Górnictwo kosmiczne przyspieszy wyścig kosmiczny

$config[ads_kvadrat] not found

Cfgfg bdhb vy/x FN hb fhvb gj. G. Jb. Gh

Cfgfg bdhb vy/x FN hb fhvb gj. G. Jb. Gh
Anonim

W zeszłym tygodniu Luksemburg ogłosił międzynarodowe wiadomości, gdy mały kraj europejski ogłosił zamiar bycia światowym liderem w górnictwie asteroid komercyjnych. Wiecie, że jeśli Luksemburg robi wielkie ruchy, nadchodzące dziesięciolecia w kosmosie będą dzikie. Oczekiwany boom na komercyjne podróże kosmiczne i wydobycie zasobów będą równymi częściami gorączki złota i wyścigu kosmicznego, z całym potencjałem bogactw i konfliktów, które pociągają za sobą.

Przez dziesięciolecia Stany Zjednoczone i Rosja (także wtedy, gdy były częścią ZSRR) próbowały uzbroić przestrzeń kosmiczną. Program „Gwiezdnych wojen” z epoki Reagana, mający na celu uzbrojenie przestrzeni, stał się symbolem Pentagonu całkowicie pozbawionego rzeczywistości lub jakichkolwiek znaczących ograniczeń budżetowych. Ale pierwszą „wojną kosmiczną” była operacja Pustynna burza, kiedy siły amerykańskie wykorzystały GPS do wytyczenia armii Iraku po inwazji na Kuwejt.

Minęło 25 lat od tej wojny, aw ostatnich latach wyścig o dominację kosmiczną znacznie wzrósł. Stratfor, prywatna firma wywiadowcza, która analizuje trendy geopolityczne, napisała pod koniec 2015 r., Że „militarna eksploatacja przestrzeni będzie charakterystyczną cechą XXI wieku”.

Prawo międzynarodowe nie zabrania umieszczania broni konwencjonalnej w kosmosie, chociaż zabrania ona umieszczania broni masowego rażenia w kosmosie. Rząd USA zaprzecza, jakoby miał w kosmosie wyraźnie obraźliwe platformy broni. Zapytany bezpośrednio w 60 minut wywiad z zeszłego roku, jeśli USA ma jakąkolwiek broń w kosmosie, sekretarz sił powietrznych Deborah Lee James był jednoznaczny: „Nie, my nie”.

Niektórzy eksperci nie są przekonani. „Trudno powiedzieć, ile dokładnie broni znajduje się na orbicie. To dlatego, że wiele statków kosmicznych jest „podwójnego zastosowania”, pisze David Axe w Reuters. „Mają spokojne funkcje i potencjalne zastosowania wojskowe. Dzięki przysłowiowemu przerzuceniu przełącznika satelita inspekcyjny, rzekomo skonfigurowany do prac naprawczych orbitalnych, może stać się robotycznym zabójcą zdolnym do usuwania innych satelitów za pomocą laserów, materiałów wybuchowych lub mechanicznych pazurów. ”

Axe podsumowuje: „Stany Zjednoczone są zdecydowanie najbardziej uzbrojoną potęgą kosmiczną na świecie”.

Nie do końca wiadomo, ile pieniędzy USA wydaje na wojskowy program kosmiczny. Według 60 minut segment, Pentagon podaje roczną cenę 10 miliardów dolarów, ale dokument Białego Domu podał, że liczba ta wyniosła około 25 miliardów dolarów, w tym satelity szpiegowskie i wydatki niejawne.

Oprócz broni, amerykańskie satelity odgrywają dużą rolę w operacjach Pentagonu. „Wszystko, począwszy od GPS, monitorowania wczesnego ostrzegania, śledzenia pogody, komunikacji taktycznej i strategicznej, a skończywszy na gromadzeniu danych wywiadowczych w pełnym spektrum, jest ułatwione dzięki rozległej sieci satelitów wojskowych Stanów Zjednoczonych” - pisze Stratfor. „Dzięki znalezieniu sposobu na wyłączenie systemów kosmicznych potencjalny antagonista mógłby odłączyć wiele powiązanych ze sobą systemów wojskowych USA, pogrążając je w ciemnościach informacyjnych i dostarczając krytyczny cios przed jakimkolwiek fizycznym uderzeniem - i aby to zrobić nie naruszyłoby żadnej istniejącej przestrzeni traktat."

Niektóre kraje naciskały na bardziej kompleksowy zakaz broni kosmicznej. W 1985 r. Organizacja Narodów Zjednoczonych utworzyła grupę roboczą w celu opracowania proponowanego zapobiegania traktatowi zbrojnemu w kosmosie (PAROS). Administracja Reagana sprzeciwiła się całkowitemu zakazowi, a wysiłki zmierzające do opracowania traktatu w dużej mierze zakończyły się w połowie lat dziewięćdziesiątych. Rosja i Chiny wprowadziły projekty traktatu, który zakazałby wszelkiej broni w kosmosie w 2008 r. I ponownie w 2014 r., Chociaż krytycy twierdzą, że propozycje pozostawiły duże luki w laserach i naziemnej broni antysatelitarnej.

Coraz ważniejszą kwestią związaną z uzbrojeniem i komercjalizacją przestrzeni jest śmieci kosmiczne. Ponad 500 000 kawałków kosmicznych śmieci okrąża planetę, podróżując z prędkością do 17 500 mil na godzinę, według NASA. Z tych, NASA mówi, że 20 000 jest „większych niż softball”, co czyni je zdolnymi do uszkodzenia stacji kosmicznej lub satelity w przypadku kolizji. BBC donosi, że w 2014 roku Międzynarodowa Stacja Kosmiczna musiała przejść trzy razy, aby uniknąć kosmicznych śmieci. Pęd handlowy na niską orbitę obiecuje tylko zaostrzyć takie ryzyko.

Na razie jedynymi krajami zdolnymi do konkurowania z USA w wyścigu zbrojeń kosmicznych są Rosja i Chiny, choć pozostają daleko w tyle. Chiny, na przykład, nie mają poziomu „świadomości kosmicznej”, jak to robią Stany Zjednoczone, Ax pisze: „Tam, gdzie Stany Zjednoczone mogą liczyć na sojuszników, którzy będą gospodarzem części globalnej sieci czujników, Chiny mają niewielu formalnych sojuszników i mogą tylko rozmieścić systemy świadomości kosmicznej wewnątrz własnych granic, na statkach na morzu lub w kosmosie. ”Dodaje, że chociaż ZSRR miał zaawansowany program kosmiczny na swój czas, Rosja nie była w stanie rozwinąć broni kosmicznej w tempie, które może USA.

Napięcia między USA a Rosją pozostają wysokie, po aneksji Krymu przez prezydenta Putina i działaniach wojskowych na Ukrainie. Rosyjska kampania powietrzna przeciwko antyrządowym rebeliantom w Syrii i ewentualny upadek zbuntowanego Aleppo tylko pogorszy stosunki USA-Rosja. Gdy planeta wkracza w okres niskiego poziomu, ciągłej walki, kosmos może być kolejną linią frontu.

$config[ads_kvadrat] not found