Kosze, nowa seria FX z udziałem Zacha Galifianakisa, zapewnia dogłębne poglądy najbardziej przeciętnych ludzi. Ogólnie rzecz biorąc, filary nie mają ze sobą nic wspólnego: Chip to walczący klaun z rodeo; Martha, nieśmiała agentka ubezpieczeniowa; Pani Kosze, ochronna matka bliźniąt; i Eddie, sympatyczny, bezzębny kowboj. Jedynym klejem, który łączy bohaterów razem, jest ponura atmosfera ich obecnego i przyszłego życia. W tych chwilach pustki serial znajduje najśmieszniejsze fragmenty komediowe i najbardziej szczere ekspozycje codziennych ludzi. Podobny do nijakiego życia pracowników w Biuro, Kosze stawia swoje roszczenia do niezwykle nudnego. W odcinku „Cowboys” zeszłej nocy Martha i Chip starają się nadać swojemu życiu trochę duszy i towarzyszyć Eddiemu w kowbojskiej podróży.
Po tym, jak Chip przeskakuje na rodeo, jest zobowiązany pomóc Eddiemu posprzątać bałagan wywołany jego nieobecnością. Trzymając pistolet w ręku, Eddie mówi Chipowi, że musi mu towarzyszyć w nieokreślonej podróży, aby wszystko naprawić - co Chip postrzega jako sztuczkę do polowania i zabicia Dingo, jego zastępczego klauna, który zrujnował rodeo. Eddie nie jeździ, ani Chip, więc wiesz, co to znaczy: Martha do nich dołącza, jak zwykle. Z Chipem, Eddiem i Martą spakowanymi w małym sedanie epizod przypomina nam, że ci ludzie zginęli. Jak skończył razem kowboj, klaun i agent ubezpieczeniowy? Kim są Ci ludzie?
Cóż, Eddie wie, kim on jest: kowbojem. Z drugiej strony Chip i Martha są mniej pewni swojej tożsamości. Chip wie, że chce być cenionym klaunem, ale jego życie po Paryżu w Bakersfield jest bardziej puste i niewdzięczne z każdym dniem. I Martha, choć prawie niezdolna do emocji (co, moim zdaniem, należy do Kosze najsilniejsze komediowe wypowiedzi), wydaje się, że chce więcej od życia niż jej żałosny koncert. Chip i Martha (nieco) chętnie podążają za Eddiem w jego podróży - ale w nadziei na odkrycie czegoś o sobie.
„Cowboys” to pierwszy odcinek Kosze w którym Chip chwilowo zmiękcza stwardniałą powierzchnię zewnętrzną. Kiedy to zrobi, zdajemy sobie sprawę, że jest przerażony: może być tak samo bezcelowy i smutny jak ludzie wokół niego. Pierwszym przystankiem w podróży jest Thelma, prostytutka, którą Eddie odwiedza za każdym razem, gdy podróżuje tą samą zakurzoną drogą. Chwilę później, po wyraźnym słyszeniu Eddiego z Thelmą w sąsiednim pokoju, Chip przeżywa emocjonalny moment z Thelmą na ganku, otwierając się przed swoim ogólnym brakiem pewności siebie i cichą chęcią dumy matki. Przesunięcie w osobowości Chipa jest wstrząsające (w rzeczywistości się uśmiecha), ponieważ do tego momentu równomiernie utrzymywał swą dziwaczną zewnętrzność.
Później w tym odcinku Martha musi również sprawdzić siebie, ponieważ ona, Eddie i Chip rozmawiają wokół ogniska. W kwintesencji egzystencjalnej Eddie zauważa, że jest zdecydowanie kowbojem, a Chip jest bezsprzecznie klaunem. „Więc co ty?” Pyta Martha. Oszołomiona, nie może dać lepszej odpowiedzi niż „normalna”. Po raz pierwszy zdajemy sobie sprawę, że nawet ktoś tak pozornie samozadowolony jak Martha czuje potrzebę: być czymś innym, czymś konkretnym.
Ich celem jest ewentualne urodziny urodzonego w Eddie syna Native American. Eddie wręcza pistolet swojemu synowi w prezencie i mówi mu, że przywiózł ze sobą najlepszego klauna z Bakersfield, Chipa, żeby zrobić dla niego trochę. W tym momencie uderza Chip węża, co powoduje, że najpierw zanurza twarz w urodzinowym torcie. Lukier na twarzy Chipa przypomina nieco makijaż klauna, co sugeruje, że nawet gdy Chip błądzi, ma zamiar zrobić to klaun. On też się śmieje. Epizod nie kończy się ładnie - ani Chip, ani Martha nie odkryli zbyt wiele, ale Kosze „Talent do wydobywania humoru i wpływania na emocje od zwykłego jest silniejszy niż kiedykolwiek.
The Sky Went Bonkers ostatniej nocy po wielkim rozbłysku słonecznym
Krótkie czerwcowe noce są zazwyczaj straszne dla złapania zorzy polarnej, zwłaszcza w środku Stanów Zjednoczonych. Ale poniedziałkowa noc była dość cholerna. Ogromny rozbłysk słoneczny, który łaskotał ziemskie pole magnetyczne, wybuchł w nieboskłonie w sposób, w jaki amatorzy i astronauci tak samo strzelali gobsmackiem ...
„Idiotsitter” ostatniej nocy walczy z najbardziej idiotyczną koncepcją wszystkiego: śmierć
Pierwsze dwa odcinki Idiotsittera miały za zadanie ustawienie dwóch przewodników jako (w większości) wiarygodnych postaci. Trzeci odcinek nowej serii Comedy Central jest pierwszym, który poradzi sobie z tym, w pełni realizując obietnicę tytułu: czysty idiotyzm. Rozpoczął się odcinek ostatniej nocy „Pogrzeb” ...
6 najdroższych linii z „Miliardów” ostatniej nocy
W tym tygodniu przeglądamy jedne z najlepszych / najgorszych dialogów, które nadal przyciągają widzów do tego szalonego show.