„Efekt motyla” Naprawdę zawadiacki gatunek podróży w czasie

$config[ads_kvadrat] not found

1 Час Музыка для Учебы и Стимуляции Мозговой Деятельности: Музыка Концентрации Внимания ☯442

1 Час Музыка для Учебы и Стимуляции Мозговой Деятельности: Музыка Концентрации Внимания ☯442
Anonim

Film z 2004 roku Efekt motyla było złe, ale jego zła nie była tylko efektem okropnego występu Ashtona Kutchera, żucia scenerii Amy Smart czy posiniaczonej palety reżysera Erica Bressa. Film nie powiódł się z naukowego powodu: jego tytułowe założenie, teoria po raz pierwszy poparta przez Edwarda Lorenza w 1972 roku, była stosowana nonsensownie. Pogląd, że małe wydarzenia nieuchronnie wpływają na wyniki, a tym bardziej na życie konkretnych ludzi, jest śmieszny. Przyszłość jest bardziej przewidywalna, niż sądziłby Hollywood.

Wydaje się słuszne, że najlepszym przykładem tego, jak efekt motyla Lorenza dokooptował się i wyrządził szkodę gatunkowi podróży w czasie, jest film, który nosi nazwę teorii (eksperyment myślowy może być lepszym słowem). Film zbudowany jest wokół idei, że jego główny bohater może podróżować w czasie i zamieszkać w swoim młodszym ja ze swoim starszym, mądrzejszym mózgiem, który jest pełen złych wspomnień, aby mógł naprawić niektóre błędy i znaleźć sposób na manipulowanie czasem na dawanie siebie a ci najbliżsi mu szczęśliwe zakończenie zamiast mrocznej i tragicznej przyszłości, w którą zostali rozwiązani. Ale ponieważ wszystko jest połączone nieuchronnie zmienia rzeczy na gorsze. Nic nie działa.

Czas przedstawia bardzo realne paradoksy i sprawia, że ​​przyczynowość jest trudna do zrozumienia, a tym bardziej wyjaśnienia. Jako takie, jest to popularne narzędzie dla opowiadaczy historii - tak wiele, że wiele warsztatów używa go jako przykładu cliched przesłanki. Mimo to, niezależnie od tego, co myśli się o możliwościach narracyjnych, cała sprawa rozpada się, jeśli każde działanie podjęte w przeszłości może wpłynąć na wszystko w przyszłości. Zbyt łatwo się gubić w szczegółach. Fałszywe naukowe myślenie zastępuje zarówno fabułę napędową, jak i prawdziwe naukowe przypuszczenia.

Edward Lorenz wpadł na pomysł efektu motyla, studiując teorię chaosu i próbując wymyślić sposób przewidywania pogody przez długi czas. Odkrył, że pogoda jest wytwarzana przez system tak wrażliwy na niewielkie zmiany warunków i zmiennych, że nie da się go przewidzieć w dłuższej perspektywie. Nagłe zimne fronty, zmiany we wzorach wiatru, wahania ciśnienia barometrycznego i ludzkie zachowanie mogą wpływać na pogodę w nieprzewidywalny sposób. Kiedy jedna rzecz się zmienia, wpływa na warunki pogodowe w wielu innych miejscach. Jest to zasadniczo efekt domina, ale nieliniowy. Gdy efekt domina opisuje jedną rzecz prowadzącą do innej w reakcji łańcuchowej, efekt motyla, podobnie jak inne koncepcje teorii chaosu, opisuje coś nieprzewidywalnego z dużą ilością zmiennych.

Łatwo zauważyć, jak ten pomysł można zastosować do podróży w czasie. Stawka jest wysoka, jeśli założymy, że 30-sekundowe opóźnienie spowodowane przez, powiedzmy, zgubionymi kluczami, może mieć głęboki wpływ na ludzkie życie. To przekonujący pomysł, ale to także nonsens, ponieważ ludzkie życie nie działa jak pogoda. Jedna sprawa mogą prowadzić do drugiego z ludźmi, ale nie może tak być. Czasami po prostu chodzimy szybciej, aby nadrobić opóźniony czas. Czasami nasze decyzje w ogóle nie wpływają na nic.

Kiedy nasze decyzje wpływają na zmianę - powiedzmy w jakiejś pętli czasowej - trudno sobie wyobrazić, że zmiana będzie łatwa do śledzenia. Może uda nam się, jak sugerowałby Lorenz, spowodować deszcz przez przypadek. To może bardzo zmienić świat, ale zrobiłoby to w tak zawiły sposób, że nigdy nie będziemy w stanie zrozumieć ani wyciągnąć żadnych wniosków na temat tego, jak zmieniliśmy przeszłość. A jeśli zmienimy konkretne decyzje osobiste, to bardzo możliwe, że nic się nie wydarzy. Bardzo łatwo przecenić indywidualną agencję.

I tu efekt motyla zawodzi pisarzy i reżyserów, którzy chcą go wykorzystać jako urządzenie narracyjne. Efekt motyla nie zajmowałem się nawet znaczeniem efektu motyla. Zmiany Ashtona Kutchera były łatwe do śledzenia, a ich zakres ograniczony i miał bardzo konkretne konsekwencje. Teoria chaosu zakłada nieprzewidywalność. Chaos. Ale to nie było celem filmu. Zamiast tego chodziło o dokonanie bardzo konkretnych zmian, które łatwo zrozumiały konsekwencje, co jest absurdalne i implikuje pełne zrozumienie momentów w czasie, które wydają się nieprawdopodobne.

Oto umowa: jeśli cofniesz się w czasie i zmienisz historię, rzeczy mogą się głęboko zmienić, a może nie. Szanse na zaobserwowanie potencjalnej zmiany są minimalne.

Narracje dotyczące podróży w czasie mają sens tylko wtedy, gdy dotyczą dużych wydarzeń. Jeśli masz zamiar wrócić, musisz zabić Hitlera lub scenę, kiedy powrócisz do swojego naturalnego czasu, będzie dezorientującym oszustwem. Zakładając, że ekstrapolacja jest tak niedorzeczna, jak próba pokonania huraganu skrzydłami motyla. To nie tak działa.

$config[ads_kvadrat] not found