„Olśniewający„ Nie kocham ”10cc, 40 lat później

$config[ads_kvadrat] not found

my home made lat pulldown machine ابسط جهاز السحب للجيم

my home made lat pulldown machine ابسط جهاز السحب للجيم
Anonim

Brytyjski zespół progresywno-popowy „I’m Not in Love” 10cc - w sumie najbardziej popularna piosenka na światowych listach przebojów w tym czasie 40 lat temu - można by uznać za „Strawberry Fields Forever” tamtej dekady. To równe części piękne, dziwne i chwytliwe; pod względem aranżacji i faktury posiada jakość, która w muzyce nie ma wiele korelacji.

Podobnie jak twórczy, najbardziej psychodeliczny utwór Beatlesów, piosenka stanowi przykład sytuacji, w której niezwykle złożona technika studyjna była warta wysysającej duszę ilości czasu i energii, których potrzebowała. Złożony proces 10cc przejawiał uderzająco piękne dźwięki, które w przeciwnym razie byłyby niedostępne lub nawet możliwe do wyobrażenia.

Aby stworzyć niezwykły dźwięk utworu, zespół zasadniczo użył prowizorycznej techniki próbkowania, zanim pojawiły się samplery. Zespół stworzył pętle taśmowe z mglistym wokalem podkładowym, zbudowanym z ponad 250 utworów wokalnych. Podstawową ścieżką do utworu był po prostu elektryczny fortepian i bęben basowy; później, mocno nałożone warstwowo próbki wokalne zostały dodane na górze, wyblakłe jeden po drugim z konsoli miksującej.

Tak jak w przypadku każdego bezprecedensowego eksperymentu, wystąpiły nieoczekiwane skutki uboczne. W przypadku 10cc główny wypadek był szczęśliwy: pogorszenie jakości dźwięku z powodu ciężkich warstw i redubbing taśmy dało wokalowi podkładu nawiedzoną, lekko zniekształconą krawędź.Zamiast szorstkować miksturę powoduje, że ścieżka migocze i zwiększa jej nieziemską jakość. Trudno sobie wyobrazić komputerowy interfejs muzyczny lub sampler, który mógłby odtworzyć ten postrzępiony, ciepły dźwięk.

O wiele więcej niż tylko skuteczny kawałek „miękkiego rocka”, 10cc to arcydzieło nastroju w muzyce pop. „Innowacja” jest oczywiście w oku patrzącego, ale w klimacie muzycznym, w którym wydaje się, że większość artystów rocka i popu robi rzeczy, które zostały już zrobione w nowych kombinacjach (niektóre z nich rezonują, a niektóre brzmią jak najgorsze wersje z tych wcześniejszych rzeczy), można się zastanawiać, czy narodziny anomalii o wysokim profilu, takich jak „I'm Not in Love” (lub „Bohemian Rhapsody”, „Cold Sweat” Jamesa Browna, pierwsza dziewczyna „ściany dźwięku” Phila Spectora) nagrania grupowe, a nawet „Hey Ya!”) są nawet możliwe. Nie ma mapy drogowej dla tego rodzaju rzeczy. Jak pokazuje nagranie 10cc i jego historia prób i błędów, może to być zbieg przypadkowych czynników, a nie ustalone formuły, które tworzą najbardziej niezapomnianą muzykę pop.

$config[ads_kvadrat] not found