8 Rzeczy Których NIE ROBIĄ SILNI PSYCHICZNIE Ludzie
Spisu treści:
- Piątek: Czapki i czytnik linii papilarnych
- Sobota: Google Assistant i USB-C Pixel Buds
- Niedziela: A.I.-Powered Camera i Google Lens
- Poniedziałek: Sugestia tekstowa i ekranowanie połączeń
- Wtorek: Czy w pełni się nawróciłem?
Pomimo wypróbowania Cadillaca z telefonami z aparatami i uroczo konfigurowalnego telefonu modułowego Moto, żaden system Android, który przetestowałem w tym roku, nie był wystarczająco przekonujący, aby poważnie rozważyć zmianę z mojego ukochanego iPhone'a 6S. Ale to wszystko zmieniło się, gdy dostałem w ręce Pixela 3.
Najazdy Google'a na rynek smartfonów były jak dotąd letnie, a jego telefony nie zrobiły jeszcze wrażenia na rynku amerykańskim: raport CounterPoint z drugiego kwartału ujawnił, że Google jest przyćmiony przez swoich konkurentów z branży. Ten słaby udział w rynku i krytykowany wycinek Pixela 3 XL sprawiły, że stałem się sceptyczny, ale mniejszy Pixel 3 w końcu pokazał mi możliwości Androida.
Oczywiście pod pewnymi względami pochodzące z iPhone'a 6S oznacza, że nawet pierwszy Pixel byłby ulepszeniem. Żywy, 5,5-calowy ekran OLED Pixela 3, szybki procesor Snapdragon 845 i znacznie cieńsze ramki to tylko kilka zalet powyżej mojego telefonu Apple z 2015 roku. Ale ostatecznie to dbałość o szczegóły sprawiła, że miałem obsesję na punkcie tego telefonu, w przeciwieństwie do oczekiwanych corocznych aktualizacji.
Lista wyborów sprzętowych Google, funkcje oprogramowania i kombinacje, które sprawiają, że korzystanie z Pixela 3 jest najbardziej płynne z każdego smartfona, który testowałem w 2018 roku.
- Produkt: Google Pixel 3
- Cena £: Zaczyna się od 799 USD
- Idealny dla: Uszkodzone iPhone'y, które chcą zoptymalizować działanie systemu Android.
Piątek: Czapki i czytnik linii papilarnych
Po krótkim przetestowaniu aparatu Pixel 3 nadszedł czas, aby włączyć ten tryb w pełnym wymiarze godzin. Zanurzyłem się w główce życia w bańce zielonej. Byłem teraz użytkownikiem Androida.
Prawdopodobnie byłem trochę zbyt przeczytał o czytniku linii papilarnych na tylnym panelu. Mój palec wskazujący po prostu naturalnie spadał dokładnie tam, gdzie był potrzebny, za każdym razem, gdy go podnoszę, w przeciwieństwie do przycisku domowego 6S. Towarzyszyła temu lekka wibracja, która przypominała, że Pixel 3 uderzał pięścią w opuszek palca za każdym razem, gdy ją odblokowałem. Ładny.
Od razu uderzyło mnie, jak satysfakcjonująca jest dotykowa reakcja telefonu i przystąpiłem do spamowania na klawiaturze.
Grzebałem w systemie operacyjnym, próbując edytować informacje kontaktowe, już zaczynając żałować, że moja decyzja jest zielona. Przyzwyczajenie się do tego miało być procesem.
Sobota: Google Assistant i USB-C Pixel Buds
Daleko mi było do zakochania w Androidzie 9, ale zacząłem się odwracać, gdy uświadomiłem sobie, jak daleko Google Assistant przewyższa Siri. I jeszcze bardziej ucieszyło mnie, że Pixel 3 jest wyposażony w parę słuchawek USB-C, zamiast zmuszać mnie do używania klucza sprzętowego, jeśli nie chcę rozpryskuć się na bezprzewodowych pączkach.
Pąki Pixel kosztują 30 dolarów, dokładnie tyle, ile Apple EarPods, choć izolują one również hałas nieznacznie lepiej. Mają taki sam odcień bieli jak Apple, ale są łatwe do zidentyfikowania dzięki regulowanym pętlom drutowym, które działają jak końcówki skrzydeł, aby upewnić się, że nie wypadną. Ale prawdziwym atutem są możliwości Asystenta Google.
W połowie przewodu prawego pąka znajduje się pilot z trzema przyciskami z mikrofonem. Przywołaj Asystenta Google, przytrzymując środkowy przycisk, podobnie jak AirPods umożliwia wywołanie Siri za pomocą podwójnego stuknięcia. Ale Asystent i pączki naprawdę weszli w swoje własne, gdy miałem swój telefon w kieszeni.
Chodziłem do mieszkania przyjaciela i zamiast wyciągać telefon, żeby ją napisać, zdecydowałem się pójść bez użycia rąk. Za każdym razem, gdy wysyłała mi SMS-y, Asystent Google przeczytał mi wiadomość i pozwolił mi odpowiedzieć, przytrzymując górny przycisk na pilocie mikrofonu.
Brak wymuszonego klucza sprzętowego i funkcje asystenta głosowego w tej samej cenie co EarPods? The Pixel zaczynał mnie wygrywać.
Niedziela: A.I.-Powered Camera i Google Lens
Zrobiłem kilka planów przed Halloween, by odwiedzić kilku przyjaciół z ruinami Szpitala na Wyspie Oskara Roosevelta, co stanowiło doskonały test terenowy dla bardzo popularnego aparatu Pixel 3.
Tryb portretowy: Miałem przyjaciela, który zrobił mi kilka zdjęć za pomocą tylnego aparatu o rozdzielczości 12,2 megapiksela, a następnie zrobił kilka autoportretów ze standardowymi obiektywami 8MP i obiektywami szerokokątnymi z przodu.
