Stanford Study łączy sen i motywację w mózgu myszy

$config[ads_kvadrat] not found

Cichlid - Yellow Lab Nest Building (Labidochromis Caeruleus)

Cichlid - Yellow Lab Nest Building (Labidochromis Caeruleus)
Anonim

Naukowcy ze Stanford zidentyfikowali obwód nerwowy, który ma kluczowe znaczenie w schematach regulacji snu u myszy, co może pewnego dnia doprowadzić do lepszych leków i interwencji w przypadku bezsenności u ludzi.

Ich badanie, opublikowane w poniedziałek Natura Neuroscience, po raz pierwszy wskazuje część mózgu ssaków, w której wzorce snu współdziałają z maszynerią związaną z motywacją i nagrodą.

„Wiele osób studiuje motywację, a wiele osób uczy się snu, ale tak naprawdę niewiele wiadomo o ich związku”, mówi główny autor Ada Eban-Rothschild Odwrotność. Intuicyjnie wyczuwa się jednak, że powinien istnieć związek, zważywszy, że nasz poziom pobudzenia z pewnością wpływa na naszą motywację do snu lub wstania rano. Właśnie to skłoniło Eban-Rothschild do zbadania tego pytania, mówi.

Ten nowy wgląd był możliwy po części dzięki nowym technologiom, dzięki którym specyficzne obwody nerwowe w genetycznie modyfikowanych myszach laboratoryjnych można dowolnie aktywować, depresować i monitorować. Do badań Eban-Rothschild skierował się na brzuszny obszar nakrywkowy lub VTA, który jest wiązką komórek nerwowych, o których wiadomo, że wytwarzają dopaminę i wysyłają ją do różnych miejsc w mózgu. VTA jest centralną częścią systemów nagród i motywacji i jest związana z uzależnieniami, orgazmami, miłością i pewnymi zaburzeniami psychicznymi.

Oto, co odkrył Eban-Rothschild: Kiedy myszy miały aktywność w wyłączonym VTA, były super do spania. Nawet atrakcyjny potencjalny partner, smaczne przysmaki czy zapach lisiego moczu nie mogą długo budzić ich ze snu. Odwrotna sytuacja miała miejsce, gdy sztucznie włączyła VTA, a myszy pozostawały w tyle za ich pościelami.

Nie chodzi jednak o to, że myszy z depresją VTA zostały całkowicie znokautowane lub odurzone. Kolejny eksperyment udowodnił, że byli w stanie pozostać przytomni. Kiedy umieściła myszy w nieznanym środowisku, myszy nie zasypiały od razu, pomimo braku dopaminy zalewającej ich obwody nerwowe. Zamiast tego spędzili dużo czasu, starannie montując gniazdo z dostępnych materiałów. Dopiero gdy gniazdo zostało właściwie zbudowane, zwierzęta odłożyły głowy na drzemkę.

Zazwyczaj dopamina motywuje działanie. W tym przypadku było to brak dopaminy, która motywowała zachowanie budowania gniazda. Doprowadziło to Eban-Rothschild do zrozumienia, że ​​być może działanie przygotowania do snu może być dość istotne dla samego snu. Nawet w znanych klatkach myszy przechodziły serię rytuałów przed odrzuceniem - naprawianie gniazda, jedzenie, pielęgnacja, powtarzanie.

Jest całkiem możliwe, że wielu ludzkim zaburzeniom snu można zapobiec, zwracając większą uwagę na to, jak przygotowujemy się do spania. „Wyobraź sobie, że budujesz gniazdo” - sugeruje Eban-Rothschild. Z pewnością rozsądnie byłoby unikać wszelkich działań stymulujących, które mogłyby skutkować strzałem dopaminy do mózgu blisko przed snem.

Lepsze zrozumienie neuronowego związku między motywacją a snem może również prowadzić do lepszych leków pomagających w zasypianiu, mówi Eban-Rothschild. Obecnie większość tabletek nasennych atakuje cały mózg, przygnębiając aktywność we wszystkich obszarach. To może cię wyperswadować, ale jakość snu nie jest wspaniała, ponieważ wydaje się, że część aktywności neuronowej jest rzeczywiście potrzebna, aby twój mózg odzyskał siły w sposób, w jaki potrzebuje.

Co zrobić, jeśli lek może celować w VTA - w odpowiedni sposób we właściwym czasie - pozwalając mózgowi na wyłączenie się, ale pozwalając mu na resztę pracy? Konsekwencje tego mogą być ogromne, zarówno dla problemów ze snem, jak i zaburzeń psychicznych, mówi Eban-Rothschild. Ale zajmie to trochę więcej pracy.

„To naprawdę silny związek, ale potrzeba więcej badań” - mówi. "To dopiero początek."

$config[ads_kvadrat] not found