Nowa pigułka przeciwzakrzepowa to w zasadzie bomba bakteryjna

Działanie sztucznych zastawek

Działanie sztucznych zastawek
Anonim

Etykiety probiotyków, trafiające na towary o łagodnym smaku, od jogurtu do kefiru, już są naszymi mleczarniami spożywczymi. Ale wkrótce mogą się zmaterializować w korytarzu opieki stomatologicznej. „Dobre” bakterie mogą zapobiegać tworzeniu się ubytków, co stanowi nowy artykuł w czasopiśmie Mikrobiologia stosowana i środowiskowa raporty i wprowadzenie ich do naszych ciał może być tak proste, jak połknięcie pigułki.

Ludzkie usta są bakteryjnym polem bitwy, gdzie poszczególne szczepy są zamknięte w wojnie o supremację. W warunkach zdrowych bakterie te przestrzegają wstępnego rozejmu. „Złe” szczepy - te, które zlepiają się ze sobą tworząc płytki powodujące ubytki - rozwijają się w warunkach kwaśnych, które tworzą same, wydzielając kwas, gdy tylko nadarzy się taka szansa. To, co odkryli naukowcy z University of Florida, to sposób na utrzymanie neutralnego pH ust, tak aby bakterie powodujące jamę, a mianowicie Streptococcus mutans, nie mogę znaleźć oparcia.

Ich tajna broń? Inne Paciorkowiec bakteria. Naukowcy chcieli walczyć z ogniem za pomocą ognia, a po zbadaniu 2000 szczepów, które mogłyby utrzymać kwasowość jamy ustnej do normalnego poziomu, w końcu znaleźli taki, który to zrobił. Niezidentyfikowany wcześniej szczep, znany kryptycznie jako „A12”, szczególnie dobrze rozbija argininę i mocznik, dwa związki naturalnie występujące w ustach, na amoniak, substancję chemiczną, która neutralizuje kwas.

Dodatkową korzyścią jest to, że A12 wydaje się być zaprogramowany, aby od czasu do czasu wyszukiwać i zabijać swoje wnęki Paciorkowiec kuzyn, bez prowokacji.

Strategia zasiedlania ciała dobrymi bakteriami do walki z mniej pożądanymi została już przyjęta przez gastroenterologów, którzy szukali użycia szczepów znalezionych w naszej kupie, a nie naszych ust, aby wyprostować nasze żołądki.

Minie trochę czasu, zanim po porannej nici połkniemy tabletki A12 - naukowcy chcą dowiedzieć się, czy bakterie o podobnych właściwościach już żyją w ustach - ale już zastanawiają się nad wykorzystaniem genomu bakterii jako oceny narzędzie do określania, kto z nas jest najbardziej podatny na ubytki.