„Moby-Dick” okazuje się 165 w 2016 r., Należy wreszcie przeczytać

$config[ads_kvadrat] not found

HD AMAZING VIEWS, Surah AliImran, 1 of World's Best Quran Video in 50+ Langs., Mansoori

HD AMAZING VIEWS, Surah AliImran, 1 of World's Best Quran Video in 50+ Langs., Mansoori
Anonim

Jeśli zapytasz przyjaciela, jaka jest najlepsza książka wszechczasów, możesz usłyszeć - sarkastycznie lub poważnie - Moby-Dick; lub, wieloryb, Klasyczne opowiadanie wielorybnictwa 600-stronicowego Hermana Melville'a. Jest niemal tak komiczny, jak kanoniczny: cytowanie oczywistego wyboru jako najlepszego nigdy nie jest zabawne ani wyjątkowe. Wiele ważnych publikacji napisało własne artykuły, reklamując pracę Melville'a jako najważniejszą literaturę - i prawie na pewno najlepsze dzieło amerykańskiej fikcji. Szczerze mówiąc, są w porządku. Moby-Dick w tym roku kończy 165 lat - po raz pierwszy opublikowano go bez fanfar w 18 października 1851 r. w Londynie. Kiedy rozpoczynamy nasze noworoczne rezolucje na ten rok, uczynimy to: (Wreszcie) Czytaj Moby-Dick zanim skończy 165 lat.

Wielorybnictwo jest oczywiście głównym celem Moby-Dick, ale jest to po prostu metafora istnienia. Powieść zaczyna się dość głośno od wprowadzenia narratora z pierwszej osoby: „Zadzwoń do mnie Ishmael”. Wkrótce w tym akapicie, w znacznie mniej cytowanym segmencie, kontynuuje:

„… Ilekroć mimowolnie zatrzymuję się przed magazynami trumien, i kiedykolwiek moje hiposy mają taką przewagę, że wymaga to silnej zasady moralnej, aby powstrzymać mnie od celowego wchodzenia na ulicę i metodycznego odtrącania czapek ludzi - wtedy Uważam, że najwyższy czas, aby jak najszybciej dotrzeć do morza. ”

Od samego początku, pośród cudownie poetyckiego języka Melville'a, Moby-Dick to opowieść o egzystencjalizmie. Ishmael nie wie dokąd się zwrócić, więc zdecydował się zniknąć na wodach - istniejąc tylko dla garstki ludzi tworzących jeszcze nieokreśloną załogę statku. Mimo poważnych wędrówek Ishmael nigdy nie opuszcza nadziei. Bardzo dobrze może umrzeć podczas wielorybnictwa, a jeśli przeżyje, może być niewielka nagroda, ale nadal cieszy się, że może dalej żyć, gotów poddać się niebezpieczeństwu w poszukiwaniu sensu, nawet jeśli nie można go znaleźć.

To właśnie rozważana, niemal ulga akceptacja bezsensownego sprawia, że Moby-Dick największa książka, jaką kiedykolwiek napisano. Bo bez przewodnictwa dogmatycznego jednostka może żyć tak, jak jej się podoba, z radością przyjmując życie w takim stanie, w jakim jest.

Oprócz sukcesu tematycznego, Moby-Dick to cudownie napisana książka. Istnieją całe fragmenty ze słowami, których nigdy wcześniej nie czytałem - choć nie jest też konieczne posiadanie tezaurusa, aby je zrozumieć. Jednak, podobnie jak w powyższym fragmencie „pukającego kapelusz”, proza ​​Melville'a jest naprawdę zabawna - i nie w sposób, w jaki twój angielski profesor uważa, że ​​rzeczy są śmieszne. Z tego samego pierwszego rozdziału, „Loomings”, Melville pisze dalej o osobistych uzasadnieniach Ishmaela dotyczących udania się w morze. Wśród nich jest to, że Izmael nie jest bogatym człowiekiem. W rzeczywistości jest dość tani.

„Ponownie zawsze chodzę na morze jako marynarz, ponieważ oni płacą mi za moje kłopoty, podczas gdy nigdy nie płacą pasażerom ani grosza, o którym kiedykolwiek słyszałem. Wręcz przeciwnie, pasażerowie sami muszą zapłacić. I na świecie jest cała różnica między płaceniem a płaceniem. Płacenie jest być może najbardziej niewygodnym zajęciem, jakie pociągnęło nas za sobą dwóch złodziei sadu. Ale być opłacanym, - co się z tym porówna? Grzeczna działalność, z jaką człowiek otrzymuje pieniądze, jest naprawdę cudowna, zważywszy, że tak poważnie wierzymy, że pieniądze są źródłem wszystkich ziemskich bolączek i że pod żadnym pozorem człowiek nie może wejść do przystani. Ach! jak radośnie oddajemy się zatraceniu! ”

Kontrast między tak dobrze przygotowaną biblijną aluzją a głupią niechęcią Ishmaela do płacenia za doświadczenie jest zdumiewający. Czytając powoli - jak robię raz jeszcze bez presji zadań uniwersyteckich - te momenty wyskakują ze strony. Przy tak długiej powieści, prawie zawsze muszą istnieć chwile geniuszu, aby zwrócić uwagę czytelnika.

