To, co dawne meble do mieszkania dla niewolników wymyślił

$config[ads_kvadrat] not found

Urządzam Mieszkanie Meblami z Ulicy!

Urządzam Mieszkanie Meblami z Ulicy!
Anonim

Na długo przed gentryfikatorami na Brooklynie, w San Francisco i Portland odkrył, że wysadza duże pieniądze, by zajmować przebudowane szafy, drewniane długopisy, a nawet okazjonalne łazienki, Chicago z końca XIX wieku doświadczyło jednego z pierwszych prawdziwych kryzysów mieszkaniowych w kraju. Kiedy nowo uwolnieni niewolnicy wyruszyli na północ w „Wielkiej Migracji”, wówczas miasto znane z przerabiania świń walczyło o uwolnienie przestrzeni dla nowej klasy robotniczej pracującej w nowych fabrykach, młynach i tak, zakładach przetwórstwa mięsnego. Rozwiązania mieszkaniowe stały się kreatywne. A niektóre z bardziej ekstremalnych pomysłów mogą - w dobie chińskich inwestycji w nieruchomości i odnowionej migracji miejskiej - być warte innego spojrzenia.

W okresie dziesięciu lat od 1880 do 1890 r. Populacja Chicago podwoiła się z 503,165 do 1 099,850. Nowe miejsca pracy powstały szybciej niż budynki mieszkalne - o wiele. Chociaż deweloperzy pospieszyli z budową jak największej liczby budynków mieszkalnych, wzrost popytu był tak ekstremalny, że spowodował niedobór drewna. Nic dziwnego, że właściciele domów starali się wykorzystać ten moment, tworząc więcej mniejszych pomieszczeń. Domy jednorodzinne zostały przekształcone w multipleksy. Już ciasne pokoje jedno- i studyjne zostały podzielone na jeszcze mniejsze quady. Ci, którzy mieli szczęście znaleźć w ogóle pokój, znaleźli się w przestrzeni wystarczająco dużej, by pomieścić łóżko i nic innego, lub nie byli wystarczająco duże, by pomieścić ramę łóżka.

Na szczęście Sarah Goode, właścicielka sklepu z meblami niewolniczymi, wymyśliła pomysłowe rozwiązanie: składane łóżko szafkowe. Chociaż niewiele wiadomo na temat jej wczesnego życia, Sarah Goode i jej mąż Archibald zyskali rozgłos w Chicago za budowanie innowacyjnych mebli przeznaczonych do ciasnych przestrzeni. W 1885 r. Została pierwszą Afroamerykanką, która otrzymała patent na swoje łóżko w szafce, w zasadzie na biurko z ukrytym materacem i sprężyną skrzynkową. Dało to lokatorowi nie tylko miejsce do spania w nocy, ale także funkcjonalną przestrzeń do przechowywania i powierzchnię w ciągu dnia.

W ciągu następnych kilku lat Goode kontynuowałaby ulepszanie swojego oryginalnego projektu, dodając chowane łóżka do biur, kredensów i szaf. I chociaż Goode nigdy nie wykorzystałaby finansowo swojego wynalazku, jej projekty pomagały lokatorom w kosmosie odzyskać swój urodę w minionym stuleciu. Dziesięć lat po tym, jak Goode otrzymał swój patent, fryzjer z Washington D.C opatentował rozkładaną sofę sypialną. Niecałe dwie dekady później tytułowy założyciel Murphy Bed opatentował „znikające łóżko” na ścianie. Oba projekty w dużym stopniu opierają się na oryginalnym systemie przegubowym i sprężynowym Goode.

Jednakże, ponieważ coraz więcej najemców w dużych miastach na całym świecie staje w obliczu przyszłości życia w „mikro mieszkaniach”, oryginalne projekty Goode są gotowe na powrót. Przestrzenie mieszkalne tak małe, że nie mogą odpowiednio pomieścić sofy lub nawet łóżka Murphy'ego, rozkładane biurka i szafki Goode będą tak samo niezbędne dla najemcy XXI wieku, jak dla ich edwardiańskich odpowiedników.

$config[ads_kvadrat] not found