NOWY AVATAR NETFLIXA - CO O NIM WIEMY? [KRONIKI AVATARA]
Netflix zaskoczył wszystkich w tym tygodniu wiadomością, że Avatar: The Last Airbender serie live-action pojawią się w serwisie streamingowym. Co więcej, twórcy oryginalnego filmu, Michael DiMartino i Bryan Konietzko, wracają, aby bezpośrednio nadzorować produkcję - nawet jeśli inni kluczowi twórcy nie są zaangażowani. Teraz możesz dodać inną nazwę do listy Awatara oryginały, które zostaną połączone przez Ostatni Władca Wiatru Data wydania Netflix: kompozytor.
Jeremy Zuckerman, który napisał muzykę dla obu Avatar: The Last Airbender i seria następcza Legenda Korry, potwierdził wiadomości na Twitterze. W jednym z postów na początku tego tygodnia napisał: „Ponieważ jest na wczesnym etapie rozwoju, nie ma jeszcze nic oficjalnego, ale tak, będę robił muzykę dla serii akcji na żywo @netflix #AvatarTheLastAirbender”.
Kiedy fan powiedział, że „Wydaje się, że wszyscy naprawdę poświęcają się temu”, Zuckerman zareagował na nie tak subtelne odniesienie do szeroko znęcanej adaptacji filmu M. Night Shyamalana, po prostu tweetując: „100. ”
Ponieważ jest na wczesnym etapie rozwoju, nie ma jeszcze nic oficjalnego, ale tak, będę robił muzykę dla serii akcji na żywo @netflix #AvatarTheLastAirbender.
- Jeremy Zuckerman (@JeremyZuckerman) 18 września 2018 r
Poza Zuckerman, DiMartino i Konietzko, nie jest jasne, kto jeszcze z oryginału Avatar: The Last Airbender drużyna może wrócić. Jednak, Odwrotność wcześniej potwierdzono, że główny autor komiksu Aaron Ehasz i główny reżyser Giancarlo Volpe nie będą zaangażowani w serię akcji na żywo. Zamiast tego koncentrują się na nich dwa Dragon Prince, nowa seria animowana na Netflix, która się miesza Awatara styl opowieści i akcji z elementami fantasy, takimi jak elfy, smoki i magia.
Dzięki DiMartino i Konietzko za kierownicą i Zuckermanowi dostarczającemu muzykę, oczekiwania Netflix są wciąż wysokie Ostatni Władca Wiatru serialu, ale będzie interesujące zobaczyć, jak nowy program różni się bez wpływu Ehasza i Volpe.
Jedno jest pewne, DiMartino i Konietzko wydają się zdeterminowani, aby poprawić błędy popełnione w Awatara film akcji, w którym po prostu służyli jako producenci wykonawczy. W oficjalnym oświadczeniu wybrali specjalnie „bieloną obsadę” i obiecali „zagłębić się jeszcze bardziej w bohaterów, fabułę, akcję i budowanie świata”.
Oto pełne oświadczenie:
„Cieszymy się, że możemy sterować adaptacją Avatar: The Last Airbender na żywo. Nie możemy się doczekać, aż zrealizujemy świat Aanga tak kinematycznie, jak zawsze sobie wyobrażaliśmy, oraz z kulturowo odpowiednim, nie bielonym odlewem.
„To jedyna w swoim rodzaju szansa na rozwinięcie wspaniałej pracy nad oryginalnym serialem animowanym i zagłębienie się w bohaterów, fabułę, akcję i budowanie świata. Netflix jest całkowicie oddany manifestowaniu naszej wizji tej retelling i jesteśmy niesamowicie wdzięczni za współpracę z nimi ”.
Produkcja na Avatar: The Last Airbender seria ma się rozpocząć w 2019 roku. Więc nie oczekuj, że wydanie będzie dostępne przynajmniej do 2020 roku.
Sezon 5 „Błysk” może ukraść ogromny „Avatar: The Last Airbender” Twist
W „Memorabilia” „The Flash” rysuje powiązania między wątkami A i B w tym sezonie, w sposób, który świetnie współgra z wielkim finałem „Avatar: The Last Airbender”. Czy Team Flash pokona swojego największego wroga, odkrywając sposób na usunięcie jego mocy?
„Avatar: The Last Airbender” Remake Netflix ma „Więcej kreatywnej wolności”
Filmowa adaptacja „Avatar: The Last Airbender” M. Night Shyamalana była fiaskiem, ale seria akcji Netflix ma szansę naprawić ten błąd. Oto, co Aaron Ehasz (główny pisarz w oryginalnej kreskówce) uważa, że nowa seria musi zrobić, aby uniknąć tych samych pułapek.
„Avatar: Last Airbender” Live-Action: 2 kluczowe kreacje z kreskówek niezaangażowane
Dla fanów „Avatar: The Last Airbender” słowa „akcja na żywo” mogą wywołać natychmiastowe uczucia strachu (co z okropnym filmem na żywo z M. Night Shyamalanem). Ale nowa seria z Netflix może być dobra, przynajmniej na podstawie niewielkich informacji, które do tej pory mieliśmy.