Radzenie sobie z antysemityzmem Roalda Dahla przed „The B.F.G.”

Antysemityzm w Polsce? Polki Przy kawie. Odcinek 42.

Antysemityzm w Polsce? Polki Przy kawie. Odcinek 42.
Anonim

Nie jestem osobą religijną, ale ja rano lojalny i nierzadko bojowy, co sprawia, że ​​moje doświadczenie jako Żyd jest bardziej paranoiczne i nieufne wobec antysemityzmu niż duchowe spełnienie. Moje życie jako nowojorczyk pracujący w branży medialnej i rozrywkowej w dużej mierze zaszczepia mnie przeciwko nienawiści twarzą w twarz, ale ze wszystkich rzeczy jest to wydanie filmu Disneya przyjaznego rodzinie * BFG w ten weekend, który aktywował mój wewnętrzny anty- czujniki ligi zniesławienia.

Roald Dahl żył życiem - a czasem oddawał się kaprysom - z którego uratowano wielu jego młodych bohaterów; cierpiał z powodu szkół z internatem, został zastrzelony z nieba podczas misji z czasów II wojny światowej, stracił życie, stracił małe dziecko, był filanderem i zobaczył, że jego pierwsza żona doznała urazu głowy, który ostatecznie pomógł zakończyć ich małżeństwo. Mężczyzna cierpiał i chociaż te nieszczęścia zainspirowały go do twórczych wyżyn, jego wyobraźnia nie mogła go oszukać, by uwierzył w wyższą moc. Co oczywiście jest całkowicie w porządku (i logiczne!), Ale z jakiegoś powodu wyszkolił szczególną niechęć do narodu żydowskiego i jego raczkującego państwa narodowego.

Kilkakrotnie w latach 80. i 90. Dahl wyraził swoją nienawiść do Izraela, który wydawał się być wyrzucony z wojny w Libanie.

„W żydowskim charakterze jest cecha, która wywołuje wrogość, może jest to rodzaj braku hojności wobec nie-Żydów” - powiedział Nowy mąż stanu. „Mam na myśli, że zawsze istnieje powód, dla którego anty-wszystko pojawia się wszędzie; nawet taki śmierdzący jak Hitler nie wybrał ich bez powodu. ”

Twierdził, że nie był antysemicki, tylko anty-izraelski, ale nawet on przyznał, że rozmyta linia między nimi nie była w ogóle podziałem do 1990 roku.

„Jestem z pewnością antyizraelski i stałem się antysemityzmem, ponieważ dostaje się osobę żydowską w innym kraju, takim jak Anglia, silnie wspierającym syjonizm”, powiedział na kilka miesięcy przed śmiercią.

Dahl miał wielu Żydów w swoim życiu - agenta, wydawcę, przyjaciół - więc nie mam złudzeń, że był jakimś kipiącym skinheadem. Ale nadal trudno jest otrząsnąć się z takich fanatycznych wypowiedzi, zwłaszcza bez osobistego poznania tego faceta; Uwielbiałam książki, które pisał jako dziecko, i były przepełnione hojnymi, akceptującymi postaciami - jak sam BFG - ale przestałam je czytać, kiedy dowiedziałam się o tych stwierdzeniach, ponieważ jego nienawiść przesłaniała jego kaprysy.

Wyobrażam sobie Stevena Spielberga, który wyreżyserował ten weekend BFG adaptacja mogłaby mieć podobne trudności; kultowy filmowiec pracował od lat 90-tych, aby nagrać i zachować wywiady z ocalałymi z Holokaustu dla swojej Fundacji Shoah. Ale Spielberg zadał pytanie o antysemityzm Dahla, kiedy BFG miał swoją premierę w Cannes, mówiąc prasie: „Nie byłem świadomy żadnych osobistych historii Roalda Dahla”, a „To jest opowieść o obejmowaniu naszych różnic”.

Jako mistrz XXI wieku w tworzeniu literatury dziecięcej poprzez przechwytywanie ruchu - bardzo mała nisza - Spielberg wyreżyserował także rok 2011 Tintin film. Jak się okazuje, Hergé, artysta, który tworzył i rysował przygody postaci przez pół wieku, również żywił pewne antysemickie tendencje.

