Dlaczego Los Angeles Just Buried 1,379 Unclaimed Bodies na raz

$config[ads_kvadrat] not found

Nieodebrane Połączenie | Arywista

Nieodebrane Połączenie | Arywista
Anonim

Kinematografia Donnie Darko opiera się na założeniu, że „Każda żywa istota na Ziemi umiera sama”. Ale oto jest kwestia umierania w spokoju: ktoś wciąż musi poradzić sobie z twoim trupem.

W różnych okolicznościach - jeśli kopniesz wiadro w domu i nie masz rodziny lub jeśli twoje ciało znajduje się na ławce w parku, lub jeśli wejdziesz przed pociąg i nikt nie może rozpoznać twoich szczątków - co zostało z stajesz się własnością hrabstwa, w którym opuściłeś tę śmiertelną cewkę.

Twoje ciało zostało znalezione. Jest przechowywany. Jeśli nikt cię nie zgłosi, pozostaniesz w pamięci. I pozostaniesz w pamięci. I pozostaniesz w pamięci. Wtedy zostaniesz spalony i zamienisz się w popiół. Wtedy wrócisz do przechowywania. W końcu hrabstwo przenosi twoje prochy w mieszankę ze wszystkimi prochami wszystkich innych, którzy zginęli w tym samym roku kalendarzowym. Będziesz anonimowym węglem, nierozerwalnie związanym z twoim bliźnim, a w dzień powszedni rano wszyscy spoczną na ziemi przez kilku pracowników rządowych.

W ten sposób około 1379 nieodebranych ciał zostało pochowanych w Los Angeles w zeszłym tygodniu. W jednej usłudze. Jedyne, co łączyło tych ludzi, to śmierć w 2012 roku.

The L.A. Times zgłosił statystyki osób zaangażowanych i LAst podsumował to zwięźle:

Ciała znaleziono w wielu miejscach. Najczęstszym miejscem pochodzenia były rezydencje, podczas gdy kilka pochodziło ze szpitali rejonowych, w tym z Hollywood Presbyterian Medical Center oraz California Hospital Medical Center. Niektórzy zginęli w domach opieki, inni zostali znalezieni na zewnątrz w obozach bezdomnych lub na poboczu drogi. Istnieje 944 mężczyzn, 407 kobiet i 4, których płeć jest nieznana. Ponad 100 z nich to dzieci, dwie to nastolatki, a większość miała ponad 60 lat w chwili śmierci. Łącznie 450 uznano za podejrzane, a 11 jest niezidentyfikowanych. Z tych 11, siedem to John Does, jeden to Jane Doe, a trzy to po prostu „Unknown”.

Jednak nawet nieodebrane i nieznane osoby mogą otrzymać należne odprawy. W tym tygodniu na ceremonii w Los Angeles wzięła udział Megan Rosenbloom, autorka i ekspert w dziedzinie śmierci. Rosenbloom jest częścią zespołu badawczego, który stara się zidentyfikować i przetestować rzekome przypadki bibliopegii antropodermicznej (to znaczy książek związanych ze skórą ludzką), aby ustalić, czy są one ludźmi. Jest także dyrektorem Salon Śmierci i bibliotekarz medyczny w USC. Salon Śmierci stara się edukować opinię publiczną o wszystkich sprawach związanych z końcem życia i kulturą akceptacji.

Rosenbloom przeprowadził mnie przez wydarzenia dnia i odpowiada na moje oszołomione pytania o to, co się tutaj dzieje.

Megan, wzięłaś udział w dzisiejszym wydarzeniu, które było pamiątką dla 1300-cio-osobowych ciał nieodebranych od 2012 roku. To trochę przerażające i ponure. Co prowadzi do czegoś takiego?

Istnieje wiele sytuacji, które mogą prowadzić do nieodebrania ciała. Zaskakujące jest to, że bardzo niewiele ciał to John czy Jane Does, więc nie jest tak, że L.A. County nie wie, kim są. Niektórzy ludzie są bezdomni, nie mają rodziny lub są oddzieleni od swoich rodzin. Niektóre rodziny nie mogą sobie pozwolić na opłaty za odbiór szczątków z hrabstwa. Oto ogólniki, ale jestem pewien, że każde z tych żyć ma swoje skomplikowane historie o tym, jak trafiły do ​​tego masowego grobu z tysiącem obcych.

Znam ciebie i Salon Śmierci są duże, jeśli chodzi o ludzi rozmawiających z żyjącym członkiem ich rodziny o planach, co zrobić z ich ciałami. Czy to po to, aby uniknąć takich rzeczy?

Choć bardzo ważne jest, aby wcześnie porozmawiać o swoich życzeniach na śmierć i często z bliskimi, jeśli nie, to niekoniecznie oznacza, że ​​skończysz w anonimowym zbiorowym grobie. Ale planowanie finansowe na twoją śmierć zdecydowanie przyczyniłoby się do uniknięcia takiej ewentualności i do wywarcia ogromnego obciążenia na rodzinę, którą zostawiasz.

