Permsko-triasowa granica jest najgorszym wymarciem masy, którego nigdy nie słyszałeś

$config[ads_kvadrat] not found

Кыздар жонундо 5 факт (5 чындык) [Кыргыз топ]

Кыздар жонундо 5 факт (5 чындык) [Кыргыз топ]
Anonim

Z życiem musi przyjść śmierć; z ewolucją musi nastąpić wymarcie. Z pewnością słyszeliście o asteroidzie, która prawie zniszczyła dinozaury 65 milionów lat temu, ale najbardziej niezwykłe zdarzenie destrukcyjne w historii planety było prawie cztery razy dawno temu i prawie oczyściło życie z powierzchni Ziemi. Na granicy między okresem permskim i triasowym zginęło 90 procent gatunków morskich i dwie trzecie gatunków lądowych, nigdy więcej nie widzianych.

Przyczyny zdarzenia, które spadły około 252 milionów lat temu, są nadal przedmiotem badań naukowych, chociaż nowe badania sugerują, że prawdopodobnie była to kombinacja czynników, prowadząca do co najmniej dwóch różnych fal wymierania, które spotęgowały się wzajemnie w ich skutki. Emisja dwutlenku węgla z aktywności wulkanicznej niemal na pewno była przyczyną śmierci, prowadząc do niekontrolowanego globalnego ocieplenia i zakwaszenia oceanu, podobnie jak to, czego doświadcza dzisiaj planeta.

Czasy masowego wymierania nie są idealne dla żyjących w nich stworzeń, ale z szerszej perspektywy ewolucyjnej są to niezwykłe, niemal pełne nadziei czasy, które niosą ze sobą obietnicę regeneracji i nowego życia. Z każdym wielkim wymarciem, jakie zaobserwowała planeta, nowe i niesamowite gatunki wypełzły i znalazły sposoby na przystosowanie się do nowej normalności. Biorąc pod uwagę, że ludzie przechodzą do historii jako pierwszy gatunek, który samodzielnie spowodował masową eksterminację naszych kolegów z planety, pocieszające jest wiedzieć, że nawet jeśli sami się w to zaangażujemy, życie na Ziemi prawdopodobnie powróci na dłuższą metę. Oto pięć powodów, dla których granica permsko-triasowa była najlepszym wymarciem, nawet jeśli była najgorsza.

Zakończył panowanie gigantycznych owadów

Być może gorzej niż wszędzie karaluchy, późne niebo permskie było rządzone przez olbrzymie latające owady, w tym jeden, który wyglądał jak ważka i miał rozpiętość skrzydeł do 28 cali średnicy. Istnieją dobre dowody na to, że maksymalny rozmiar robaków latających jest ograniczony stężeniami tlenu w atmosferze, ponieważ ich ciała muszą wysysać wiele rzeczy przez małe rurki, aby utrzymać się na powierzchni. Tak było przynajmniej do czasu, gdy ptaki wzbiły się w przestworza około 150 milionów lat temu, po czym wielkość owadów ograniczyła ich zdolność do powstrzymywania dziobów dzikich mięsożernych dinozaurów latających.

Zniszczył większość karaluchów

Granica P-T jest jedynym znanym masowym wymieraniem owadów, a większość owadów w tamtych czasach była odległymi kuzynami karaluchów, które wyglądały prawie tak samo. Dzisiaj karaluch jest symbolem niezniszczalności, co daje trochę wyobrażenia o tym, jak złe rzeczy dotarły na planetę w tym czasie.

Miał najdziwniejsze zwierzęta

Pod koniec okresu permskiego wszystkie kontynenty świata zostały zepchnięte w superkontynent zwany Pangea. Był to ogromny czas zmian środowiskowych na planecie, kiedy pierwsze lasy iglaste zaczęły kiełkować, a pierwsze duże zwierzęta ewoluowały na lądzie. Ponieważ wszystkie kręgowce lądowe były o wiele bardziej spokrewnione ze sobą niż obecnie, wyglądają jak głupie chimery, które łączą cechy zwierząt, z którymi jesteśmy bardziej zaznajomieni. Brać Lizystozaur na przykład: jest to rodzaj proto-ssaków, w tym zwierząt, które w przeciwnym razie mogłyby zostać nazwane jaszczurkami-szczurami lub żółwiowcami.

Zrobił miejsce dla dinozaurów i ssaków

W bardzo dosłowny sposób masz wymieranie permsko-triasowe (i wszystkie inne katastrofalne momenty w historii planety), aby podziękować za twoje istnienie. W następstwie katastrofy ocaleni odziedziczyli Ziemię. W tym przypadku z popiołów wyłoniły się dwie główne grupy lądowych kręgowców: sauropsidy, czyli „twarze jaszczurek”, które ewoluowałyby w gady, dinozaury i ptaki; i synapsidy, które ostatecznie spłodziłyby ssaki. Wszystkie dziwne i niesamowite stworzenia na tej planecie, w tym ludzie, wywodzą się od zwierząt, które przeżyły trudne czasy i przeżyły kolejny dzień, i rozmnażają kolejne pokolenie.

Okazało się, że życie będzie trwać dalej

Bez względu na kombinację czynników, które przyczyniły się do masowego wymierania, jasne jest, że wszystko stało się naprawdę złe, zanim się poprawiło. Minęły miliony lat, zanim planeta odzyskała poprzedni poziom różnorodności biologicznej. Ostatnie badania sugerują, że ostatecznym zabójcą wielu organizmów morskich był węgiel pompowany do atmosfery przez aktywność wulkaniczną, która spowodowała zarówno globalne ocieplenie, jak i zakwaszenie oceanu. Co ciekawe, tempo emisji dwutlenku węgla w tym czasie było podobne do dzisiejszego - różnica polega na tym, że aktywność wulkaniczna trwała wiele tysięcy lat, podczas gdy spalanie paliw kopalnych ludzkich rośnie zaledwie od kilku stuleci. Sugeruje to, że ludzie prawdopodobnie jeszcze będą mieli czas na uratowanie siebie, a nawet jeśli tego nie zrobimy, życie prawie na pewno będzie trwało. Nikt nie wie, jakie fantastyczne bestie powstaną po szóstym wielkim wymieraniu planety, ale z pewnością będą niezwykłe.

$config[ads_kvadrat] not found