„National Bird” i film dokumentalny „Problem z dronem”

$config[ads_kvadrat] not found

Unicode, UTF 8 and ASCII

Unicode, UTF 8 and ASCII
Anonim

Zdarzają się sytuacje, w których dokument, mimo że może nie być szczególnie dobrze skonstruowany, kończy się jako ważny element aktywizmu, rozpowszechniający wiedzę na dany temat lub dający widzowi wgląd w przeoczony świat. Jego wgląd w efekcie zastępuje artyzm. Niestety, ważnym tematem jest dziennikarka śledcza Sonia Kennebeck, której nowy film dokumentalny o operatorach dronów i ofiarach w Ameryce i Afganistanie - wyprodukowany przez Errola Morrisa i Wima Wendersa - nie pasuje zarówno pod względem stylu, jak i treści.

National Bird skupia się przede wszystkim na trzech członkach amerykańskich byłych Sił Powietrznych, którzy brali udział w atakach na drona: Lisa w średnim wieku i Heather i Daniel 20-lub wczesnych 30-latków. Próbują przekazywać anegdoty o swoich doświadczeniach bez obciążania siebie; niemniej jednak wszyscy są bezpośrednio zagrożeni prześladowaniami w ustawie o szpiegostwie z 1917 roku. Przez większość filmu oglądamy, jak Daniel i Heather wychodzą z obowiązków i próbują żyć normalnie.

Podobnie jak w przypadku nagrodzonego Oscarem filmu Edwarda Snowdena Laura Poitras Citizenfour, miejsce, w którym kończy się paranoja i zaczyna się prawdziwe zagrożenie, jest czymś, czego widz i tematy filmu nie zawsze mogą być pewni. Zarówno filmy dokumentalne Kennebeck, jak i Poitras pracują w nadgodzinach, aby przekazać strach bohatera (ów) i uzasadnić go. Ale widzowi trudno jest poczuć to we wszystkich zamierzonych połączeniach National Bird, ponieważ tak niewiele szczegółów zostało ujawnionych. Może to być prawną koniecznością: na przykład spędzamy bardzo mało czasu z dokumentami i nie widzimy prawie żadnych szczegółów na temat papierów, które rząd obsługuje Daniela. Jednak Kennebeck nadal oczekuje, że po prostu rzuci okiem na mocno zaciemnione papiery z niewielkim wyjaśnieniem, które ma na nas wpływ.Chwile takie jak ten nie pomagają filmowi realizować znacznie więcej niż ogólne, nieco nieukierunkowane poczucie strachu i rozpaczy.

Co więcej, nie pomaga to, że nie dostajemy dużo kontekstu na temat życia amerykańskich postaci, z którymi mamy współczuć. Prawdopodobnie więcej informacji biograficznych nie stanowiłoby problemu prawnego. Fabuła Heather polega na zmaganiach z władzami wojskowymi o uzyskanie opieki psychiatrycznej nad PTSD; dowiedzieliśmy się, że weterani, którzy nie widzieli walki, nie są traktowani priorytetowo dla tego rodzaju leczenia. Ale rzeczywiste szczegóły na temat samobójstw i samobójstw, których była świadkiem wśród innych członków jej programu po jej odejściu i specyfiki jej własnego doświadczenia po zakończeniu Sił Powietrznych, są jedynie mgliste.

Najpotężniejszą częścią filmu Kennebecka są, jak dotąd, wywiady z członkami rodziny i świadkami błędnego ataku dronów, który zabił 22 mężczyzn, kobiety i dzieci w Afganistanie. Przed spotkaniem z afgańską matką, która straciła swoje dzieci, mężczyzną, który stracił nogę w eksplozji, i innymi, Kennebeck pokazuje atak w rekonstrukcji, który wykorzystuje przerażająco niewyraźną wizję drona. Nieco przestarzałe, z ładunkiem statycznym z transkrypcji radiowej. Emocjonalny materiał filmowy w Afganistanie jest tutaj niezaprzeczalnie potężny; Kennebeck niespodziewanie przeciął ziarnisty materiał, nakręcony przez jedną z rodzin ofiar, grzebiąc w okaleczonych szczątkach.

