Po trzęsieniu ziemi we Włoszech, zła reputacja Dronesa utrzymuje je z dala od wysiłków ratunkowych

Hip Hop Power Rap

Hip Hop Power Rap
Anonim

Z bliska trudno jest zrozumieć zakres szkód w historycznym mieście Pescora Del Tronto w środkowej części Włoch. Z powietrza to inna historia, gdy krajobraz otwiera się, by pokazać hektary gruzu. Drony sprawiają, że te widoki są bardziej rozpowszechnione, ale quadkoptery z funkcją GPS i dołączonymi kamerami wideo służą bardziej krytycznym potrzebom: operacjom poszukiwawczo-ratowniczym.

Trzęsienie ziemi o sile 6,2 stopnia, które nawiedziło środkową część Włoch na początku środy, spowodowało wysiedlenie ponad 1200 ofiar i całkowite zniszczenie trzech wiosek. Zgłoszono śmierć co najmniej 250 osób, a wielu mieszkańców miasta nadal nie jest zaraportowanych.

Drony były używane przez oba Vigili del Fuoco - włoska państwowa agencja straży pożarnej - w celu zapewnienia materiałów ratowniczych i międzynarodowych organizacji informacyjnych. Tymczasem ratownicy używają helikopterów do lokalizowania i odzyskiwania ocalałych na obszarach, które są zablokowane przez gruz.

Jako dziennik "Wall Street doniesienia z tego tygodnia, że ​​dotychczasowe wysiłki Włoch w zakresie odzyskiwania po klęskach żywiołowych „często były powolne, nieefektywne i nękane przez skandale”. Szybkość, z jaką drony mogą przeszukiwać obszar dla ocalałych, jest częścią rozwiązania tradycyjnie nieskutecznego i powolnych działań ratowniczych i ratowniczych.

Drony szybko stają się podstawą misji ratunkowych i ratowniczych dzięki precyzyjnym danym lokalizacji i technologii kamery, która wyświetla wyraźniejsze i bardziej szczegółowe informacje o uszkodzonych obszarach. Podczas gdy zdjęcia helikoptera mogą być kosztowne, a satelity nie działają w złych warunkach pogodowych, drony mogą zapewnić tańsze, bardziej wszechstronne dane przy użyciu ukośnych obrazów, które pozwalają ratownikom zobaczyć nie tylko górę i dół konstrukcji, ale również boki.

Podczas gdy pomoc humanitarna i grupy ratunkowe - zarówno rządowe, jak i oparte na wolontariuszach - na całym świecie szybko wdrażają technologię dronów w działaniach pierwszej reakcji, technologia jest wciąż na wczesnym etapie.

„Humanitariści próbują współpracować z opinią publiczną, że drony są technologią wojskową i podejrzaną”, Faine Greenwood, asystent naukowy i Projekt Signal na Uniwersytecie Harvarda i współautor „Drones and Aerial Observation”, przewodnika po cywilnej technologii UAV, mówi Odwrotność.

Greenwood bada, jak złagodzić negatywną percepcję, która uniemożliwia większej liczbie organizacji pomocowych włączanie dronów do ich działań pomocowych.

„Są ostrożni, ponieważ naprawdę zależą od ich reputacji w krajach, w których działają” - mówi.

Greenwood przytacza przykład Malty Migrant Offshore Assistance Station wykorzystującej drony we współpracy z Médecins Sans Frontières, aby zlokalizować małe łodzie używane przez uchodźców uciekających z Europy Środkowej na wschód. „Przydatne narzędzie z toksycznym wizerunkiem”, czytamy w artykule opublikowanym przez MSF, po ujawnieniu, że MOAS przekazało dane z dronów, aby pomóc włoskiemu rządowi w zlokalizowaniu i aresztowaniu handlarza ludźmi na morzu. Jakkolwiek szlachetna, każda przynależność do akcji żandarmerii wojskowej może szybko zrujnować bezstronny obraz organizacji humanitarnych, które starają się utrzymać.

Jak dotąd, żadne prywatne firmy ani osoby prywatne nie zgłosiły zaangażowania dronów w akcje ratunkowe we Włoszech, mówi Andrew Schroeder, współzałożyciel UAViatorów Odwrotność. UAViators - humanitarna sieć promująca bezpieczne, skoordynowane i skuteczne wykorzystanie UAV do zbierania danych - ma 2400 członków w ponad 80 krajach, w tym we Włoszech.

Aerovison Canada, prywatna firma dronów, która zapewniła wsparcie podczas trzęsienia ziemi w Ekwadorze w kwietniu, obecnie decyduje o tym, jak najlepiej zapewnić wsparcie we Włoszech, mówi dyrektor generalny Trevor Bergmann Odwrotność. Firma dyskutuje obecnie o planach działań z rządami Włoch i Myanmaru, które również poniosły wczoraj śmiertelne trzęsienie ziemi.

Zaangażowanie osób prywatnych, którym często brakuje szkoleń humanitarnych lub know-how do poruszania się po lokalnych przepisach i koordynacji z agencjami humanitarnymi, może również utrwalić nieefektywność i kwestie prywatności.

Podczas gdy prywatne organizacje, takie jak Global Medic i amerykański startup Effect, otrzymały pochwały medialne za szybkie przyniesienie dronów, aby pomóc w działaniach pomocowych w Nepalu, Schroeder i Greenwood podkreślają, że pchanie się do „grania kowboja” może pójść źle.

Według Schroedera problemy w Nepalu obejmowały operatorów bezzałogowych, którzy nie szukali odpowiednich zezwoleń rządowych i nie udostępniali swoich danych w udostępnionym repozytorium - czyniąc je prawie bezużytecznymi dla innych organizacji.

Problemy w przeszłości skupiały się na fakcie, że technologia jest obiecująca, ale nie została udowodniona. „Mamy poczucie, że mogą być przydatni, ale nie jesteśmy pewni” - powiedział Greenwood.

„Po kwietniowym trzęsieniu ziemi w Ekwadorze mieliśmy o wiele lepsze doświadczenia, ponieważ wiele reakcji ze strony ZEA pochodziło od Ekwadorczyków, którzy mówili językiem i rozumieli samorządy”, powiedział Schroeder, zauważając, że jeden z respondentów otrzymał pomoc humanitarną szkolenie od UAViators. „W idealnej sytuacji aktorzy międzynarodowi powinni stać w kolejce po lokalnych aktorów”.