Uderzyły mnie strzały, które mógł uchwycić tylny aparat. Dzięki temu niektóre kolory nabrały żywych kolorów i wykorzystały naturalne światło, aby wydobyć subtelne szczegóły na mojej skórze, takie jak zmarszczki na twarzy i zmarszczki na czole.
Przednia kamera została uderzona lub pominięta w zależności od oświetlenia. Przy ostrzejszych białych światłach, takich jak te w metrze, zauważyłem, że jest w stanie uchwycić wiele szczegółów, aż do porów. Ale miękkie światło naturalne spowodowało autoportrety z zauważalnym efektem wygładzającym, jakby były przepuszczane przez filtr kosmetyczny.
Dzień zakończył się tym, że zrobiłem ostre zdjęcia muzeum ospy, które użyłem do ożywienia mojego konta na Instagramie, którego ignorowałem od tygodni. Aparat iPhone'a 6S po prostu nie sprawiał, że mam ochotę robić zdjęcia, ale dzięki Pixel 3 zatrzymałem moich przyjaciół wielokrotnie, by robić losowe zdjęcia, moja miłość do fotografii smartfonów została ponownie rozpalona.
Poniedziałek: Sugestia tekstowa i ekranowanie połączeń
Do tej pory w pełni objąłem życie z zieloną bańką, mimo że garstka moich przyjaciół uderzyła mnie oczekiwanym „Czekaj, dlaczego teraz twoje teksty są zielone?” Byłoby to nieco bardziej irytujące, gdyby aplikacja do pisania nie była szokująco dobry w przewidywaniu tego, co chciałem napisać dalej.
Podobnie jak iOS, Android 9 oferuje trzy opcje autouzupełniania bezpośrednio pod polem tekstowym. Instynktownie chciałem to wyłączyć, kiedy po raz pierwszy dostałem Pixel 3 z powodu tego, jak słaba jest ta funkcja na iPhone'ie, ale Google sprawiło, że zjadłem moje słowa.
Początkowo było strasznie przewidywać to, co chciałem wpisać. Ale w poniedziałek dowiedział się, że lubię zaczynać lub kończyć niektóre teksty „moim kolesiem” i używał kontekstu z moich poprzednich rozmów, aby zaskakująco trafnie odgadnąć, co chcę powiedzieć dalej. Google robi to samo w przypadku Gmaila, ale kompozycje predykcyjne były jeszcze bardziej przydatne w codziennych tekstach z osobami, z którymi rozmawiam przez cały dzień.
The Pixel 3's A.I. Funkcje zmieniły również sposób, w jaki radzę sobie z połączeniami spamowymi, dzięki Screen Call. Ta funkcja pozwala Google Assistant odebrać połączenie i rozpocząć transkrypcję na żywo, dzięki czemu mogę zobaczyć, kto jest na drugiej linii.
W poniedziałek sprawdziłem około pięciu do sześciu połączeń i w tym momencie telefon był w stanie ostrzec mnie, jeśli połączenie przychodzące było nielegalne, zanim zdążyłem to zrobić. Nie trzeba dodawać, że dobrze się stało, że spamerzy przeszli przez mój A.I. sekretarz.
Po prostu nie poddawaj swoich przyjaciół temu. Byłbym osobiście obrażony.
Wtorek: Czy w pełni się nawróciłem?
Odpowiedź brzmi: tak, Pixel 3 sprawił, że stałem się dumną osobą z zieloną bańką. Pomyślałem, że porzucenie iMessage sprawi, że nie będę mógł tekstować za pomocą MacBooka, ale teraz jestem mniej rozproszony w pracy. Sceptycznie podchodziłem do nauki całego nowego systemu operacyjnego po wyłącznym korzystaniu z systemu iOS od lat, ale dopiero po kilku dniach nauczyłem się kochać aparat Pixel 3, A.I. aplikacje i ich wygląd. Jednak jeden obszar, w którym Apple wciąż trzyma mnie w dziale muzyki.
W czasie, gdy testowałem Pixela 3, mogłem używać mojego bezpłatnego konta Google Play Music do wszystkich moich codziennych słuchań, ale wciąż brakowało mi wolnego dostępu do tysięcy utworów zapisanych w moim iTunes oraz subskrypcji Apple Music. Chyba nie będę w pełni przekonwertowany, dopóki nie zaimportuję tych list odtwarzania do Spotify lub Google Play Music. To oczywiście drobna niedogodność.
Ale kiedy przygotowuję się do zmiany, przynajmniej teraz wiem, że trawa może być bardziej zielona po stronie Androida.
Smartwatch Misfit Vapor 2: Dziesięć rzeczy, których nie zdajesz sobie z tego sprawy
Poręczny smartwatch Misfit Vapor 2 nie zastąpi Twojego telefonu, ale będzie doskonałym towarzyszem. Jeśli potraktujesz to jako takie, a nie więcej, będziesz zadowolony z ich funkcjonalności i stylu na nadgarstku. Vapor 2 realizuje to, co stało się istotnymi funkcjami smartwatcha 2018, nawet jeśli każdy trwa 1 lub 2 s ...
12 Bardzo prawdziwe oznaki, że ją kochasz i nie zdajesz sobie z tego sprawy
Znając te 12 znaków, że jesteś w niej zakochany, możesz być pewien, jak się czujesz. Potem nadszedł czas, aby coś z tym zrobić.
10 Wyraźne znaki, że się rozrastasz i nie zdajesz sobie z tego sprawy
Być może kiedyś byłeś przywiązany do biodra, ale czy teraz sprawy wyglądają inaczej? Oto 10 znaków, które rozrastają się ... nawet nie zdając sobie z tego sprawy.