Ta część filmu wywołuje jednocześnie mdłości, żal i zamieszanie. Podobnie jak większość filmu, wydarzenia te są ułożone bez kontekstu. Jak te ofiary spędzają swoje codzienne życie, nie uwzględniono opisów szerszego wpływu uderzeń dronów w ich regionie; Kennebeck wkleja je trochę zbyt cienko w film, gdzie chcielibyśmy zobaczyć o wiele więcej i być bardziej zaabsorbowani ich doświadczeniem. Dodatkowo Lisa podróżuje do Afganistanu z Kennebeckiem i afgańsko-amerykańskim przyjacielem, aby pomóc i pokutować, ale nie spotyka się z żadnymi ofiarami.

Podczas Q&A podczas weekendu filmowego na nowojorskim Tribeca Film Festival, Kennebeck wyjaśnił, że ograniczyła się tylko do zwykłych ludzi, którzy mają osobiste doświadczenia z dronami - nie ekspertów w tej kwestii. Na marginesie filmu są jednak dwie osoby, które mogą należeć do tej kategorii, a ich krótkie występy rzeczywiście stanowią część najbardziej przekonujących i interesujących momentów filmu. Jest emerytowany dowódca Dowództwa Połączonych Operacji Specjalnych Stanley McChrystal - którego Lisa współczuje emocjonalnie podczas śpiewania książki - i Jesselyn Radack, prawnik reprezentujący demaskatorów, w tym Edwarda Snowdena.

Niestety, te przekonujące osoby nie trzymają się wystarczająco długo National Bird aby zapewnić większy kontekst. Kennedy nie przeprowadza bezpośredniej rozmowy z McChrystalem, który, choć pragmatyczny i zniuansowany w swojej wizji reformy, wydaje się mieć sceptyczny, z poczuciem winy stosunek do programu. Radack funkcjonuje jako zwykła gadająca głowa, oferując trochę informacji o sprawach szpiegowskich, ale nigdy nie jest pokazywany w interakcji z klientami. Po tym, jak Daniel zostaje obsłużony przez złowrogi zespół agentów federalnych, którzy szturmują jego dom, napis wyjaśnia, że ​​Radack negocjował z kimś, aby umożliwić Danielowi ciągłe filmowanie. Jednak, jak dokładnie to osiąga, nie wspomina się o tym, a nawet o prawach Daniela na mocy prawa w ogóle.

Lisa, która również odpowiedziała na pytania dotyczące filmu w Tribeca, zauważyła, że ​​kiedy po raz pierwszy spotkała się z Kennebeckiem, przyszła wyposażona w „segregator” informacji, który wykraczał daleko poza to, co widziała poza obsługą Sił Powietrznych. Można się zastanawiać, dlaczego więcej treści nie zostało uwzględnionych w filmie. Zrozumiałe, że Kennebeck chce chronić swoje źródła, ale czy byłoby możliwe, aby umieściła więcej skóry w grze i ujawniła więcej uzyskanych statystyk?

National Bird zostanie w tym roku wydany w szerokim kinie teatralnym i ostatecznie będzie emitowany w PBS. Celem jest wyraźne rozpowszechnienie informacji o programie dronów i jego skutkach. Ale wątpliwe jest, jak skuteczny będzie film w przekonywaniu sceptyków o niebezpieczeństwach bez większego kontekstu. W jedynej trudnej statystyce dowiadujemy się, że program Lisy zabił 121 000 „powstańców” przez dwa lata, ale nie wiemy, jak to się ma do innych wojskowych obliczeń śmierci.

Kennebeck wciąż powraca do potencjalnie nieskończonych możliwości przyszłości nadzoru nad dronem; film kończy się adhortacyjnym monologiem Lisy na ten temat. Ale te diatryby wydają się być zaprojektowane, aby przemawiać do tych, którzy już się o to martwią, lub do broni laissez-faire polityka dronów. Wydaje się mało prawdopodobne, że bez przedstawienia bardziej rygorystycznego, szczegółowego przypadku National Bird przekona umiarkowanych i starych strażników liberałów, którzy przeżyli kilka zepsutych wojen, że ataki dronów nie są jeszcze lepszą alternatywą dla działań wojennych w terenie pod względem ofiar i skali.

Ale może z całym potencjalnym niebezpieczeństwem prawnym - i oczami NSA zawsze obserwującymi - National Bird po prostu nie mogę uczynić tego szczegółowym i uniwersalnym przekonującym przypadkiem. Jeśli tak jest, można się zastanawiać, czy film dokumentalny zmieniający ducha czasu nigdy nie będzie możliwy.

$config[ads_kvadrat] not found