„Przerażające, ale piękne” Kalifornijskie kojoty wysoko na grzybach

PALK_TV: TOP10 - Kolejka 11

PALK_TV: TOP10 - Kolejka 11
Anonim

Ludzie w przybrzeżnej społeczności Bolinas w hrabstwie Marin w Kalifornii twierdzą, że kojot, prawdopodobnie wysoki na grzyby, atakuje ludzi.

W dwóch przypadkach samochód jadący krętym betonem autostrady 1 natrafia na kojota, który pojawia się w nocy, aby się z nimi zmierzyć. Samochody stoją bezczynnie, a elegancka bestia wącha opony. Czy to by wydać wyrok? W zimnej pogoni za jedzeniem? Z ich futrzastych tykw na potężnych grzybach halucynogennych? Droga kojota jest drogą obojętnego chaosu i morderstwa, a my nie wiemy.

Jest bardzo prawdopodobne, że to „grzybki”.

„To przerażająca, ale piękna rzecz” - powiedział jeden z kierowców Pacific Sun pod warunkiem anonimowości, z obawy przed zemstą i, być może, zrujnowanej wewnętrznej prawdy.

Eksperci wykluczyli wściekliznę, nawet jeśli odnoszą się do zachowania w całej dopuszczalnej przepaści tajemnicy. Nie może to być wirus, ponieważ ataki trwają dłużej niż zakażone zwierzę może przeżyć.

Nauka zawiodła nas.

„Próbujemy to rozgryźć” - powiedziała reporterom Lisa Bloch, dyrektor ds. Marketingu i komunikacji w Marin Humane Society, milcząco narażając się na najgłębszy strach, że rzeczywistość zamienia się w szarą mgłę pamięci.

O ile możemy coś wiedzieć, możemy wiedzieć, że obszar teraz oblegany przez kojoty jest także domem dla grzyba muchomora, dzikiego grzyba, którego mieszkańcy są wielokrotnie ostrzegani przed jedzeniem z powodu jego halucynogennych właściwości.

Albo kierowcy, zauroczeni niemożliwym marzeniem o pokrewieństwie, mogliby karmić kojoty ze swoich samochodów.

„Jedną z możliwości jest to, że kojot został nakarmiony, a to jest dla nas prawdziwy problem w Marin”, mówi Bloch. „Możliwe, że ktoś go karmił i myślał, że to fajne i magiczne i mistyczne, żeby kojot jadł z jego ręki”.

Są rzeczy znane i nieznane, a między nimi zieją dzikie szczęki.