Dlaczego nie możemy głosować w Selfies? Mamy technologię i bezpieczeństwo

$config[ads_kvadrat] not found

7. Wiśnia Bakajoko - CZEMU NIE gość. Symbolika, skrecz DJ Gondek, muz. PCR

7. Wiśnia Bakajoko - CZEMU NIE gość. Symbolika, skrecz DJ Gondek, muz. PCR
Anonim

To amerykański proces polityczny dał nam słowo „gerrymandering”, przerysowanie granic wyborczych, by faworyzować jedną partię nad drugą. Zamiast widzieć, jak Stany Zjednoczone wprowadzają innowacje w zakresie metod zwiększania głosów, wciąż w dużej mierze polegamy na wypełnianiu kółkiem ołówka lub robieniem dosłownych dziur w kawałku papieru, aby oddać nasze karty do głosowania.

Nie dzieje się tak na całym świecie, gdzie obywatele niektórych krajów wykorzystują głosowanie technologiczne, które jest łatwe i wygodne w użyciu. A niektóre z nich nie są nawet „fajnymi” krajami.

Rozważmy Estonię, naród bałtycki liczący 1,3 miliona osób, który rozpoczął swój system głosowania przez Internet w 2005 r. Przez wybory parlamentarne w 2015 r. 176 491 osób stanowiących 30,5% kwalifikujących się wyborców estońskich oddało swoje głosy online. Estonia jest jednym z najbardziej skoncentrowanych na Internecie krajów w Europie Wschodniej, więc być może jedynym powodem, dla którego wskaźnik ten nie jest wyższy, jest to, że niektórzy ludzie nadal cieszą się brakującą pracą, aby pójść do urn.

Maszyny są dostatecznie zaawansowane, aby identyfikować ludzi w oparciu o pewne niezmienne cechy naszego ciała, takie jak nasze skany siatkówki i odciski palców. Widać to w działaniu za każdym razem, gdy aktywujesz iPhone'a, dotykając kciukiem jego powierzchni odczytu odcisków palców.

Amazon ma patent na selfie, dzięki czemu ludzie będą mogli płacić twarzą, a MasterCard wdraża „system bezpieczeństwa selfie”.

Ta technologia z pewnością mogłaby zostać wdrożona do głosowania, nie?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, szukamy prawdopodobnie mało prawdopodobnych krajów Ugandy i Ghany, gdzie głosowanie biometryczne jest już realizowane. Pomimo przeszkód - niektóre ghańskie maszyny do głosowania załamały się i przyczyniły się do długiego oczekiwania na głosowanie - nowa technologia była w dużej mierze postrzegana jako sukces. Chociaż doświadczenie wyborców było dalekie od doskonałości, nasiona postępu technologicznego są zasadzane daleko od pierwszego świata.

Z jakiegoś powodu głosowanie elektroniczne nigdy nie miało większego wstrząsu w Stanach Zjednoczonych po wyborach w Arizonie Demokratycznej w 2000 roku. Daleko od łapania i latania, głosowanie elektroniczne spada w Stanach Zjednoczonych. Głosowanie w oparciu o dane biometryczne i internetowe pomaga szybciej przyczynić się do dokładniejszego wyniku wyborów, ale do pracy w Stanach Zjednoczonych potrzebny byłby mechanizm hiper-głosowy.

Dlaczego więc nie możemy głosować za pomocą selfie bezpośrednio z naszych telefonów i wybierać kandydata, mrugając lub mrugając? (Wyobraź sobie: „Mrugnij raz za Trumpa, dwa razy za Clintona”). Jeśli Snapchat jest wystarczająco inteligentny, aby zamienić głowę z kimś innym, na pewno mamy technologię, aby wybrać twarz z zestawu i dowiedzieć się, które oczy są zamknięte.

Nieistniejąca już firma o nazwie Election.com ułatwiła dostęp do Internetu w słynnych wyborach w Arizonie w 2000 r., Ale jej wysiłki spełniły obawy o prawa obywatelskie dotyczące znaczącej liczby ludności rdzennych Amerykanów, groźby cyberataku i wysiłki prawne mające na celu powstrzymanie wyborów kiedykolwiek miało miejsce. Żadne z nich nie zakończyło się sukcesem, a wybory przeprowadzono częściowo w Internecie. Kiedy Al Gore wynalazł internet, być może pasuje do tego, że wygrał, ale wciąż toczy się debata, czy jego zwycięstwo było słuszne: czy było to wybory prywatne poza jurysdykcją federalną, jakiś rodzaj hybrydy między wyborami publicznymi i prywatnymi, czy konwencjonalny pierwotny, który zdarzyło się, że masz komponent głosowania online?

Ponieważ zawsze będzie miejsce na nieufność do technologii, a ponieważ flirtowanie polityków z nieufnością jest dobrze kronikowane, wydaje się, że Amerykanie będą trzymać się ołówka i papieru, gdy określą kolejnego lidera wolnego świata.

Indie są prawdopodobnie liderem, jeśli chodzi o głosowanie elektroniczne. Ponieważ kraj ma drugą co do wielkości populację na świecie, od 1982 r. Korzysta z technologii cyfrowej, aby walczyć i liczyć wszystkie te głosy. Elektroniczne maszyny do głosowania, czyli EVM, kosztują około 400 USD za sztukę i pozwalają ankieterom natychmiast poznać wyniki wyborów, aż do liczby osób, na które głosowali kandydaci w danym lokalu wyborczym. W 2011 r. Kraj głosował online, gdy stan Gujarat wdrożył głosowanie internetowe.

David Bismark jest twórcą elektronicznego systemu głosowania, który przedstawia się jako „Bitcoin głosowania”. Jego system jest bardzo bezpieczny, dokładnie liczy głosy, chroniąc tożsamość wyborcy przed nadużyciem władzy. Polega ona na wykorzystaniu skomplikowanych technik kryptograficznych, aby utrzymać głos wszystkich w tajemnicy. Jego pomysły przedstawiane są w następującym przemówieniu TED:

Tymczasem wszystkie te autoportrety, które podejmujemy, są w dużej mierze bez znaczenia, gdy mogą przyczynić się do naszego dyskursu narodowego.

$config[ads_kvadrat] not found