Czy działa podatek sodowy? Badania naukowe pokazują duży spadek konsumpcji

$config[ads_kvadrat] not found

Jak nie płacić podatków w Polsce w 2020? Sławomir Mentzen [Expert w Bentleyu]

Jak nie płacić podatków w Polsce w 2020? Sławomir Mentzen [Expert w Bentleyu]

Spisu treści:

Anonim

W 2014 r. Berkeley w Kalifornii dodał 1-centowy podatek od każdej uncji słodzonych napojów sprzedawanych w granicach miasta, co czyni go jednym z niewielu miast w Ameryce, które wdrożyło politycznie kontrowersyjny „podatek sodowy”. Trzy lata później są dowody że podatek sodowy radykalnie zmienił sposób uwodnienia mieszkańców Berkeley. Zasadniczo podatek sodowy działał.

Opierając się na wynikach ankiety przeprowadzonej przez 1513 mieszkańców Berkeley w latach 2014–2017, dr Kristine Madsen, dyrektor wydziału Instytutu Żywności UC Berkeley, odkryła, że ​​spożycie słodkich napojów w Berkeley zmniejszyło się o 52 procent od wprowadzenia podatku sodowego. Nawyki konsumpcyjne w pobliskich miastach bez tego samego długotrwałego podatku sodowego pozostały takie same.

Nowe badania zostały opublikowane w czwartek The American Journal of Public Health. Prace opierają się na badaniu z 2016 r., Które wykazało 21-procentowy spadek spożycia sody pitnej (i innych napojów słodkich) w dzielnicach o niskich dochodach w Berkeley po zatwierdzeniu podatku przez wyborców.

„Kiedy myślisz o reklamach zdrowia publicznego, jest to rodzaj kontrowania wiadomości wychodzących z branży”, mówi Madsen Odwrotność. „Mówi ludziom, że zbyt dużo sody jest dla ciebie złe, a to może mieć pewne skutki”.

Skutki zdrowotne słodkich napojów, od cukrzycy po otyłość, są dobrze udokumentowane.

Na poziomie federalnym opodatkowanie sprzedaży „fast foodów” nie zyskało na sile, ale Berkeley i Filadelfia podjęły się opodatkowania dystrybutorów napojów, podnosząc ceny sody. Koncepcja podatku od napojów alkoholowych pojawiła się również w innych krajach.

Dwa sposoby, w jaki podatek sodowy zmienił nawyki picia w Berkeley

Podatek od napojów gazowanych to coś więcej niż tylko nakładanie przeszkód ekonomicznych na zakup słodkich napojów, mówi Madsen. Pierwszym z nich jest to, że wydaje się, że powoduje zmianę nastawienia co do skutków zdrowotnych tych napojów.

„Kiedy wdrażasz podatek od napojów gazowanych, wokół niego jest mnóstwo mediów, więc ludzie zaczynają myśleć:„ Może soda nie jest zbyt dobra ”.

Drugą rzeczą, która się dzieje, jest to, że społeczeństwo przestaje kupować sodę.

„Następnie, po przejściu podatku, to całkiem niezły dowód, że twoja społeczność zdecydowała, że ​​picie dużej ilości sody nie jest dobrą rzeczą”.

Przed rokiem 2014 mieszkańcy w Berkeley informowali o pękaniu słodkiego napoju więcej niż raz dziennie (średnio 1,25 raza wśród uczestników badania). Jednak po 2014 r. Mieszkańcy zgłaszali picie słodkich napojów rzadziej niż raz dziennie - średnio 0,5 razy dziennie wśród uczestników.

Ta wymierna zmiana nawyków związanych z piciem ma kluczowe znaczenie, zwłaszcza, że ​​linia krytyki podatku od napojów gazowanych jest taka, że ​​może ona mieć wpływ na obroty napojów - co niekoniecznie zmienia liczbę słodkich napojów, które ludzie faktycznie spożywają. Ale badanie pokazuje, czy ludzie kupiony mniej sody, zdecydowanie pił mniej sody.

Madsen porównał także zwyczaje konsumpcji sody w Berkeley do podobnych demograficznie dzielnic w Oakland i San Francisco, które obaj pobierali podatki sodowe później niż Berkeley. Podatek sodowy Oakland wszedł w życie w 2017 r., A San Francisco nałożył własne podatki sodowe w 2018 r., Więc większość tych badań została podjęta przed podatki sodowe weszły w życie w obu miastach (choć w Oakland niektóre ankiety zostały przeprowadzone od jednego do trzech miesięcy po wejściu w życie podatku od napojów gazowanych).

Ogólnie rzecz biorąc, w tym czasie w Oakland i San Francisco nie nastąpiła znacząca zmiana w spożyciu słodkich napojów - pokazując, że podatek sodowy miał wymierne efekty w Berkeley.

