Godzilla vs. King Kong: Ludzka etyka przemocy wewnątrz potwora

$config[ads_kvadrat] not found

King Kong vs Skullcrawler...with healthbars

King Kong vs Skullcrawler...with healthbars
Anonim

W 2020 r. Warner Bros. wyprodukuje duży budżet Rorschacha przebrany za mecz zapaśniczy kaiju. Godzilla vs. Kong będzie czymś zbliżonym do remake'u z 1964 roku King Kong kontra Godzilla z udziałem CGI i naszego wspólnego lęku przed siłami, na które nie mamy wpływu. Wejdą dwa potwory i tylko jeden (przypuszczalnie) odejdzie. Który z nich powinien być korzenny dla ludzi?

Podobnie jak większość potworów, King Kong i Godzilla to więcej niż przerażające zwierzęta. Są fizycznymi manifestacjami niewygodnych prawd. Oto prawda, którą reprezentuje King Kong: Stany Zjednoczone, które uważają się za separatystyczną republikę, były również potęgą kolonialną i zachowywały się źle za granicą nawet po zakończeniu afrykańskiego handlu niewolnikami. Oto prawda, którą reprezentuje Godzilla: Broń jądrowa nie może obiecać pokoju, tylko zapewnić ogromną eskalację przemocy. King Kong to potwór zrodzony z handlu tekstyliami, wielkiej migracji i amerykańskich przygód z początku XX wieku. Godzilla to potwór zrodzony z wybuchu atomowego.

Najbardziej kultowa mega bestia w Hollywood, King Kong, została wprowadzona w 1933 roku King Kong od dyrektorów Meriana C. Coopera i Ernesta B. Schoedsacka, które przerobiono w 1976 r. i ponownie w 2005 r. od Petera Jacksona. Olbrzymia małpa z rdzennej Wyspy Czaszek, Kong zostaje przywieziona do Nowego Jorku w łańcuchach i kajdanach i na dużym bloku - jak aukcja - zanim uwolni się i zostanie zastrzelona z Empire State Building wojskowymi mięśniami.

Nikt tak naprawdę nie twierdzi, że King Kong i afroamerykańska męskość są nieodłącznymi ideami. To nie przypadek, że masywny prymas przybył właśnie wtedy, gdy konkretna siła robocza zdobywała wpływy w dużych amerykańskich miastach. King Kong fetyszyzuje siłę społeczności afroamerykańskiej w tym momencie, a jednocześnie egzotyzuje ją w sposób, który można określić jedynie jako rasistowski. I tak, cała obsesja na punkcie białej kobiety jest dość obrzydliwa. Wszystko, co powiedział, King Kong nigdy nie jest przedstawiany jako zły, tylko potworny i nieludzki. Potwór ma dobre serce, nawet jeśli jego twórcy mieli wątpliwe motywacje.

W przeciwległym rogu, ważącym 164 000 ton, znajduje się trwały japoński mistrz grindhouse, Godzilla. Niszczycielska siła natury w 1954 roku Ishiro Hondy Gojira, wielka jaszczurka stała się bohaterem-strażnikiem przeciwko kosmitom w latach 60. i 70., zmieniając interpretacje w latach 80-tych. Ale jego pochodzenie i obraz z filmu z 1954 r. Przywołują bardzo wyraźne lęki atomowe w połowie wieku, nieunikniony omen przeciwko ludzkiej żądzy wojny. Godzilla jest w zasadzie kartą atutową tej planety w trwającej grze wzajemnie gwarantowanej destrukcji. Zawsze będzie ratował Ziemię, nawet przed ludźmi, jeśli do tego dojdzie.

Ale Godzilla jest trochę mniej abstrakcyjna, ponieważ film powstał po bardzo specyficznym incydencie. Mniej niż dziesięć lat po tym, jak Stany Zjednoczone zrównały Nagasaki i Hiroszimę z końcem II wojny światowej, łódź rybacka Lucky Dragon nr 5, pływająca pod japońską flagą, napotkała promieniowanie z amerykańskiego testu termojądrowego na atolu Bikini. Jeden z marynarzy zmarł, a sześć miesięcy po tym incydencie Gojira rozbił się na teatry. Scena otwierająca: Łódź rybacka niszczona przez nieznaną, niszczycielską moc.

We współczesnym kontekście zarówno Godzilla, jak i King Kong mogą wydawać się karami za nasze grzechy, ale kiedy patrzymy na historię tych bestii, widzimy, że żadna z nich nie jest zła. King Kong to dość przyzwoity rodzaj, reagujący w gniewie po tym, jak został wykorzystany przez kapitalistę. Godzilla jest głupią bestią, ale krytyczną częścią ekosystemu Ziemi.

Biorąc to pod uwagę, ma sens, aby ludzie wykorzenili Godzillę nad King Kongiem. Godzilla jest przecież ostatecznym drapieżnikiem, a zatem integralną częścią naszego globalnego ekosystemu i ważnym czynnikiem odstraszającym obcych. Powiedział, że nikt nie powinien czerpać przyjemności ze zniszczenia King Konga. Zasadniczo jest obserwatorem, który ze względu na swoją siłę bierze go za agresora.

Ale jeśli prawdy moralne stanowią przesłankę Godzilla vs. King Kong trochę smutne, ale także oczyścić drogę filmowi, który chcemy zobaczyć. Zamiast angażować się w materiał źródłowy i prosić widzów o empatię, Guillermo del Toro najprawdopodobniej pobije dwa potwory razem jak niemowlę z plastikowymi zabawkami biorącymi kąpiel Red Bulla.

W porządku. Nie ma nic złego w zabawie w teatrze. W końcu na zewnątrz są potwory.

Aktualizacja 1/20: Autor wcześniej napisał, że King Kong wspiął się na budynek Chryslera, kiedy w rzeczywistości wspiął się na Empire State Building. Ten błąd został skorygowany. Nie obwiniaj go, oba budynki są cudami metropolitalnego art deco z połowy wieku.

$config[ads_kvadrat] not found