New York Artist's Message in a Bottle Podróżuje 3600 mil do Francji jako protest

$config[ads_kvadrat] not found

TOP 25 NY DRILL SONGS APRIL 2020

TOP 25 NY DRILL SONGS APRIL 2020
Anonim

Po dwóch i pół roku na morzu butelka wrzucona do piany ze Staten Island wyleciała w tym tygodniu na 3600 mil na południowo-zachodnim wybrzeżu Francji. Brigitte Barthélémy, 65-letnia francuska malarka, która go znalazła, odkryła, że ​​wiadomość w środku była w rzeczywistości dziełem sztuki, szkicem kormorana nowojorskiego artysty George'a Boorujy'ego i towarzyszącymi mu myślami.

Te myśli są prawdopodobnie najlepiej destylowane przez obraz z przodu butelki. Jest to wilczycowy petrel burzowy, morski ptak liczący miliony, ale żyjący z dala od brzegu, rzadko kiedy spotyka ludzi. Ptaki jednak napotykają nasze śmieci. I to mówi Boorujy Odwrotność, to punkt butelek, które wysyła do swojego projektu „New York Pelagic”. W pewnym sensie wskazuje na wadę tego starego pytania o drzewo padające w lesie. Drzewa zawsze wydają dźwięki, ponieważ zawsze są tam zwierzęta, które je słyszą. Ludzkość nie jest sama.

„Cała moja praca wiąże się z człowiekiem i naturą oraz z tym, jak łączymy się ze zwierzętami - jak je widzimy” - mówi - „i nie widzę ich”.

Boorujy opracował projekt New York Pelagic po obejrzeniu zdjęć Chrisa Jordana przedstawiających pisklęta albatrosa, które zjadły materiał syntetyczny i zmarły na wyspie Midway. To, co pozostało, to „stosy plastiku otoczone kościami i piórami” - mówi Boorujy. „To piękne i uderzające.” Boorujy, którego pochodzenie jest biologia morska, widzi swoje butelki jako komentarz do odpadów, które burzą się w morzu, siejąc spustoszenie w miejscach, w których ludzie nie mogą go wyeksploatować.

Boorujy jest szczególnie zainteresowany Wielką Pacyficzną plamą śmieci ze względu na jej rozmiar i niebezpieczeństwo, jakie ona stwarza. Tworzywo sztuczne uległo degradacji w słońcu, stając się pyłem zawieszonym w wodzie, wysysając zwierzęce przewody pokarmowe i cały ekosystem.

Łata śmieci jest symptomem faktu, że „cenimy sobie wygodę wyżej niż zrównoważony rozwój”, mówi Boorujy. Z powodu grawitacji, z powodu entropii, z powodu wszechobecności, plastik kończy się w morzu - w zaskakująco dużych ilościach. Światowe Forum Ekonomiczne przewiduje, że do 2050 r., Funt za funt, światowe oceany będą zawierać więcej plastiku niż ryb, z szacowanymi ośmioma tonami śmieci wyrzucanych do morza każdego roku.

Są to zniechęcające liczby i podobnie jak zmiany klimatu, implikacje mogą być trudne do zrozumienia.

Czy projekt Boorujy'ego zmieni? To nie musi. To przecież sztuka. To powiedziawszy, to sztuka, która służy jako skuteczne przypomnienie, że to, co tworzymy, utrzymuje się bez nas. Stawiamy piękno i brzydotę na świecie i często zapominamy o obu. Ale fakt, że nie widzimy szkodliwych skutków naszego zachowania, nie oznacza, że ​​nie są obserwowani. Wilczy burzliwy petrel patrzy.

$config[ads_kvadrat] not found