Wojna nuklearna The Greatest Generation na Insecurity sprawia, że ​​nowoczesne spa wyglądają rozsądnie

$config[ads_kvadrat] not found

Jak NAPRAWDĘ wyglądałby świat po WOJNIE ATOMOWEJ

Jak NAPRAWDĘ wyglądałby świat po WOJNIE ATOMOWEJ
Anonim

Ponieważ byli ludźmi działającymi w systemie kapitalistycznym, a słońce zawsze zachodzi na zachodzie, nasi dziadkowie byli zawstydzeni ciałem i wykorzystywano ich niepewność dla zysku. Ale rozwiązania ich niezliczonych błędów różniły się od współczesnych preparatów ziołowych i kremów do skóry. Być może dlatego, że był to czas rewolucji technologicznej, zabiegi były zwykle ekstremalne i rakotwórcze. Trudno nie krzyczeć, oglądając starą, mizoginiczną, rasistowską reklamę tych usług.

"Czekać! Stop! ”Chce się krzyknąć. „Kurczenie się radem jest naprawdę głupie”.

British Pathé, firma produkcyjna, która archiwizuje kroniki filmowe, opublikowała szereg odpowiednich bębnów, dostarczając fascynującego spojrzenia na to, jak ludzkość przeszła wojnę nuklearną z samoświadomością. Klipy zaczynają się śmieszne i idą w kierunku strasznego.

Niektóre z wcześniejszych filmów, jak era niemego filmu Robot do masażu! wyobraź sobie przyszłość, w której technologia ułatwia życie masażystce i klientowi. Ten steampunkowy masażer był w zasadzie skarpetą do ciała połączoną z serią pneumatycznych pomp powietrza. Zaprojektowany, aby oszczędzić masażystkę ze wszystkich masaży, „pneumakardion” był tak uspokajający, że obiecał uśpić użytkowników. Na początku celem był relaks. Piękno pochodziłoby z dobrego samopoczucia.

Ale cele stały się bardziej szczegółowe.

W miarę upływu wieku technika zdrowia i urody rozwijała się w niespodziewanych i głupich kierunkach. Przerażający zabieg na twarz z lat 50-tych rozpoczyna się od narratora wyjaśniającego, w jaki sposób studentka szkoły piękności z Syjamu „odkrywa, co daje zachodnim karnacjom swój zamek błyskawiczny!” Przewiduje się, że stamtąd spada. Wydaje się, że dla kosmetyczek z lat 50. modernizacja przyszłości polegała na wyrzucaniu gówna z twarzy w celu zmiękczenia go, a następnie poddaniu go „niewidzialnym promieniom” emanującym z maski zawierającej „pierwiastki radioaktywne”.

Później w dekadzie Droga piękna daje nam wgląd w „farmę piękności”, w której zabiegi odchudzające obejmowały odlewy z parafiny w pełnym ciele, kąpiele w wodorostach i niesamowicie złowieszczo wyglądające skarpety z elektro-wstrząsami, zaprojektowane w celu zmniejszenia opuchniętych kostek. I kto nie lubi rozstania narratora, upominającego panie, by unikały „maślanego tostu”, który może być najbardziej brytyjskim wstydem w historii, odkąd Churchill ostatnio się upił.

I ani przez chwilę nie myśl, że mężczyźni byli przeoczani: dziesiątki lat przed pierwszym wypowiedzeniem słowa „metroseksualny” brytyjskie uzdrowiska umieściły „mężczyznę” w manicure. Męskie uzdrowiska stosowały parowe zabiegi na skórę głowy, aby zapobiec łysieniu, oferowały woskowanie całego ciała i oferowały terapię usuwania zmarszczek gwarantującą „nakłonienie sekretarki do zjedzenia z tobą”.

Jak się okazuje, uzyskanie smukłego „Pathé way” wiąże się z dużą dozą poczucia winy i modnej diety. Najwyraźniej dr Atkins nie był pierwszym, który zalecał dietę wysokobiałkową, choć eksperci od odchudzania w tamtych czasach nie zawahali się nazwać tego, czym była: „Tłuszczowa dieta”. Nadal najbardziej przerażająca maszyna wiązka jest prostą skalą. Wejdź na niego i ogłosi swoją wagę na stacji kolejowej. Nic dziwnego, że przez te lata nie rozprzestrzeniły się. Ludzie na ogół nie przyjmują technologii stworzonej, aby pomóc im poczuć się lepiej, gdy robi to odwrotnie - lub je napromienia.

$config[ads_kvadrat] not found