Co dalej w bitwie Apple z FBI

$config[ads_kvadrat] not found

The Golden Key: FBI vs Apple iPhone - Computerphile

The Golden Key: FBI vs Apple iPhone - Computerphile
Anonim

Minęło nieco ponad dwa tygodnie od ogłoszenia przez FBI, że wykorzystała tajemniczą „imprezę zewnętrzną” do włamania się do niesławnego iPhone'a 5c z San Bernardino, zwalniając w ten sposób Apple z ciążącego na nim sądu. Upłynął nieco ponad tydzień, odkąd rząd całkowicie wycofał się ze sprawy sądowej.

I - wracając jeszcze dalej - czterdzieści osiem dni upłynęło od początku tej bardzo publicznej klęski. Sprawa sądowa - co było z całą powagą nazwana „USA v. Black Lexus IS300” i którą Snowden nazwał „najważniejszym przypadkiem technologicznym od dziesięciu lat” - pojawiła się w publicznej wiadomości, gdy Apple nie współpracowało tak bardzo, jak mówił rząd im do współpracy. Nakaz sądowy szybko pojawił się na pierwszych stronach gazet, gdy ukazał się 17 lutego, ponieważ cała sytuacja wróciła do wycieków Edwarda Snowdena. Od tamtej pory debata między bezpieczeństwem narodowym a prywatnością tak publicznie nie budziła głowy; Amerykanie okazali się szczęśliwi, że mogą wyrazić swoje opinie na te tematy.

Ale ta sprawa była inna, a przynajmniej tak się początkowo wydawało. Po pierwsze, obraca się wokół ataku terrorystycznego i Apple. Sprawa nastąpiła przed miesiącem w publicznej kampanii Apple przeciwko rządowym backdoorom; rząd miał kość do wyboru. Sprawa ta doprowadziła protestujących do odkurzenia masek Guy Fawkes i wyjścia na ulice. Sprawa ta spowodowała, że ​​John McAfee wycofał się z relatywnego zapomnienia: po obiecaniu odblokowania iPhone'a dla rządu, wyzwał Reddita przez Odwrotność. Na początku marca ta sprawa doprowadziła kalifornijskiego prokuratora okręgowego do stwierdzenia, że ​​istnieje „uśpiony cyber patogen”, aby ukryć fakt, że iPhone 5c nie ma znaczenia. Tydzień później sprawa ta doprowadziła prezydenta Baracka Obamę do przedstawienia strzeżonej opinii w SXSW.

Dziesięć dni później, 21 marca, dyrektor generalny Apple, Tim Cook, skorzystał ze swojej centralnej szansy - na specjalnej imprezie Apple - aby wymachiwać przeciwko rządowi. Najwyraźniej nie sprzeciwiając się ironii, rząd odwołał nakaz sądowy tej nocy. Następnego dnia McAfee ważył Odwrotność ponownie, mówiąc, że tożsamość strony zewnętrznej - o której twierdził, że wie, ale której nie mógł się podzielić - sprawiłaby, że Tim Cook byłby „nieszczęśliwy”. McAfee następnie polecił Cookowi zawrócić i pozwać rząd, który jako prawnik wyjaśnił Odwrotność, nie byłoby dokładnie w interesie Apple.

McAfee przewidział również, że poznamy tożsamość strony zewnętrznej w ciągu tygodnia. A jednak jesteśmy tutaj. Czterdzieści siedem całych dni później i nadal nie mamy pojęcia, kto to zrobił. Mieliśmy kilka fałszywych tropów - jak Cellebrite, wieloletni współspiskowiec rządu - ale nic konkretnego. Apple twierdzi, że nie ma pojęcia, kto jest odpowiedzialny za backdoora; Apple twierdzi również, że nie ma pojęcia w jaki sposób ktokolwiek był odpowiedzialny za dostęp do wspomnianego backdoora. Apple nawet nie wiedział, że istnieje backdoor.

A teraz pozostaje nam tylko pytanie, które utrzymuje. Kto to zrobił i jak? Czy my, jako użytkownicy iPhone'a i obywatele, dowiemy się o tym? Czy Apple kiedykolwiek się dowie? Czy nasze własne iPhone'y są podatne na ten hack, czy hack działa tylko na tym konkretnym iPhonie 5c? A co najważniejsze, co dalej w sadze?

Co dalej, w tym przypadku, nie jest łatwe do zobaczenia. Możemy rozsądnie przewidzieć, że tożsamość strony zewnętrznej wkrótce wyjdzie. Mówili starsi inżynierowie Apple Reuters że spodziewali się wycieku, mówiąc: „Wady tego rodzaju mają dość krótki cykl życia. Większość z tych rzeczy wychodzi na jaw. ”Możemy również przewidzieć, że ci sami inżynierowie Apple już pracują nad łataniem backdoora w następnym iOS, nawet jeśli jeszcze nie wiedzą, na czym polega luka.Możemy także oczekiwać, że tego typu sprawy będą się pojawiać co jakiś czas, ale media nie będą poświęcać im tak dużej uwagi. Niewielu będzie tak głośnych; mniej będzie bezpośrednio związanych z terrorystą. Gdy pojawi się kolejny przypadek, Apple i rząd zintensyfikują swoje gry.

Chyba że, jak twierdzą obie strony, królewskie „my” - czytamy: kongresmeni - mogą zadecydować o odpowiednim rozwiązaniu tej debaty „jako naród”, z racjonalnością jako naszym przewodnikiem. I nawet wtedy prawa pozostaną daleko w tyle za rozwojem technologicznym i zobaczymy podobny przypadek za dziesięć lat.

$config[ads_kvadrat] not found