W odcinku 5 „Colony” Geronimo jest czerwoną śledźą i królową ludzkich słabości

$config[ads_kvadrat] not found

Mueller & Naha - Ghostbusters I, II [Full Horror Humor Audiobooks] ✅sub=ebook

Mueller & Naha - Ghostbusters I, II [Full Horror Humor Audiobooks] ✅sub=ebook
Anonim

Poniższy artykuł zawiera spoilery.

Z jego najsilniejszą postacią, ale zrezygnowaną z tego tygodnia i epizodem bałaganu zdrady, zwrotów akcji i okrucieństw, Carlton Cuse Kolonia kopie tematyczną piętę mocniej niż kiedykolwiek. Dostajemy to - to wszechświat bez wyraźnego kompasu moralnego. Co więcej, w większości lub we wszystkich przypadkach każdy robi to, co uważa za słuszne. Są przerażone, ludzkie twarze stojące za każdym brutalnym czynem pochodzącym z autorytetu lub oporu (jedyny wyjątek: Żołnierze Czerwonego Kapelusza, których Cuse do tej pory pozostawił po sobie gęsią skórkę). Poczucie „kontroli” jako oszustwa i sznurków są ciągnięte przez bezimiennego ET przywódcy obserwujący Ziemię skądś z nieba. W tym kontekście anarchia jest pewnością, a nie tylko możliwością.

Głównym odkryciem odcinka jest to, że „Geronimo” jest po prostu nieoficjalnym zespołem PR Ruchu Oporu, a nie faktycznym przywódcą terrorystycznym lub przywódcą. Will i Beau podążają za wskazówkami jednego z wielu nastolatków, którzy uderzają w kunsztowną sztukę uliczną Geronimo w całej kolonii i znajdują „grafika” z zapasowej hipisowskiej odmiany i brodatego, nieśmiałego mężczyznę reklamowego na zapleczu z sitodrukiem sprzęt. Robią coś dla ludzi - dają nadzieję, a nie przyspieszają gwałtowne powstanie.

To tylko dwie z wielu osób w epizodzie, które odkryliśmy, robiąc to, co ich zdaniem jest słuszne, lub próbując zdecydować o tym. Współpracownik Willa, Jennifer, walczy z oporem, ponieważ straciła narzeczonego (lekarza) podczas jednego z zamachów bombowych. Twarz Willa napełnia się żalem, kiedy grafik, przypięty do krzesła w pokoju przesłuchań, mówi: „Jak robisz to, co robią, nie jesteś jednym z nich… jesteś jednym z nas.” W następnej scenie, wraca na Ziemię po gniewie na zniknięcie Phyllis i pyta Snydera, kiedy dostanie syna, jak obiecał.

Wyrok został osiągnięty. #Colony pic.twitter.com/klSt4qtYMu

- Colony USA (@ColonyUSA) 12 lutego 2016 r

Ale Cuse popycha niepewność tego roszczenia do dalszego śledzenia. Czy to żal, który widzimy, gdy przekraczamy twarz Snydera, tak jak on wysyła „patsy”, któremu obiecał umowę na publiczne zawieszenie (co to jest, Tygiel, czy mam rację?)? Czy ostatecznie przekręci Willa tak bezwstydnie, jak tylko jego użyteczność zostanie wyczerpana? Przecież reszta odcinka pokazuje czas, że jest na dnie słupa totemu, porównując się, walcząc o zasłużenie na swoje miejsce, jak wszyscy inni - zdesperowani i samotni. To jest M.O. na tym coraz bardziej ponurym pokazie, który coraz bardziej zbliża się do rozpadu każdego związku, który uważamy za święty w serialu - zwłaszcza Willa i Katie.

$config[ads_kvadrat] not found