Alfabet genetyczny otrzymuje dwa nowe (syntetyczne) litery

$config[ads_kvadrat] not found

Edycja genomu: co się da zrobić w 2020 roku? | Krótka historia inżynierii genetycznej

Edycja genomu: co się da zrobić w 2020 roku? | Krótka historia inżynierii genetycznej
Anonim

Od początku życia na tej planecie cztery litery regulowały wszystkie procesy biologiczne każdego organizmu, który kiedykolwiek żył i umarł: A, C, T i G. Są to cztery pary zasad nukleotydowych, które pomagają skomponować DNA i dyktować jak wygląda organizm, jak się zachowuje i jaka jest jego rola ekologiczna w przyrodzie. (Jest też U w miejsce RNA w RNA, dla wszystkich genetyków, którzy tam są.)

Ale czasy się zmieniają. Wzrost biologii syntetycznej oznacza, że ​​nie trzeba już ograniczać się tylko do czterech liter, aby wytworzyć DNA. Po dziesięcioleciach pracy Steven Benner, chemik organiczny w Fundacji na rzecz Zastosowań Molekularnej Ewolucji na Florydzie, w końcu rozszerzył kod o nowe zamówienia na listy, aby zasadniczo je poprawić. Rezultatem są dwa nowe, sztucznie wykonane nukleotydy: P i Z.

W dwóch niedawno opublikowanych pracach Benner i jego współpracownicy pokazują, jak P i Z mogą wpasować się w helikalną strukturę DNA i pomagają utrzymać naturalny kształt materiału genetycznego. Jeszcze lepiej, DNA z P i Z zachowują się i - co najważniejsze - ewoluować tak jak normalne DNA. Praca Bennera nad P i Z jest szczegółowo opisana w Magazyn Quanta.

Istnieje praktyczny problem, dlaczego rozszerzenie alfabetu genetycznego z czterech do sześciu liter jest pomocne. DNA pomaga kodować aminokwasy, które można łączyć w miliony sposobów, aby wytwarzać białka, które pomagają budować nas takimi, jakimi jesteśmy, i posuwać nasze procesy biologiczne do przodu. Ale obecny czteroliterowy alfabet koduje tylko 20 aminokwasów. Sześcioliterowy alfabet może jednak kodować 216 różnych aminokwasów i być stosowany do wykładniczo bardziej różnych struktur białkowych.

Istnieje wiele sposobów, w jakie naukowcy mogliby wykorzystać ten nowy sześciobitkowy „FrankenDNA” w badaniach genetycznych i medycznych. Drugi artykuł Bennetta opisuje, w jaki sposób nasze sekwencje DNA z P i Z mogą selektywnie wiązać się z komórkami nowotworowymi. Ta obserwacja może pomóc w identyfikacji miejsca, w którym tkanka nowotworowa może znajdować się w ciele. Zdolność do syntezy nowszych rodzajów białek może również okazać się bardzo pomocna w rozwiązywaniu wielu rodzajów pytań badawczych dotyczących biologii i zapewnia fascynujący wgląd w procesy ewolucyjne.

Największą wadą jest jednak to, że więcej liter nukleotydowych stwarza większe szanse na wystąpienie błędów w DNA. Posiadanie tylko czterech różnych nukleotydów ogranicza rodzaj mutacji, które mogą wystąpić i znacznie zmniejsza szanse na powstanie bardzo ciężkiej lub śmiertelnej mutacji. Nawet dwa kolejne dodatkowe typy nukleotydów mogą okazać się katastrofalne pod względem naprawy DNA i kontroli mutacji.

Niezależnie od tego, z pewnością nie będzie to ostatni raz, kiedy możemy spodziewać się, że nowe nukleotydy trafią do DNA. Biologia syntetyczna dopiero zaczyna się rozwijać.

$config[ads_kvadrat] not found