Zacznij jeść 2 goździki dziennie i zobacz co się stanie
Gdy maszerujemy naprzód, aby umieścić ludzi na Marsie i stworzyć tam stałe osiedla ludzkie, naukowcy próbują lepiej zrozumieć perspektywę ożywienia nowego świata.
Cassie Conley, oficer ochrony planetarnej w NASA, mówi: „Prawdopodobnie masz teraz w ustach organizmy, które mogą rosnąć na Marsie”.
To nie jest szalone stwierdzenie - jest oparte na prawdzie. Podczas dzisiejszego szczytu Humans to Mars 2016 w Waszyngtonie, Conley omówił dokładnie, jakie formy życia spoza człowieka z Ziemi mogą przetrwać, a nawet rozwijać się na Marsie - i co to oznacza dla idei ludzi żyjących na czerwonej planecie.
Ruchome organizmy w różnych środowiskach są zakorzenione w historii ludzkości. Bez względu na to, czy podróżują samolotem, pociągiem czy samochodem, ludzie byli nie do powstrzymania w transporcie siebie i innych gatunków do obcych środowisk.
Efekty nie były całkowicie pozytywne. Od szwedzkich wód przybrzeżnych spustoszonych przez amerykańskie homary, po obszary trawiaste w Oklahomie, które zostały zastąpione przez morze jałowca, gatunki inwazyjne są dowodem, że dawanie organizmom nowych domów może zniszczyć naturalne ekologiczne. Obserwacje te pomogły naukowcom i prawodawcom ustanowić koncepcję „ochrony planetarnej” - idei, że chcemy zabronić transferu wszelkich form życia i materiałów do iz innych światów niebiańskich, aby ograniczyć wszelkie negatywne skutki, które mogą powstać w konsekwencji.
Ochrona planetarna, Conley powiedział jej publiczności, „opiera się na danych … na tym, co wiemy i czego nie wiemy”. To ta druga część, która jest kluczowa: wprowadzenie nowego życia na Marsa niekoniecznie będzie miało negatywny wpływ - ale zbyt wiele jest niejasne, aby naprawdę wykorzystać tę szansę. „Być może nie ma żadnych konsekwencji” - powiedziała. „Ale tego nie wiemy!”
Koszt czasu i środków na wystrzelenie rakiet działa „jako ogromne wąskie gardło”, aby pomóc nam kontrolować ten transfer „aby zapewnić, że nie powtórzymy błędów z przeszłości”, powiedział Conley.
Chociaż prawa ochrony planetarnej działają w oparciu o międzynarodowe traktaty, które mają około pół wieku, jest więcej płynnych niuansów w sposobie, w jaki NASA je spełnia. „Podejmujemy środki ostrożności, gdy mamy dane sugerujące, że powinniśmy podjąć środki ostrożności”.
Na przykład, aż do Wiking Misje z lat 70. XX wieku nie miały większego zrozumienia, jak wygląda Mars. Misje te pokazują, że Mars był jałowym pustkowiem, więc perspektywa przeniesienia bakterii lub innych organizmów na planetę wydawała się łagodna, ponieważ prawdopodobnie nie przetrwałyby. Naukowcy nie byli zbytnio zaniepokojeni, że luźna populacja drobnoustrojów wywoła jakiekolwiek duże skutki na Marsie, jeśli przypadkowo się tam osiedlą.
Następnie odkryliśmy dowody, że Mars kiedyś roiło się w oceanach i jeziorach. Znaleźliśmy wąwozy. Znaleźliśmy płynną wodę. Protokoły ochrony planetarnej NASA ponownie się zaostrzyły.
Ponadto, chociaż Wiking lądowniki zostały odkażone przez całe życie, dopiero teraz po kilku dekadach badań biologicznych „odkryliśmy, że istnieje o wiele więcej organizmów ziemskich, których możliwości nie oczekiwaliśmy” - powiedział Conley. Mogą przetrwać ekstremalne temperatury, suchy klimat, brak zasobów i wiele więcej. Jest prawie pewne, że przypadkowo sprowadziliśmy mikrobiologiczne życie na Marsa.
