Dyrektor generalny Mitsubishi przeprasza za skandal dotyczący emisji oszustw i rozszerza się na wszystkie pojazdy sprzedawane w Japonii

Przeprosiny po japońsku | Asia uczy japońskiego #13

Przeprosiny po japońsku | Asia uczy japońskiego #13
Anonim

Osamu Masuko, dyrektor generalny Mitsubishi, złożył dziś publiczne przeprosiny za 24-letni skandal związany z oszustwami emisyjnymi, który zdziesiątkował cenę akcji i prawdopodobnie doprowadzi do miliardów dolarów płatności rozliczeniowych. Uwagi pojawiły się po opublikowaniu raportu, który stwierdził, że oszustwo emisyjne nękało wszystkie sześć modeli Mitsubishi sprzedawanych w Japonii od 1992 r., A nie tylko cztery, które firma wcześniej ujawniła. Urzędnicy amerykańscy rozpoczęli śledztwo w sprawie Mitsubishis dystrybuowanych za granicą, ale jak dotąd skandal wydaje się ograniczać do około 1 miliona samochodów sprzedawanych w Japonii.

Japońscy nabywcy samochodów kwalifikują się do znacznych dotacji rządowych, jeśli kupują pojazdy, które kwalifikują się jako paliwooszczędne. Naruszenie warunków tych testów emisji kwalifikuje się jako oszustwo związane z przebiegiem i pociąga za sobą zarówno kary karne, jak i cywilne. Japońskie Ministerstwo Transportu nakazało Mitsubishi opublikować wyniki swojego wewnętrznego dochodzenia w sprawie skandalu do 11 maja, w tym nazwiska pracowników, którzy byli odpowiedzialni, ale nie jest jasne, czy firma w pełni spełniła żądanie rządu.

Podczas gdy pełne szczegóły oszustwa pozostają mroczne, urzędnicy Mitsubishi przyznają, że przed testem emisji nadmiernie nadmuchiwali opony samochodów, manewrem podobnym do Toma Brady'ego, aby zwiększyć ich statystyki bez względu na zasady. Niektórzy urzędnicy w firmie sporządzali także dane dotyczące emisji dla swoich raportów. Obecnie nie ma doniesień o powszechnym manipulowaniu oprogramowaniem tego rodzaju, które stanowiło podstawę niezwykłego skandalu Volkswagena.

Z milionem pojazdów podejrzanych o skandal oszustów, kupujący samochody i autorzy regulacji prawdopodobnie nie będą mieli problemów ze znalezieniem podstaw do wszczęcia postępowania przeciwko firmie. Skandal Mitsubishi jest jednak dotkliwy zarówno pod względem surowości, jak i zasięgu, w porównaniu z 11 milionami pojazdów Volkswagena wyposażonych w oprogramowanie testowe. Urządzenia znacznie wprowadziły w błąd władze dotyczące emisji spalin pojazdów, wpływając na pojazdy sprzedawane na całym świecie. Same władze USA poszukują 18 miliardów dolarów grzywien i około 5000 dolarów dla każdego nabywcy samochodu, który teraz musi przywieźć swoje pojazdy na poważne naprawy.

Zaktualizowane informacje spowodowały upadek akcji Mitsubishi, gdy w kwietniu pojawiły się informacje o potencjalnym skandalu. Firma zdołała odzyskać trochę gruntu, zanim środowy raport wysłał ją ponownie. Nawet jeśli kiedyś uda się odzyskać wartość akcji, Mitsubishi niewątpliwie będzie konkurować z Volkswagenem przez długi czas z powodu nie do pozazdroszczenia wyróżnienia najmniej godnego zaufania producenta samochodów.