Wampiry i zombie zastąpiły kosmitów w świadomości narodowej

$config[ads_kvadrat] not found

Косметика Зомби против косметики Вампира – 8 идей

Косметика Зомби против косметики Вампира – 8 идей
Anonim

To jest moment, w którym zaczyna się „nowoczesna era latającego spodka”: latem 1947 roku cywilny pilot Kenneth Arnold leciał w pobliżu Gór Kaskadowych, kiedy rzekomo je widział - dziewięć srebrnych dysków przypominających przedmioty latające po niebie. Zjawisko to podnosi się na orbitę miesiąc później, kiedy gazeta w Roswell w Nowym Meksyku twierdzi, że latający spodek rozbił się na lotnisku armii Stanów Zjednoczonych. Lata mijają, ton rozmowy zmienia się i zamienia w cichy pomruk - w latach 90. tempo wokół tej rozmowy UFO się zmniejszyło.

„Zimna wojna była w pewnym sensie tlenem zjawisk UFO” - opowiada historyk Greg Eghigian Odwrotność. „Pod koniec lat 90. XX wieku rodzaje obrazów i aspiracje, które pojawiły się wraz z nimi, przeszły w innym kierunku”.

Eghigian, profesor z Penn State, jest autorem nowego artykułu, który przygląda się tej historii. Opublikowano w czasopiśmie Publiczne zrozumienie nauki, jego praca jest badanym spojrzeniem na to, dlaczego ludzie różnych dekad kulturowych różnie reagują na ideę UFO i co to oznacza dla publicznego postrzegania nauki.

Eghigian wyjaśnia, że ​​choć dziś obcy pojawią się na pokazach Discovery Channel lub w tabloidach, publiczne postrzeganie życia pozaziemskiego około lat pięćdziesiątych było unikalne dla sytuacji geopolitycznej tamtych czasów. Z możliwością wojny nuklearnej istniało uporczywe uczucie, że zagłada jest bliska. Kiedy ludzie zaczęli twierdzić, że nawiązali obcy kontakt we wczesnych latach 50., przesłanie było pokojowe: obcy nie byli tutaj, aby skrzywdzić ludzi, byli tutaj, aby nas ostrzec przed zniszczeniem nas samych.

W miarę upływu czasu, Eghigian mówi: „ludzie, którzy powrócili do narracji kontaktowej, zaczęli czerpać inspirację z nowych markerów kulturowych”. W miarę jak PTSD i „odzyskane wspomnienia” zaczęły pojawiać się w amerykańskim języku narodowym w latach 80., pojęcie kontaktu z obcymi zmieniło się. Zamiast wymieniać uprzejmości Amerykanie donosili o porwaniach - strasznych sytuacjach nadużyć.

Trudno jest określić ilościowo, czy ludzie zaczęli mniej zgłaszać te przypadki, czy też organizacje medialne ignorowały je bardziej, ale pod koniec zimnej wojny rzeczy ostatecznie się zmieniły. Dzięki badaniom archiwalnym Eghigian ustalił, że przed latami 90. w gazetach w całych Stanach Zjednoczonych było ponad 40 nagłówków związanych z UFO. Teraz, w próbce 25 artykułów, jest ich mniej niż 20 rocznie.

„To, co widzisz, to duże zainteresowanie zastępowaniem obcych, jak to się dzieje w latach 2000-tych, to wampiry i zombie”, mówi Eghigian. „A wampiry i zombie naprawdę działają dobrze jako metafora terroryzmu - w dzisiejszym świecie jesteśmy bardziej obsesyjni i zaniepokojeni przerywanymi atakami terrorystycznymi niż Amerykanie w epoce zimnej wojny”.

Nasz historyczny związek z UFO jest fascynujący, a Eghigian jest zaskoczony, że nie więcej historyków jest ciekawych tego zapisu. Jest to prawdopodobnie podobne do lekceważenia, które naukowcy z głównego nurtu leczyli ufologów - tych, którzy badają UFO. Wyśmiewani przez instytucje naukowe od samego początku, ufolodzy stworzyli swoje własne równoległe czasopisma i konferencje - które zasadniczo strzelały im w stopę, ponieważ separacja powodowała, że ​​naukowcy nie ufali im bardziej.

Stąd zrodził się stereotyp, że ci, którzy wierzą w UFO, także nie wiedzą o nauce - percepcja, którą Eghigian mówi, opierając się na jego wywiadach i badaniach, jest całkowicie nieprawdziwa.

Lądowanie między ufologami, cywilami i sceptycznymi naukowcami przyrodniczymi to naukowcy, którzy szukają obcego życia, ale szybko oddzielają się od latających spodków. To była długa droga - kiedy SETI po raz pierwszy został ustanowiony, Carl Sagan został ostrzeżony, że brzmi zbyt podobnie jak „ci ludzie”. Dziś starszy SETI astronom Seth Shostak mówi Odwrotność że ich praca - poszukiwanie obcego życia - jest traktowana przez społeczeństwo bardziej poważnie niż kiedykolwiek wcześniej.

Pomaga to, że nasz rozwój technologii był wystarczająco ekspansywny, aby przekonać nas, że bycie samemu we wszechświecie jest mało prawdopodobne, ale również wystarczająco zaawansowane, że jesteśmy całkiem pewni, że kosmici nie są tu z nami na Ziemi. Pomocny - nie planujemy już na nich pokładać nadziei i obaw.

$config[ads_kvadrat] not found