Teoria spisku „Smutna ludobójstwo” Trumpa, zabójczej prawdy

$config[ads_kvadrat] not found

Teorie spiskowe 1 10 Całość

Teorie spiskowe 1 10 Całość
Anonim

Białe organizacje supremacyjne jasno dały do ​​zrozumienia, że ​​zamierzają wykorzystać niezadowolenie zawarte w kandydaturze Donalda Trumpa, wystawiając swoim pomysłom jak najwięcej swoich przeważnie białych, pokrzywdzonych i entuzjastycznych zwolenników. Jedną z tych idei - ich główną polityczną przesłanką naprawdę - jest „białe ludobójstwo”, przekonanie, że kaukaska rasa jest systematycznie eliminowana. Trump otrzymał krytykę ze strony mediów, gdy podał dalej @WhiteGenocideTM, rasistowskie konto na Twitterze, ale dziennikarze polityczni w dużej mierze odmówili spojrzenia za rasistowski agitprop. Gdyby tak było, znaleźliby coś zupełnie innego niż ludobójstwo - coś bliższego pladze.

Rzeczniczka kapituły Partii Rycerzy z Arkansas - rebranding „białych praw obywatelskich” KKK - ostatnio powiedział Politico że kandydatura Trumpa stanowi okazję do omówienia białego ludobójstwa w kontekście prawa międzynarodowego.Partia Rycerzy, jak Projekt Białych Ludobójstw, organizacja anty-anty-biała, ma samoobsługową i dziwaczną lekturę legalnej definicji ludobójstwa ONZ. Grupy te postrzegają programy takie jak Akcja Afirmatywna jako równoznaczne z „mniej oczywistymi metodami zniszczenia, takimi jak celowe pozbawienie zasobów potrzebnych do przetrwania fizycznego grupy” oraz ideą różnorodności, aby zacytować billboard WGP: „Ściganie ostatniego białego osoba."

„Wykorzystanie słowa„ ludobójstwo ”do opisania zmian demograficznych zachodzących w Stanach Zjednoczonych jest hiperboliczne i służy szerokim celom ideologicznym” - mówi profesor Charles Gallagher z La Salle University Sociology. „Ludobójstwo definiowane jest jako celowe, systematyczne i skoordynowane zabijanie lub niszczenie ludzi w oparciu o pewne szczególne cechy społeczne lub fizyczne. Po prostu nie dotyczy to białych w Stanach Zjednoczonych. ”

Odrzucenie przez Gallaghera „białego ludobójstwa” jako pojęcia jest pobieżne, ponieważ sama koncepcja jest niedorzeczna. Teorie, zwłaszcza teorie spiskowe, mogą być (i często są) błędne. Powiedziawszy to, emocje, które doprowadziły do ​​masowego przyjęcia wadliwych pomysłów, są bardzo realne. I w tym przypadku te emocje wydają się być prawdziwym produktem okoliczności. Dowody socjologiczne i psychologiczne sugerują, że biali ludzie cierpią w statystycznie wymierny, ale trudny do zrozumienia sposób.

Między 1978 a 1998 rokiem śmiertelność białych ludzi w Ameryce spadała rocznie o około dwa procent. To postawiło USA na równi z resztą uprzemysłowionego świata. Wtedy coś się stało. Po 1998 roku śmiertelność wśród białych zaczęła rosnąć o pół procenta rocznie. Zjawisko to nie było obserwowane wśród białych populacji nigdzie indziej na Ziemi i było szczególnie widoczne w społecznościach o niższych dochodach. I to nie był błąd zaokrąglania. Reprezentował ogromną i pod wieloma względami bezprecedensową stratę życia.

„Gdyby wskaźnik śmiertelności białych w wieku 45-54 lat utrzymywał się na poziomie z 1998 r., W latach 1999–2013 uniknięto by 96 000 zgonów”, napisali socjologowie Princeton, Panne Case i Angus Deaton w badaniu z 2015 r. Opublikowanym przez Journal of Racial and Ethnic Health Disparities. „Gdyby w dalszym ciągu spadał w poprzednim (1979-1998) tempie, uniknięto by pół miliona zgonów w latach 1999-2013, porównywalnych z życiem utraconym w epidemii AIDS w USA do połowy 2015 r.”

Naukowcy badający śmiertelne zjawisko stwierdzili, że na współczynniki umieralności wpływ ma to, co socjologowie nazywają „śmiercią rozpaczy”, ofiary śmiertelne spowodowane przez indywidualne zachowanie, a nie siły zewnętrzne. Do tej kategorii należą zgony spowodowane samobójstwem, zatruciem alkoholowym, przedawkowaniem narkotyków i przewlekłą chorobą wątroby. Byłoby słuszne powiedzieć, że biali ludzie zabijali się i sami, ale dokładniej i bardziej ludzko twierdzą, że umierają z rozpaczy.

