Zmiana klimatu na 4 sposoby sprawia, że ​​smak piwa staje się gorszy i kosztuje więcej

$config[ads_kvadrat] not found

Ile promili jest po jednym piwie? Jak długo wódka utrzymuje się w organizmie?

Ile promili jest po jednym piwie? Jak długo wódka utrzymuje się w organizmie?

Spisu treści:

Anonim

Zmiany klimatyczne już wpływają na planetę na wiele strasznych sposobów, a najgorsze dopiero nadejdzie. Mimo to niektórzy ludzie mają trudności z przywołaniem energii, by dać gówno. Cóż, oto wiadomość, która ich pozbędzie osłów: zmiana klimatu rujnuje piwo.

Jak się okazuje, ocieplająca się planeta prowadzi wielostronną wojnę ze składnikami i procesami, dzięki którym pyszne piwo jest możliwe. Oto jak:

Brak dobrej wody

Nie możesz zrobić dobrego piwa, jeśli nie zaczniesz od dobrej wody. Trwająca susza na Zachodnim Wybrzeżu powoduje, że browary denerwują się, że zostaną zmuszone do przejścia z wód powierzchniowych na podziemne, co może wpłynąć na smak. „To byłoby jak warzenie z Alka-Seltzer”, powiedział Jeremy Marshall, główny piwowar w Lagunitas Brewing Company w Kalifornii NPR. Firma obawiała się, że hrabstwo może zmusić browarnictwo do zaprzestania czerpania wody z rosyjskiej rzeki i zamiast tego przestawić się na wodę mineralną ciężką.

Niedobór świeżej wody jest poważnym problemem na całym świecie. Światowe Forum Ekonomiczne określiło kryzysy wodne jako najważniejsze źródło globalnego ryzyka. Co jest zrozumiałe; wszyscy wiemy, co się dzieje, gdy próbujesz wziąć piwo od ludzi.

Zła temperatura parzenia

Browary rzemieślnicze w Belgii są zagrożone wyginięciem ze względu na ciepłe jesienne temperatury, które skracają sezon dostępny na warzenie w otwartych kadziach, w starym stylu. Oni dosłownie wlewają piwo do kanalizacji, ponieważ pogoda nie staje się wystarczająco zimna i pozostaje wystarczająco długo zimna, aby umożliwić wrażliwy proces fermentacji. Tradycyjny proces warzenia pozwala na ochłodzenie napoju na zewnątrz, dzięki czemu będzie on wychwytywał naturalne drożdże z otoczenia. Ale działa tylko wtedy, gdy temperatura jest odpowiednia, najlepiej między 26-46 stopni Fahrenheita.

Pięćdziesiąt lat temu sezon piwowarski trwał od połowy października do maja, Jean Van Roy, szef browaru rzemieślniczego Cantillon w Brukseli, powiedział Agence France-Presse. Teraz sezon trwa od listopada do marca, a temperatury często wracają do strefy no-go. „Mamy tylko pięć miesięcy na zaparzenia, a nasza produkcja jest bardzo ograniczona. Jeśli stracimy tydzień, możemy przeżyć, ale trzy tygodnie lub więcej byłoby bardziej skomplikowane - powiedział.

Nie wystarczy jęczmienia

Jęczmień, kluczowa uprawa do warzenia piwa, został znacząco dotknięty zmianami klimatycznymi. Fala upałów w Europie w 2006 r. Spowodowała spadek rentowności o jedną czwartą, a ceny wzrosły o 40 procent. To zła wiadomość dla Niemiec, w szczególności, ponieważ przepisy prawa nakazują, aby browary nie mogły zastępować żadnego innego ziarna ziarnami jęczmienia w przepisach na piwo.

Jak na ironię, walka ze zmianami klimatu również szkodzi produkcji jęczmienia. Regulacje rządowe i zachęty skłaniają rolników do upraw biopaliw, takich jak rzepak, co wymusza przejście na użytkowanie gruntów z dala od jęczmienia.

Nie dość chmielu

Chmiel, składnik smakowy większości piw, jest szczególnie podatny na zmiany klimatu. „Nawet przy tak skromnym ociepleniu dotychczasowe plony uległy stagnacji, a jakość spadła” - napisali autorzy badania naukowego dotyczącego wpływu zmian klimatu na produkcję chmielu w Czechach.

Większość amerykańskich chmieli uprawiana jest w Yakima Valley w Waszyngtonie, gdzie cieplejsze temperatury i susze zagrażają plonom. Climate Impact Group przewiduje, że w stanie Waszyngton będzie więcej lat niż w latach 80. XX wieku.

Rozwiązaniem nieuchronnych niedoborów piwa nie jest zaprzestanie gromadzenia - piwo w końcu idzie źle, a nikt nie lubi, jak się marnuje. Zamiast tego, lepiej byłoby spróbować zrobić coś, by teraz powstrzymać zmiany klimatu. To lekcja, którą niektóre firmy piwowarskie wzięły sobie do serca. W świetle zagrożenia, jakie zmiany klimatyczne stwarzają dla piwa przyszłości, kilkudziesięciu amerykańskich piwowarów rzemieślniczych połączyło siły, aby zobowiązać się do zmniejszenia wpływu swojej działalności na środowisko. Wypiję za to.

$config[ads_kvadrat] not found