The Last Airbender Film: How it Disrespected a Great Series (Avatar Video Essay)
Dla fanów Avatar: The Last Airbender, słowa „akcja na żywo” mogą wywołać natychmiastowe uczucia strachu (co z okropnym filmem akcji M. Night Shyamalana). Ale nowa seria z Netflix może być dobra, przynajmniej na podstawie niewielkich informacji, które do tej pory mieliśmy.
Na plus, nowa seria jest prowadzona przez oryginał Awatara twórcy, Michael Dante DiMartino i Bryan Konietzko, którzy wydają się być zdeterminowani, aby cofnąć wszystko, co złe w poprzednim filmie (który został oskarżony o wybielanie obsady, a także po prostu wciągnięty w film). Wczesna sztuka koncepcyjna również wygląda dobrze, nawet jeśli jest to tylko sztuka koncepcyjna jakiegoś faceta, o którym nikt wcześniej nie słyszał.
Z drugiej strony, fani oryginalnego serialu animowanego mogą być rozczarowani, gdy dowiedzą się, że dwóch największych autorów Avatar: The Last Airbender w ogóle się nie zaangażuję. Konkretnie, Aaron Ehasz (główny pisarz kreskówki) i Giancarlo Volpe (który wyreżyserował więcej odcinków niż ktokolwiek inny z 19 reżyserami), nie będą zaangażowani w tę adaptację na żywo, przedstawiciel PR w nowym studiu Ehasza Wonderstorm potwierdzony Odwrotność.
To nie jest wielka niespodzianka, biorąc pod uwagę, że Ehasz i Volpe ciężko pracują nad swoim nowym show Dragon Prince. Jednak dla każdego, kto obawia się, że nowa seria akcji na żywo nie będzie pasować do epickiej jakości oryginalnego komiksu, nie jest to świetna wiadomość.
Netflix po raz pierwszy ogłosił we wtorek wiadomości tweetem z konta „Zobacz, co jest dalej”, ujawniając po prostu, że program istnieje i dzieli się piękną sztuką koncepcyjną.
Na Netflix pojawi się nowa seria „Avatar: The Last Airbender”.
(ᴄᴏɴᴄᴇᴘᴛ ᴀʀᴛ ʙʏ Jᴏʜɴ Sᴛᴀᴜʙ) pic.twitter.com/YsMoE4UguV
- Zobacz Co dalej (@seewhatsnext) 18 września 2018
Wkrótce potem pojawiło się kolejne konto NX na Netflix na Twitterze, które potwierdziło to Ostatni Władca Wiatru Oryginalni twórcy są bezpośrednio zaangażowani w tę nową adaptację.
I mogę potwierdzić, że oryginalni twórcy, Michael Dante DiMartino i Bryan Konietzko, wrócą do akcji na żywo. TO JESTEŚMY SZKOLENIE DLA WSZYSTKICH TYCH LAT.
- NX (@NXOnNetflix) 18 września 2018 r
DiMartino i Konietzko wydały również dłuższe oświadczenie (via io9), co powinno uspokoić niektórych zmartwionych fanów:
„Jesteśmy podekscytowani możliwością przeprowadzenia tej adaptacji na żywo Avatar: The Last Airbender. Nie możemy się doczekać, aż zrealizujemy świat Aanga tak kinematycznie, jak zawsze sobie wyobrażaliśmy, oraz z kulturowo odpowiednim, nie bielonym odlewem.
To jedyna w swoim rodzaju szansa na rozwinięcie wspaniałej pracy nad oryginalnym serialem animowanym i zagłębienie się w bohaterów, fabułę, akcję i tworzenie świata. Netflix jest całkowicie oddany manifestowaniu naszej wizji tej retelling i jesteśmy niesamowicie wdzięczni za współpracę z nimi ”.
W oparciu o wszystko, co do tej pory wiemy o tym Ostatni Airbender adaptacja na żywo, dołączymy Awatara fani z całego świata, którzy mogą być ostrożnym i optymistycznym świętem w wiadomościach, że Aang i reszta zespołu Avatar wróci po raz kolejny.
6 kolejnych postaci z kreskówek „Gwiezdne wojny”, które powinny się krzyżować
Pytanie o to, co jest i nie jest częścią kanonu Gwiezdnych Wojen, jest łatwym sposobem na zdobycie fanów Gwiezdnych Wojen wzdychających lub mówiących krótkimi zdaniami, ale prawie wszyscy zgadzają się, że dwa pokazy komiksowe, Wojny klonów i Buntownicy, są całkowicie rad. Na szczęście zarówno dla hardkorowych fanów, jak i korporacyjnego imperium controllin ...
Twórcy kreskówek „Batman” odmówili zrobienia opowieści o pochodzeniu
Najważniejszym z wielu, wielu problemów z Batmanem v Superman: Dawn of Justice był hojny czas spędzony na historii pochodzenia Bruce'a Wayne'a. Było to tylko kilka scen w początkowych utworach, ale w powolnym i pobłażliwym tempie wydawało się, że wszystkie Batman Begins wbiły się w wielki film, który obiecał Batmanowi vinging Superman ...
Hey Disney, martwi się długowiecznością „Indiany Jonesa”? Zrób serię kreskówek
Od czasu, gdy Disney kupił Lucasfilm w 2012 r., Spekulowano poważnymi spekulacjami na temat tego, co zrobić z Indianą Jones. W przeciwieństwie do Gwiezdnych Wojen, w których cały świat postaci i opowieści współpracuje z nieskończoną ilością reklam, hołd Lucasowi i Stevenowi Spielbergowi dla klasycznej przygody z miąższem opiera się na ...