Trudno oddzielić to, co Hergé miał pisać i wierzyć, bo przez jakiś czas pracował dla gazety w Belgii, która była pod okupacją hitlerowską. W tym czasie wyprodukował Tintin i Shooting Star, który charakteryzował się paskudnym stereotypowym żydowskim charakterem - miał haczykowaty nos, długi kędzierzawy bok, zła podstępne plany wzbogacenia się. Jasne, może próbował uspokoić ludzi, ale przedtem przez 12 lat redagował gazetę skrajnie prawicową i produkował mnóstwo paskudnych przedstawień Afrykanów i innych obcokrajowców.

Później Hergé twierdził, że jest ignorantem, a jego książki stały się postępowe i popierane w imieniu uciskanych mniejszości; ponownie narysował i przepisał złe stereotypy na potrzeby przyszłych wydruków starej pracy. Ale posiadanie aktywnej - nawet jeśli drugorzędnej - roli w promowaniu dominacji nazistów w Europie jest trudnym zadaniem.

Oglądając zarówno film nakręcony przez Spielberga, jak i bajki, które były w dzieciństwie, po prostu nie mogłem znieść pomysłu, że ta seria powstała z tego samego mózgu, który produkował tak okropne i destrukcyjne stereotypy. Tintin był rzeczywiście tworzony w tym czasie, więc bohater czuje się nierozerwalnie związany z tymi sentymentami.

Oczywiście jest to tylko mały smak tego, co mniejszości etniczne, tak często bielone w przedstawieniu lub całkowicie ignorowane przez Hollywood, przechodzą prawie każdy film lub program telewizyjny.

To uczucie, na szczęście dla mnie rzadkie, pojawiło się w czasie, gdy zacząłem rozważać pogłoski, że Walt Disney nie jest fanem Żydów. Mam słabość do Disney World i historii studia i innowacji, ale firma umieszcza swojego założyciela i imiennika na takim piedestale, że wydawałoby się niemożliwe oddzielić go od współczesnej iteracji globalnego giganta medialnego (chociaż od lat 80. ma żydowskiego dyrektora generalnego.

Około pięć lat temu, kiedy zacząłem omawiać rozrywkę - a więc Disney - bardziej regularnie, rzuciłem się w głowę oskarżeniom Disneya jako antysemity. Odkryłem, że wielu żydowskich przyjaciół mówi czule i przeklina, że ​​choć może złamał kolorowy żart w latach 40. lub 50. i dostosował się do prawicowej wersji MPAA, nie było dowodów na to, że miał jakąkolwiek osobistą niechęć do Żydów. Jest więcej dowodów, z których niektóre udokumentowałem w tej historii, ale chodzi o to, że ten poziom badań wymagał ode mnie, bym czuł się dobrze, jadąc do Disneylandu podczas podróży do Los Angeles lub oglądania Toy Story film.

Przypuszczam, że defensywność jest głęboko zakorzeniona, co jest wynikiem niefortunnej historii Żydów - Egipcjan, Greków, Rzymian, Hiszpanów i Niemców - wszyscy albo zniewolili, albo wygnali moich pechowych posiadaczy nauczanych mnie wielokrotnie. Istnieje „zawsze czujna” podtekst, który przenika społeczność żydowską, dlatego nawet Amerykanie, którzy nigdy nie byli, są tak nieugięci w kwestii bezpieczeństwa Izraela (nawet jeśli nie zgadzamy się, w jaki sposób należy to osiągnąć).

Miło jest sobie wyobrazić, że fikcyjne postacie naprawdę żyją w swoich światach - a korporacyjny nacisk na „wieloświatowe” ekrany pomaga w tej fantazji - ale w rzeczywistości są one odbiciem ich twórców, na lepsze lub gorsze. Nie muszę tak bardzo utożsamiać się z twórcami ani z ich twórczością, ale ogólnie miło jest wiedzieć, że nie lubią mnie za mój rodowód. Jest tak przyjazny, jak The BFG - i gra w spektakularny urok Marka Rylance w filmie Spielberga - nie mogę pomóc, ale nie czuję się trochę zimno w mojej odpowiedzi.