Moby-Dick naprawdę pojawia się, oczywiście, gdy Ishmael jest na wodach zagłady kapitana Ahaba Pequod. (Trudno powiedzieć, że załoga nie spotyka się z uprzejmym końcem, zważywszy, że „podczas gdy wieloryb” jest terminem na nieosiągalną obsesję, dzięki Melville'owi.) Na swoich ostatnich stronach pojawiają się czasem złośliwe rozdziały ściśle o anatomia wielorybów i wielorybów - na przykład „Głowa kaszalotu - widok kontrastowy”. I choć „żywe opisy ssaków morskich” nie dźwięk jak kluczowy element literatury definiującej kulturę, chwile te mają swój własny urok. Jeśli nie jest to nic innego, jest to najpiękniejszy podręcznik naukowy, z liniami takimi jak: „Ale ucho wieloryba jest pełne tak ciekawych jak oko”. Melville korzysta również z okazji, aby użyć tak przyziemnego tematu, aby uzyskać jeszcze więcej metafory:

„To może być tylko bezczynny kaprys, ale zawsze wydawało mi się, że niezwykłe wahania ruchu, które pokazywały niektóre wieloryby, gdy nękały je trzy lub cztery łodzie; nieśmiałość i odpowiedzialność wobec dziwnych strachów, tak powszechnych dla takich wielorybów; Myślę, że to wszystko pośrednio wynika z bezradnej zakłopotania woli, w którym ich podzielone i diametralnie przeciwne siły widzenia muszą w nie zaangażować ”.

Zasadniczo wieloryby obawiają się, gdy przedstawia się im potrzebę podjęcia decyzji - w tym przypadku unikania polowania. Brzmi jak sposób, w jaki my, ludzie, możemy zachowywać się na krytycznym skrzyżowaniu.

Książka kończy się trzema dniami „The Chase” po Moby Dicku, długo poszukiwanym białym wielorybie kapitana Ahaba. To, co zaczyna się od przygody, ostatecznie kończy się daremnym ćwiczeniem. To trafny sposób na zakończenie epickiej książki. Nie powinno dziwić, że skończy się względnym skomleniem, ale nie jest to niezadowalające.

Ostatni akapit brzmi: „Teraz małe ptactwo leciało krzycząc nad ziejącą jeszcze zatoką; ponura biała kipiel uderzała o jego strome boki; potem wszystkie upadły, a wielki całun morza przetoczył się, gdy toczył się pięć tysięcy lat temu. ”

Pomimo niepowodzeń Ahaba, Ishmael jest zadowolony z wyników podróży. Stał się częścią starożytnej historii, żyjąc po prostu jak wielu przed nim i tak wielu po nim. On nie musi niczego osiągnąć, jak Achab tak głupio wierzy, że dokonał.

W czytaniu i kończeniu jest podobne uczucie Moby-Dick. Jest to bardzo długa książka - nawet znany miłośnik Melville, William Faulkner, nigdy nie osiągnął tak długich 135 rozdziałów - więc samo dotarcie do celu jest osiągnięciem. Jest też satysfakcja z ukończenia czegoś, co, jak stwierdzono na początku, jest powszechnie uważane za niekwestionowany klasyk. Po prostu dotarcie do celu to osiągnięcie. Jest też przyjemność skończyć coś, co, jak stwierdzono na początku, jest powszechnie uważane za niekwestionowane.

Niemniej jednak nie można niczego naprawdę osiągnąć dzięki czytaniu Moby-Dick. Świat nie zatrzyma się, ponieważ spełniłeś swój cel. Wielu już to przeczytało. Wiele innych przeczyta to z wyboru lub siłą. Mimo to nie umniejsza to jego radości. Doświadczenie pochodzi z zaangażowania. Czujesz Ishmaela. Czujesz lubić Ishmael. Siedzisz sam, będąc sam Moby-Dick. Ale nigdy nie jesteś samotny. Z szerokim zakresem emocji i tematów, które wykraczają poza stronę, Herman Melville'a Moby-Dick; lub, wieloryb to największa literatura kiedykolwiek napisana. Zakończ to przed 18 października 2016 r.

$config[ads_kvadrat] not found