Droga Mleczna wpadnie w wielki obłok Magellana, wcześniej niż myśleliśmy

Droga Mleczna może zderzyć się z inną galaktyką

Droga Mleczna może zderzyć się z inną galaktyką

Spisu treści:

Anonim

Spiralna galaktyka Drogi Mlecznej, która gnieździ nasz Układ Słoneczny w swojej Orionowej Ostrodze, liczy kilka dużych galaktyk jako sąsiadów w Grupie Lokalnej. To miejsce nie jest ani stałe, ani szczególnie bezpieczne. Galaktyki są zawsze w ruchu, a jak mówią naukowcy z Uniwersytetu w Durham Miesięczne powiadomienia Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego artykuł w czwartek, jeden z naszych najbliższych sąsiadów, Wielki Obłok Magellana, przyspiesza awaryjny kurs bezpośrednio zgodny z naszym domem.

W dowolnym miejscu, od jednego do czterech miliardów lat, kierownik badań i badacz kosmologii Marius Cautun, Ph.D. Odwrotność, Droga Mleczna mogłaby zostać zniszczona przez LMC. Przyznaje, że wtórne skutki takiej katastrofy byłyby niebezpieczne dla życia na Ziemi, ale jest bardziej zadowolony z tego, jak wiele to odkrycie ujawnia o naszej nienormalnej galaktyce.

„Odkrycie sprawiło, że byłem bardzo podekscytowany!” - mówi Cautun, którego zespół umieścił preprint w wersji papierowej ArxIV. „Początkowo zarówno moi współpracownicy, jak i ja byliśmy zaskoczeni, a ponieważ się tego nie spodziewaliśmy, trochę sceptyczni. Dzieje się tak wielokrotnie z nowymi odkryciami. ”

Dlaczego tego nie widzieliśmy?

LMC uważano kiedyś za słabo związane grawitacją z Drogą Mleczną, w taki sam sposób, w jaki Ziemia jest związana ze Słońcem. „Gdyby tak było”, mówi Cautun, „LMC okrążyłoby Drogę Mleczną przez dziesiątki miliardów lat bez niczego naprawdę interesującego”. Ale nowe, nieoczekiwane dane o LMC sugerują, że wiele interesujących rzeczy jest wkrótce się wydarzy. Do niedawna naukowcy nie zdawali sobie sprawy z tego, że LMC jest otoczone aureolą ciemnej materii, która jest dwa razy masywniejsza, niż można by oczekiwać po galaktyce tej wielkości.

„Jak pokazaliśmy w artykule, halo ciężkiej ciemnej materii dla LMC przypieczętowuje swój los do jednego rezultatu: szybkiego zderzenia z Drogą Mleczną”, mówi Cautun. W badaniu zespół wykorzystał symulację superkomputerowego tworzenia galaktyk EAGLE, aby przewidzieć, co się stanie - i kiedy.

„Myślę, że najbardziej zaskakującym wynikiem jest to, jak szybko nastąpi fuzja w ciągu najbliższych dwóch miliardów lat”.

Co się dzieje po awarii?

Jeśli ludzie będą w tym czasie jeszcze w pobliżu, ich przetrwanie po tej katastrofie nie będzie zagwarantowane.

„Kolizja nie wpłynie bezpośrednio na Układ Słoneczny, jednak wywoła dodatkowy łańcuch zdarzeń, które mogą stanowić zagrożenie dla życia”, mówi Cautun.

Dwie rzeczy wydarzą się, gdy LMC wpadnie do Drogi Mlecznej. Gdy się poruszy, odciągnie inne gwiazdy od ich normalnych orbit wokół naszej galaktyki i ustawi je na mniej przewidywalnych kursach - prawdopodobnie kierujemy się ku naszemu Słońcu. A jeśli inna gwiazda przejdzie w pobliżu naszego Słońca, orbity planet przesuną się.

„Każda taka zmiana jest bardzo niebezpieczna dla życia, ponieważ nawet niewielkie wahania odległości między Ziemią a Słońcem mogą przesunąć naszą planetę poza strefę Złotowłosa i sprawić, że będzie ona zbyt gorąca lub zbyt zimna na całe życie”, mówi Cautun.

Jeśli mamy „pecha”, dodaje, istnieje również 1-3% szansa, że ​​Układ Słoneczny może zostać całkowicie wyrzucony z Drogi Mlecznej. Jeśli naszym potomkom uda się przeżyć tę podróż, Cautun przewiduje, że najprawdopodobniej zobaczą „zupełnie inne nocne niebo, znacznie ciemniejsze niż obecnie z jedynie skromną jasną plamą, która będzie odpowiadać galaktyce Drogi Mlecznej”. Wideo powyżej jest symulacją komputerową galaktyki takiej jak nasza, zbliżonej do galaktyki satelitarnej takiej jak LMC; nasze Słońce mogłoby skończyć jak jedna z wielu pojedynczych gwiazd wyrzuconych podczas katastrofy. Wyrzucona z naszej galaktyki domowej, najbliższa gwiazda na Ziemi po Słońcu będzie oddalona o setki lub tysiące lat świetlnych.

Jasna strona

Nic z tego nie brzmi jak dobra wiadomość (i tak nie jest), ale przerażająca prawda jest taka, że ​​galaktyki zderzają się ze sobą cały czas. Uważa się, że inny z naszych niezbyt przyjaznych sąsiadów, „kanibal” galaktyka Andromedy, zderzył się ze starszą galaktyką Mlecznej Drogi i ją zjadł, i jest w trakcie kolejnego połączenia z galaktyką M32. To samo dotyczy galaktyki Whirlpool i jej towarzysza M51b.

Straszne, jak to będzie dla wszystkich pozostałych ludzi, taka katastrofa rzeczywiście przywróciłaby Drogę Mleczną do „normalności”, jak pisze zespół w swoim artykule. Nasza galaktyka jest niezwykle niezwykła, ponieważ „ma anemiczną centralną supermasywną czarną dziurę (około 10 razy mniejszą niż galaktyki tej wielkości); ma drobną aureolę starych gwiazd (także około 5 razy mniejszą niż typowe); jego halo ma nierozwiniętą chemię; i ma nadmiarowego satelitę, LMC, czającego się w pobliżu ”, mówi Cautun. Co dziwne, wydaje się, że od około 10 miliardów lat nie doszło do kolizji z żadnymi innymi galaktykami, więc katastrofa, mówi, jest „długo oczekiwana”.

Cautun i jego zespół planują wykorzystać nowe dane dotyczące LMC z misji kosmicznej Gaia, aby lepiej przewidzieć dokładny czas zbliżającego się wypadku. Ale teraz, gdy zdajemy sobie sprawę z tego, jak nietypowa jest Droga Mleczna w porównaniu z rówieśnikami, może śmiało powiedzieć: „Kolizja sprawi, że wszystko będzie dobrze”.