Wyścig do ponownego zdefiniowania kilograma

$config[ads_kvadrat] not found

Tuning and Temperaments in the Renaissance - PART II

Tuning and Temperaments in the Renaissance - PART II
Anonim

W Paryżu, za drzwiami krypty, które wymagają trzech kluczy, aby je odblokować, jest najcenniejszą bryłą platynowo-irydowej na świecie. Dla zwykłego obserwatora trudno jest przypisać wartość pieniężną do ryczałtu, ale dla grupy naukowców jest to praktycznie bezcenna kupa metalu, która daje złoto biegu za swoją wartość.

Ta bryła robi przecież niewiarygodnie ważną pracę jako standard kilograma. Ale międzynarodowa grupa naukowców ciężko pracuje nad przedefiniowaniem kilograma i uczynieniem tego cennego przedmiotu przestarzałym.

„Artefakt kilogramów jest naprawdę wspaniałą rzeczą” - mówi Alan Steele, główny metrolog z National Research Council of Canada. „Ale to nie jest fundamentalne, to nie jest podstawowe - to tylko coś, a jeśli coś się stało z tą rzeczą, będziemy mieli poważne kłopoty”.

Steele jest częścią grupy, która walczy o przedefiniowanie kilograma. Jego waga nie zmieniłaby się - ten frajer wciąż siedzi całkiem na około 2,2 funta - ale Steele i jego koledzy uważają, że najwyższy czas na masową aktualizację, która opiera się na „fundamentalnej stałej” - nieodłącznej uniwersalnej właściwości, podobnej do coś w rodzaju prędkości światła - zamiast tego.

Zanim uznasz, że krucjata kilogramów jest dziełem skrajnej grupy szalonych naukowców, nie jest. Aktualizacja wymaga „naukowego tour de force”, mówi Steele, ponieważ zdefiniowanie jednostki w oparciu o podstawowe stałe wymaga trzech eksperymentów, w dwóch różnych metodach, w wielu krajach. Niezwykle trudno jest uzyskać konsensus we wszystkich trzech eksperymentach w obu systemach. „To są po prostu naprawdę piękne eksperymenty ze świetnymi, łatwymi do wyjaśnienia koncepcjami”, mówi, „ale człowiek jest diabłem w szczegółach”.

Dowiedzenie się, jak mierzyć kilogram, wymaga zdefiniowania podstawowej stałej - znanej wśród fizyków jako „stała Plancka” - w niepewności wynoszącej 50 części na miliard. Po angielsku? To jest ładne, ładne, całkiem dokładne. Niektóre laboratoria chemiczne mierzą to, obliczając liczbę atomów w kilogramowej kuli krzemowej. Ale inni używają podejścia fizycznego, używając urządzenia zwanego równowagą Kibble'a, który wykorzystuje energię i stałe elektryczne do wykonania pomiaru. Sztuczka polega na tym, że metody chemii i fizyki, aby zdefiniować stałą Plancka, muszą się zgadzać - a stworzenie odpowiednika systemu nigdy nie miało miejsca.

Ponowne zdefiniowanie naszych jednostek miary to „zdarzenie, które zdarza się prawdopodobnie raz w życiu”, mówi Stephan Schlamminger, fizyk z Narodowego Instytutu Standardów i Technologii. Jego zespół uzyskał pomiar stałej Plancka z błędem 34 części na miliard (w nauce, im mniejszy błąd, tym lepiej, więc 34 części na miliard jest zdecydowanie dobrym znakiem w porównaniu z akceptowanym przez przemysł maksimum 50 części na miliard). Do tej pory istnieje międzynarodowy konsensus co do tej liczby, a Schlamminger ma nadzieję zbliżyć się do perfekcji z błędem wynoszącym 20 części na miliard do 1 lipca 2017 r., Kiedy Międzynarodowe Biuro Miar i Wag zgromadzi wszystkie pomiary, które mają zostać włączone do średnia międzynarodowa. Gdy to wszystko nastąpi, ostateczna liczba zostanie poddana debacie i głosowaniu w listopadzie 2018 roku.

„Dla użytkownika końcowego przejście będzie płynne; nie znasz różnicy - mówi Schlamminger o zmianie. Ale dla społeczności naukowej ponowne zdefiniowanie tych jednostek będzie nieocenione, zamieniając tę ​​bryłę w Paryżu w symbol nowego zrozumienia podstawowych pomiarów wszechświata - i to jest chwalenie się, którego większość brył po prostu nie ma.

$config[ads_kvadrat] not found