„Colony” Przewiduje usunięcie swojego najbardziej interesującego gracza

$config[ads_kvadrat] not found

13TH | FULL FEATURE | Netflix

13TH | FULL FEATURE | Netflix
Anonim

Ostrzeżenie: spoilery do naśladowania.

Staje się to coraz bardziej jasne Kolonia ma nadzieję odwrócić naszą uwagę od kosmitów - których w końcu dostaliśmy krótkie przeczucie w zeszłym tygodniu - i umieścić je mocno w walce między ludźmi, aby „zaufać” sobie nawzajem. Za każdym razem, gdy Episode 4 radził sobie dobrze, pojawiły się dwie przerysowane linie, które powtarzały, że w dystopii Carltona Cuse moralność jest względna i trzeba podejmować trudne decyzje.

Głównym rzecznikiem tego sentymentu - postać, dla której pragmatyzm jest sposobem na życie - jest Phyllis (Kathy Baker), szefowa / powiernica Willa. Rozumie działanie ruchu oporu, ponieważ współczuje im jako istotom ludzkim, które próbują zrozumieć, jak zareagować na sytuację, w której naprawdę nie mają mocy. Opór chce wpływać na zmiany, ale ostatecznie zwycięstwa, które wygrywają na Ziemi - przeciwko własnym ludziom - nie będą miały znaczenia dla odwiedzających, którzy trzymają wszystkie sznurki. Przekonanie Phyllis jest takie, że niesubordynacja i bunt mogą wywołać efekt domina, rozgniewając gospodarzy i narażając tysiące istnień ludzkich na niebezpieczeństwo. Ona też się nie myli. Jak mówi, pogoń za ideałem wiąże się z kosztem: „Nie ma wersji skutecznego oporu; istnieje tylko błędny idealizm, który prowadzi do śmierci i rozpaczy ”.

Pozycja Phyllis była prawdopodobnie najmniej obronna na początku serialu. (Jak ktoś mógł pracować z inwazyjnymi kosmitami grożąc ich zniszczeniem z kaprysu?) Krok po kroku, Kolonia dokonał tego wyboru najbardziej racjonalny.

Rewolucyjny duch zrzędliwego starszego mężczyzny, Quayle (Paul Guilfoyle) jest łatwiejszą pozycją do korzenia - dopóki Quayle nie zmusi Katie do wyprowadzenia Phyllis i wysyła Broussarda, by zabił ją z zimną krwią. Kiedy opiera się jego bardziej sacharynowym impulsom, Kolonia jest naprawdę świetny w popychaniu swoich postaci do granic moralnych. Jak sama Phyllis mówi do Willa: „Ludzie mają psychologiczną potrzebę znalezienia superwiwiny… rzeczywistość jest zazwyczaj dużo bardziej skomplikowana”.

„Szkoda, ilu mamy ludzi, którym naprawdę możemy zaufać, prawda?” #Colony pic.twitter.com/S5JTxSQr2k

- Colony USA (@ColonyUSA) 5 lutego 2016 r

Oczywiście na wynos ze śmierci Phyllis ma być: „W tym społeczeństwie każdy może umrzeć w dowolnym momencie. Marzenia są szybko wygaszane. ”Trójwymiarowa empatia postaci Baker jako urzędnika państwowego jest w tym społeczeństwie czymś w rodzaju marzenia - rzadkim klejnotem. Niewiele postaci pozostało tak głęboko jak Phyllis. Oczywiście, gdy tylko zdamy sobie sprawę, że jest najciekawszą osobą w serialu, została nam zabrana.

Członkowie organu zawsze patrzą. #Colony pic.twitter.com/JJZSfr0vOR

- Colony USA (@ColonyUSA) 5 lutego 2016 r

Wpływ jej śmierci ma być obrzydliwie obrzydliwy i wskazać na bezlitosny wszechświat, w którym Kolonia ma miejsce. Ale taka taktyka szokowa - jak w telewizji - stała się sama w sobie stereotypem. Widzowie wchodzą teraz w takie dramaty, oczekując, że ludzie mogą umrzeć w dowolnym momencie. Własne USA Pan Robot bawiłem się tym nowym tropem nagłej śmierci przez cały czas. Moralna szara strefa, w której mieszkała Phyllis, była o wiele bardziej interesująca niż takie gambity. Tak więc opłakujmy jej śmierć i miejmy nadzieję, że pozostałe postacie staną się tak bogate, jak ona, dla pozostałej połowy zwolnienia, czyli Kolonia.

$config[ads_kvadrat] not found