„Vinyl” Odcinek 3 Crams w Punk, Rap, Soft Rock i Alice Cooper

$config[ads_kvadrat] not found

Sheryl Cooper (Dancer, Performer, Alice Cooper Band) - In the Trenches with Ryan Roxie Episode #7047

Sheryl Cooper (Dancer, Performer, Alice Cooper Band) - In the Trenches with Ryan Roxie Episode #7047
Anonim

Czy nic nie ma Płyta winylowa nie mogę (przeczytaj: nie będę) zajmować się sceną muzyczną lat 70.? Można odnieść wrażenie, z dowolnej liczby retrospektyw rockowych na temat tego okresu - i tak wielu innych fetyszyzowanych epok w historii muzyki - że był to chaotyczny moment kulturalny. Rock 'n' roll był intelektualizowany, utowarowywany i zróżnicowany bardziej niż kiedykolwiek; ludzie mieli pieniądze, z którymi nie wiedzieli, co robić, a większość z nich nie wydawała ich mądrze.

I chociaż Płyta winylowa jest w pewnym sensie skupiony na rozprzestrzenianiu się „punk rocka” - momentu, w którym jego korzenie zostały zasadzone - pokaz kładzie nacisk na przyjęcie wszystkich elementów muzycznej diaspory tego okresu. Niestety, nieustannie ryzykuje to absurdem przy próbie tego. Podczas gdy retrospekcja Velvet Underground w zeszłotygodniowym odcinku jest wciąż nadirowym show, taktyki historyczne z baldfacedu w epizodzie z tego tygodnia sprawią, że każdy widz życzy sobie tego. Płyta winylowa wybrałby rogi bardziej dyskryminująco.

Znaczna część epizodu jest po raz pierwszy zdominowana przez prawdziwą osobowość muzyczną. Opiera się ona na serii scen, w których glam i metalowy progenitor Alice Cooper (grany przez Dustina Ingrama) prowadzi Clicha (Jack Quaid), dziadka Richiego z A&R, na temat możliwej umowy, a następnie przeraża go gówną gitarą Cooper Stage. Jest to jak dotąd najlepsza część programu i jedyne dobre przedstawienie prawdziwej postaci muzycznej. Chociaż Alice Cooper rzeczywiście poszła solo dwa lata później, wynika z tego: ten karczujący pieniądze A&R nie ma skrupułów ani szacunku dla sztuki, bla bla. … Alice nigdy nie pojedzie solo, stary! To słaba przesłanka z zabawną realizacją.

Ale ta dychotomia - między miłośnikami sztuki a operatorami - staje się irytująco centralna dla tego odcinka, szczególnie w odniesieniu do Richiego. Jest przedstawiany jako jeden z niewielu kierowników bigwigu w branży, który „dba o muzykę” w serialu. To jedno ze źródeł jego głupoty i kto-daje-kurwa wewnętrzną mękę; nic na temat, tematycznie, nie jest tak gęste jak ten punkt. W tym tygodniu Richie podpisuje „Nasty Bits” - proto-punkowy zespół - i uczęszcza na nowojorskie widowisko New York Dolls, kiedy nikt z branży nie wydaje się być w ruchu. W tym odcinku, paczka Terence Winter & Co. w najbardziej niejasnym miejscu w serii: ujęcie Snipera, zespół Joey Ramone w cekinach jako „Jeff Starship”, zanim założył skórzaną kurtkę i dołączył do Ramones. Richie był tam, człowieku, ponieważ serial musi się powtarzać.

Ta obsesyjność sprawia, że ​​przedstawienie czuje się coraz bardziej jak pusty pastisz. Żaden z tych momentów nie może się równać z przypadkowo komiczną sceną, w której były artysta bluesowy Richie, Lester Grimes, obecnie super w projektach Bronx, jest świadkiem nasion muzyki rap. To prawda, świetny hip-hopowy DJ Kool Herc kręci płyty w piwnicy swojego budynku. Obserwujący starcy mogą się sprzeciwić, ale Lester - którego uznano za prawdziwego muzyka - rozumie. „Dalej, Herc”, mruczy pod nosem.

Pośród wszystkich kulturalnych momentów Płyta winylowa zespół pisarski próbuje się wtrącić (Andy Warhol i miękka rockowa grupa wokalna Seals i Crofts-esque także tu się pojawiają), postacie są wypychane, pogrążone w śmiesznym melodramacie i niejasnym, archetypicznym kryzysie egzystencjalnym. Poczucie niespełnienia postaci Richiego i Devona wyraża się przede wszystkim w nieuchronnie ponurych retrospekcjach, które nabierają jeszcze bardziej historycznych ciekawostek. Jeśli Płyta winylowa nie ugruntowuje się już w najbliższym wątku, będzie to jeden z najgorszych programów HBO od kilku lat.

$config[ads_kvadrat] not found