W tym miejscu stosuje się stwierdzenie „usta” Conleya. Bakterie, które pomagają w produkcji sera, często są podziurawione przez dość wytrzymałe bakterie, więc każdy, kto niedawno miał kawałek pizzy, prawdopodobnie miał bakterie pełzające wokół szczelin zębów. Te same bakterie mają duże szanse na przeżycie na Marsie - o ile mogą znaleźć ochronę przed ostrymi promieniami UV uderzającymi w powierzchnię i mieć dostęp do pewnego poziomu wody i składników odżywczych.
Jakie byłyby te konsekwencje? Conley przedstawił jeden hipotetyczny scenariusz. Istnieje jeden rodzaj bakterii na Ziemi, który może wytwarzać węglan w obecności wody - co jest mechanizmem, który może „naprawić” rozbity beton. Jeśli zostanie wykorzystany, może to być bardzo przydatne dla tego, co robimy tutaj na Ziemi. „Z drugiej strony, byłoby naprawdę niewygodne, gdyby dostały się do warstwy wodonośnej na Marsie”, mówi, ponieważ to zasadniczo uszczelniłoby warstwę wodonośną.
Z tych powodów NASA bierze to, co Conley nazywa „etapowym podejściem” do eksploracji Marsa. Obejmuje to najpierw mapowanie planety z orbiterem; następnie badanie krajobrazu za pomocą zrobotyzowanych łazików, aby lepiej ocenić obszary, które mogą być szczególnie podatne na transformację poprzez życie mikrobiologiczne; następnie wysyłanie ludzi do miejsc, w których zanieczyszczenie przez inne organizmy miałoby minimalny wpływ na ekologię naturalną.
Jeśli chodzi o analizę ryzyka i korzyści, Conley i jej koledzy z NASA wierzą, że lepiej jest podejmować mniejsze ryzyko teraz, stosując więcej środków ostrożności, aby móc czerpać więcej korzyści z eksploracji Marsa później. Tak więc, chociaż umierasz, by dostać się na Marsa teraz, bądź cierpliwy! Musimy poświęcić trochę czasu, zanim zepsujemy Marsa, tak jak obecnie robimy to na Ziemi.
Mars 2020: wezwanie NASA pokazuje, co naukowcy mają nadzieję znaleźć na Marsie 2020 Lądowanie
Dziś NASA w końcu ogłosiło, gdzie łazik Mars 2020 wyląduje na czerwonej planecie. Powiedzieli jednak także reporterowi, co mają nadzieję znaleźć i jak naukowcy mają nadzieję przeprowadzić bezprecedensowe badania nad tym, co łazik może odkryć podczas swojej podróży.
NSA w końcu przestanie śledzić Twoje rozmowy telefoniczne (ale nadal mogą szpiegować Twoje media społecznościowe)
Po 28 listopada 2015 r. NSA w końcu przestanie śledzić twój trzygodzinny telefon „Nie, rozłącz się!” (Poczekaj, kogo żartujemy - czy ktoś już używa telefonów do rozmowy?) Niezależnie od tego, do czego ostatnio używałeś telefonu, nadszedł czas, aby NSA dotrzymało obietnic, aby zejść z telefonu ...
Czy akcje Tesli mają rosnąć? Elon Musk uspokoił inwestorów w lutym
W lutym Inverse wysłuchał zaproszenia inwestorów Tesli. CEO Elon Musk dobrze wykonał swoją pracę, zapewniając inwestorów, że jego firma zajmująca się pojazdami elektrycznymi radzi sobie dobrze, a nawet obiecując, że rok 2016 okaże się wielkim rokiem. Okazało się, że piżmo nie wprowadzało w błąd tych inwestorów. Od tamtej rozmowy Tesl ...