Czy USA kiedykolwiek przejdą podatek od napojów gazowanych?

Wprowadzony zostanie podatek sodowy, aby zmienić sposób, w jaki opinia publiczna postrzega skutki zdrowotne słodkich napojów. Ale wdrożenie takiego podatku na dużą skalę nie byłoby łatwe. Jedną z głównych przeszkód jest to, że Amerykanie są szczególnie wrażliwi na pomysł: „Nie ma w nich apetytu” - mówi.

Firmy zajmujące się napojami mogą również odgrywać rolę w tym postrzeganiu, ponieważ zrobiły wszystko, aby wpłynąć na politykę publiczną na swoją korzyść. Tak jak Odwrotność wcześniej informowani, naukowcy zajmujący się zdrowiem publicznym na Harvardzie udokumentowali, jak firma Coca-Cola ma w kształcie Program zdrowia publicznego w Chinach. W czerwcu 2018 r. Nowa ustawa kalifornijska zakazała płacenia podatków od żywności i napojów na poziomie miasta za napoje cukrowe przez następne 13 lat. San Francisco Chronicle doniesiono o wysiłkach American Beverage Association, Coca-Coli i Pepsi.

„Nadmierne wykorzystanie przemysłu jest naprawdę przerażające” - mówi Madsen. „Chcę tylko upewnić się, że ludzie rozumieją, co się dzieje”.

Istnieją sposoby kontrolowania spożycia słodkich napojów, które działają w tandemie z podatkiem od napojów. Na przykład, kiedy USA wycelowały w firmy tytoniowe, rozważały podatki jak również inne środki, takie jak etykiety ostrzegawcze i ograniczenia reklamowe.

„Wyobraź sobie, że przechodzisz przez sklep w rogu i widzisz reklamę napoju gazowanego, i widzisz w rogu stolik, który mówi:„ Ostrzeżenie: picie zbyt dużej ilości sody może powodować cukrzycę, otyłość i próchnicę ”, mówi. „Kolejną rzeczą jest etykietowanie z przodu opakowania, które mówi:„ Ma dużo cukru. To ma dużo soli ”.

W środę, dzień przed opublikowaniem badania Madsena, stanowi prawodawcy z Kalifornii zaproponowali projekt ustawy, która dodawałaby etykiety ostrzegawcze do napojów bezalkoholowych, nakładała ogólnokrajowy podatek sodowy i nakładała ograniczenia na napoje w stylu „Big Gulp”.

Praca Madsena nie mogła nadejść w lepszym czasie. W ciągu najbliższych kilku miesięcy, Kalifornijczycy otrzymają kolejną szansę, aby zdecydować, co sądzą o podatku od napojów gazowanych.

Abstrakcyjny:

Cele. Oszacować zmiany w napojach słodzonych cukrem (SSB) i spożyciu wody 3 lata po podatku SSB w Berkeley w Kalifornii, w stosunku do nienaświetlonych dzielnic porównawczych.

Metody. Dane pochodzą z powtarzających się rocznych kwestionariuszy częstotliwości napojów w przekrojach od 2014 do 2017 r. W zróżnicowanych demograficznie dzielnicach Berkeley (n = 1513) i porównawczych (San Francisco i Oakland; n = 3712). Zużycie przed opodatkowaniem (2014) porównano ze średnią ważoną 3 lat konsumpcji po opodatkowaniu.

Wyniki. Na początku badania SSB były spożywane 1,25 razy dziennie (95% przedział ufności CI = 1,00, 1,50) w Berkeley i 1,27 razy dziennie (95% CI = 1,13, 1,42) w porównywanych dzielnicach miast. Kiedy dostosowaliśmy się do zmiennych towarzyszących, konsumpcja w Berkeley spadła o 0,55 razy dziennie (95% CI = –0,75, –0,35) dla SSB i wzrosła o 1,02 razy dziennie (95% CI = 0,54, 1,50) dla wody. Zmiany w konsumpcji w Berkeley znacznie różniły się od tych w grupie porównawczej, która nie odnotowała znaczących zmian.

Wnioski. Obniżki konsumpcji SSB utrzymywały się w zróżnicowanych demograficznie dzielnicach Berkeley przez pierwsze 3 lata podatku SSB, w porównaniu z miastami porównawczymi. Te trwałe, długoterminowe redukcje konsumpcji SSB sugerują, że podatki SSB stanowią skuteczny wariant polityki dla jurysdykcji ukierunkowanych na poprawę zdrowia publicznego.

Korekta 2/22/19: Wcześniejsza wersja tej historii błędnie opisywała podatek jako stosowany do sztucznie słodzonych napojów.

$config[ads_kvadrat] not found