Finał sezonu „Colony” udowodnił, jak bardzo uwielbia pokazywać tortury

$config[ads_kvadrat] not found

10 WSPÓŁCZESNYCH TORTUR

10 WSPÓŁCZESNYCH TORTUR
Anonim

Mądry Borg powiedział kiedyś: „Opór jest daremny”, nieumyślnie podsumowując okrutny punkt Kolonia Finał sezonu. Motto odnosi się także do ponurej, syzyfowej natury całej serii, która ostatecznie okazała się czymś znacznie mniejszym niż liczby, jakich można by się spodziewać na początku: zarówno bardziej interesującym, jak i bardziej frustrującym. Gdyby kiedykolwiek pojawiły się wątpliwości, czy przedstawienie jest jak dobre Pliki X odcinek, który został wstrzymany, zostali wczoraj całkowicie złagodzeni.

Oto pytanie, które zadaje seria: w państwie totalitarnym, w którym obca rasa z pozornie nieograniczonym mechanizmem władzy i nadzoru, ile zmian można naprawdę osiągnąć? I nie tańczy wokół tej zarozumiałości: spektakl zagłębił się w bezkompromisowy widok represji i izolacji w alternatywnym wszechświecie, ryzykując alienację publiczności oczekującej większych wstrząsów i zrzucania informacji w procesie.

Napięcie w ostatnich odcinkach Kolonia był napędzany głównie obietnicą luk: sposobów, w jakie jego najbardziej zaradne postacie odkryły niewielki wgląd we wszechświat swoich gospodarzy. Najważniejsze z nich to przechwycenie „VIP” i Brama (Alex Neustaedter) i jego Teleskopu Operacyjnego dla nauczyciela. Jedno spojrzenie oznaczałoby dla nich świat. Jednak nie zbiera się twardych odpowiedzi; ich wyniki są daremne, a także mają poważne negatywne skutki.

Być może jedynym pozytywnym rezultatem jest to, że misja Katie (Sarah Wayne Callies), ukośnie, prowadzi do wyjazdu Willa z bloku, by szukać Charliego, który żyje po drugiej stronie muru jak pół-dziki Dziki Chłopiec. Ale w przeciwnym razie finał nie oferował żadnych rewelacji na temat „gospodarzy”; Zespół Morgana (Thora Birch) nigdy nie zdejmuje garnituru VIP. Cokolwiek upiorne lub zwodniczo normalne stworzenie leży pod nim, pozostaje tajemnicą. Ich sztuczka powoduje, że trutnie wysadzają w powietrze kilka drapaczy chmur, pozornie tylko dla efektu. Ostatecznie pozostawia rodzinę Bowmanów w kawałkach - w różnych odizolowanych strefach, niepewnych, kiedy możliwe jest ponowne połączenie. Wszystko inne, bardzo niespodziewanie, wraca do normalności w kolonii.

Jedną z zagadek jest to, dlaczego powstańcy są w ogóle zaskoczeni, że ich pochopny manewr podziemny mógł mieć taki wpływ. Thora Birch wpatruje się w ognisty drapacz chmur, zastanawiając się głośno: „Czy to nasza wina?” Cóż, oczywiście. To jedno z wielu zagadkowych pytań dotyczących motywacji i samoświadomości w tym odcinku. Inni: Jakim człowiekiem jest Burgess (Adrian Pasdar) i jaka jest jego końcowa gra pod względem gromadzenia siły i wpływów oraz nawiązywania romansów z Maddy (Amanda Righetti)? Czy jest lepszy czy gorszy od Snydera (Peter Jacobson), mężczyzny, któremu najwyraźniej odmawia pomocy, kiedy tego najbardziej potrzebuje? Nigdy nie wiadomo, czy Burgess jest potężny czy bezsilny. Miejmy nadzieję, że jego rola w tym programie będzie głównym punktem w nadchodzącym sezonie.

Czas ucieka. #Colony pic.twitter.com/j2Ca93spXZ

- Colony USA (@ColonyUSA) 18 marca 2016 r

Dramatycznie, był to z pewnością rozczarowujący epizod, ponad wszelką wątpliwość, ale stylistycznie był to tour de force. Zdolność Carlton Cuse i Ryana Condala do odwracania oczekiwań na każdym kroku i kształtowania niezwykłych łuków fabularnych i charakteru jest tajemnicza i fascynująca. W ten sposób jednak Stracony naprawdę przychodzi na myśl, co jest i powinno być źródłem zmartwień. Czy serial jest głęboko wycięty i ma dla nas dużo zaplanowanych, czy jest to po prostu ćwiczenie w nastroju? Nawet po pełnych dziesięciu odcinkach jest niejasne i prawdopodobnie nie ma to większego znaczenia, ponieważ chęć obserwowania staje się coraz pilniejsza i zapewnia naszą inwestycję. Wszystko to dzieje się nawet pomimo faktu, że prawie nie znamy żadnych postaci pobocznych show - Beau? Jennifer? Maddy?

Z drugiej strony, może te postacie też się nie znają; nawet Will (Josh Holloway) i Katie przez większość czasu są mniej obcy. Kolonia tworzy świat, w którym emocje nie wystrzeliwują właściwie z każdej synapsy - kiedy komunikacja jest trudna, a zaufanie i otwartość ze sobą jest daleko idącym wnioskiem. Popatrzcie, jak Snyder żegna się ze swoją córką, Broussard rozstaje się z Katie i Will wysyła Beau. Tu jest zarówno moc, jak i namacalna pustka. To symboliczne dla obu powodów, dla których ten program przyciąga naszą uwagę przez prawie dziesięć godzin i dlaczego pozostajemy wobec niego bardzo podejrzliwi.

$config[ads_kvadrat] not found