W szczególności ludzie umierają z rozpaczy. Naukowcy od dawna twierdzą, że biali mężczyźni są narażeni na podwyższone ryzyko depresji. Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne twierdzi, że około sześciu milionów amerykańskich mężczyzn cierpi na depresję, ale oni szukają pomocy w niebezpiecznie niskich stawkach. Powody tego są niezliczone i subtelne, ale prawdą jest, że biali mężczyźni doświadczają mniej stresu niż większość - jeśli nie wszyscy - innych grup demograficznych. Biorąc to pod uwagę, można śmiało powiedzieć, że ta rozpacz musi wynikać z postrzegania siebie w kontekście społeczeństwa. Istnieje wiele niepotwierdzonych dowodów potwierdzających ten logiczny skok.

„Jesteśmy białym narodem, w którym Kongres, korporacyjna Ameryka, sędziowie i profesorowie są obecnie prawie całkowicie biali i przeważnie męscy” - mówi Gallagher. „Narracja ludobójstwa koncentruje się na białych mężczyznach, którzy zbliżają się do wieku średniego, i którzy dostrzegli jakąkolwiek szansę na wzrost socjoekonomicznej mobilności. Rozpacz, depresja i rozczarowanie mogą często prowadzić do nadużywania narkotyków i alkoholu i to właśnie się dzieje. ”

Jeśli problem jest ekonomiczny, słownictwo jest kulturowe. Biali mężczyźni z niższej i średniej klasy, którzy czują się pozbawieni praw obywatelskich, historycznie chcieli prowadzić rozmowy na temat wypaczenia „amerykańskich wartości”. Termin ten jest, delikatnie mówiąc, obarczony, ale jego użycie wskazuje na specyficzny nostalgiczny, rasistowski pogląd na świat.

W badaniu z 2015 r. Profesor psychologii Uniwersytetu w Idaho Mikaela Marlow przeanalizowała ponad 1500 opublikowanych komentarzy po emisji reklamy Coca-Coli „It's's Beautiful” podczas Super Bowl w 2014 roku. W reklamie znalazły się sceny amerykańskie, nagrane w wersji „America the Beautiful” śpiewanej w różnych językach. Tradycjonaliści nie byli szczęśliwi.

„Byłem urażony, ponieważ wydawało się, że reklama mówi nam, że„ America the Beautiful ”nie jest na tyle znaczący, by można ją było śpiewać w jej oryginalnym formacie” - napisał reprezentatywny komentator. „Krótko mówiąc, czuliśmy się jakby bili naszą kulturę”.

To postrzeganie utraty kultury w rękach różnorodności pojawiło się ponownie w wieloletnim, wieloczynnikowym wysiłku, aby zbadać doświadczenia białych wychowanych w segregowanych dzielnicach Chicago od lat 60. do 80. XX wieku. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Roosevelta wykazały, że wspomnienia „starej białej dzielnicy” stanowiły psychologiczne podstawy dla poczucia tęsknoty za okresem, w którym biała kultura była „bezsprzecznie synonimem kultury amerykańskiej”. Większość badanych, którzy mieli od 35 do 58 lat i byli dziećmi w czasach praw obywatelskich, twierdzili, że czują się bezsilni.

„W wielu naszych wywiadach znaleźliśmy poczucie bycia ofiarą - czuli, że wszystko, co wiedzieli, zostało im odebrane” - współautor Michael Maly powiedział Odwrotność. „Powiedzieć„ teraz jesteśmy skrzywdzeni ”to sposób, by nie uznawać pokoleń przywilejów i ciągłego przywileju, który biali otrzymują żyjąc w społeczeństwie takim jak nasze”.

Zasadniczo biali ludzie w badaniu mieli zerową sumę szans. W miarę jak mniejszości zyskiwały możliwości, doszli do fałszywego wniosku, że je tracą. Jest to dość łatwa logiczna pułapka, w którą może wpaść każdy, kto utożsamia ideę różnorodności z wojną na Kaukazie. Wielu z tych białych ludzi patrzyło, jak ich przyjaciele i sąsiedzi ulegają rozpaczy, podczas gdy członkowie innych grup etnicznych mieli doskonały dostęp do średniej i wyższej klasy średniej. Łatwo zrozumieć, jak doprowadziło to do fałszywego wniosku, że biali mężczyźni stali się klasą ofiar. Wieczór na boisku przedstawiał białych mężczyzn, grupę ciekawie pozbawioną mechanizmów radzenia sobie ze sobą, jako utratę wyższej ziemi.

Czy to oznacza, że ​​Projekt Białego Ludobójstwa należy traktować poważnie? Absolutnie nie. Ale to wskazuje na prawdziwe źródło fałszywej teorii i, szerzej, na niektóre powody sukcesu Trumpa, który wzbudza pulę wyborczą. W kontekście poczucia straty rodzimych społeczności, które szczycą się „białym dziedzictwem”, moc słowa „wygrywa” i obietnica „Make America Great Again” zaczynają mieć sens. Te słowa są prawie całkowicie pozbawione znaczenia politycznego, ale pełne lub zwiastujące. Obiecują powrót do okresu sprzed 1998 r., Zanim coś się zapadnie.

Niestety dla białych suprematorów i tych otwartych na ich pomysły, problem nie jest zewnętrzny. Problemem jest uprawnienie. A wojna z uprawnieniami nie rozwiąże tego.

$config[ads_kvadrat] not found