Istnieją opcje, takie jak pewne rodzaje przed pogotowia lub pogrzebowe, które pomogłyby w pokryciu kosztów związanych z kremacją lub pochówkiem, ale ludzie powinni być bardzo ostrożni przy wszelkich ustaleniach, które podejmują w ten sposób, aby upewnić się, że obejmuje to, co uważają wola i że ich rodziny wiedzą, że kupiły taki rodzaj ubezpieczenia. Ubezpieczenie na życie może często pokrywać te wydatki, ale płatność pogrzebowa jest często wymagana przed wypłatą ubezpieczenia. Bezpośrednia kremacja - gdy ciało trafia do domu pogrzebowego lub krematorium na tyle długo, aby można było złożyć odpowiednie dokumenty przed kremacją bez pogrzebu - jest to często najbardziej opłacalna opcja. Sojusz Konsumentów Pogrzebowych jest doskonałym źródłem wiedzy o Twoich prawach i ograniczeniu kosztów związanych ze śmiercią.

Jakie było dzisiaj doświadczenie? Czy była rozrywka? Czy był czas połączenia? Czy były odczyty religijne lub inne?

Ceremonia rozpoczęła się na cmentarzu L.A. County o 10 rano i trwała około godziny. Niestety tęskniłem za początkiem, ponieważ kiedy przyjechałem, policja stojąca przy wozie policyjnym na froncie cmentarza (co mnie zaskoczyło) powiedziała mi, że nie ma już parkingu na cmentarzu i musiałem przejechać dość daleko znajdź miejsce i wróć. Jeśli jednak spóźnię się na pogrzeb dla grupy biednych, nieznanych ludzi, bardzo się cieszę, że to dlatego, że było tak tłoczno. Jeszcze kilka lat temu powiedziałem, że tak nie było. Zwykle obecnych było tylko garstka ludzi. Dzisiaj mogło tam być setki. Uważam to za głębokie serce.

Był pastor międzywyznaniowy prowadzący służbę, który wychowywał przedstawicieli różnych religii i wspólnot, aby nadawać słowa zgodnie z ich tradycjami - żydowskim, muzułmańskim, chrześcijańskim, buddyjskim, rdzennym Amerykanom - oraz w wielu językach. Odwołano się do grup nie reprezentowanych przez konkretnego przedstawiciela, takich jak ateiści i społeczność LGBT. Było kilka wierszy. Refren powtarzany pomiędzy każdym segmentem brzmiał: „Nie jesteś zapomniany. Jesteś zapamiętany i nosimy cię w naszych sercach ”, co okazało się poruszać, szczególnie po powtórzeniu. Pod koniec nabożeństwa ludzie zostali zaproszeni na zasypany teren, gdzie pochowano zwłoki zwłok nieodebranych od 2012 roku. Żałobnicy otrzymali płatki kwiatów, aby rzucić na grób, jeśli sobie tego życzyli.

Czy istniało jakieś środowisko naładowane emocjonalnie? Czy to nawet smutne, czy to jest - najbliższa rzecz, jaką mogę sobie wyobrazić w czasie masowych grobów wojennych, po prostu smutna na zupełnie innym poziomie?

Zdecydowanie budzi podziw, kiedy stoisz tam, myśląc o ogromnej ilości ludzkości, która jest pochowana na tym małym skrawku ziemi, i że dzieje się to każdego roku w tej skali i niewielu ludzi jest tego świadomych. Była odpowiednia powaga, ale klimat był inny niż pogrzeb kogoś, kto znał osobę. Był to cichszy, kontemplacyjny, egzystencjalny smutek, jeśli to ma sens. Mogę mówić tylko za siebie, ale byłem głównie zamyślony, zastanawiając się nad tymi wszystkimi ludźmi w tym grobie i jak tam dotarli.

Moje badania nad historią książek związanych z ludzką skórą - wielu z nich to niezidentyfikowani biedni pacjenci lekarzy, którzy stworzyli książki - każą mi dużo myśleć o anonimowych zmarłych i dlaczego ten pomysł jest dla nas tak trudny do zniesienia. Byłem ostatnio w katakumbach w Paryżu i te tysiące czaszek, ułożonych w piękne formacje, należały do ​​ludzi, którzy zostali anonimowi przez marsz czasu. Nikt nie pamięta ogromnej większości ludzi, którzy kiedykolwiek żyli na tej ziemi, ale idea anonimowego lub masowego grobu wydaje się nam tak denerwująca. To interesująca cecha ludzka i podejrzewam, że ma swoje korzenie w naszym zaprzeczeniu śmierci społecznej.W obliczu świadomości własnej ostatecznej śmiertelności czujemy się zmuszeni do tworzenia rzeczy, które żyją obok nas - sztuki, kultury, dzieci - ponieważ idea, że ​​pewnego dnia będziemy martwi i odejdą, jest zbyt trudna do zniesienia. Tak więc podczas takiej ceremonii idea, że ​​ci ludzie nie mieli szansy spełnić tej kreatywnej postawy, że nie mogli stworzyć nowych ludzi, którzy mogliby dorastać i dbać o swoje martwe ciało, że nie stwórz coś kulturalnie, co sprawi, że ludzie będą się troszczyć na tyle, by wpaść na pogrzeb, lub po prostu, że po prostu nie dostali odpowiedniego momentu… to wydaje się nam niezmiernie smutne.

Tak samo jak kontemplacja umarłych, rozejrzałam się po wszystkich ludziach wokół mnie i co sprawiło, że chcą tam być dzisiaj. Chciałbym móc zapytać każdego z nich o ich motywacje. Wiem, że moje są niezwykłe. Wykonuję tę pracę w pozytywnej śmierci, prowadzę badania historyczne związane z ludzkimi szczątkami i mam tę społeczność - rozpoznałem nawet przynajmniej jedną osobę z naszego Salon Śmierci wydarzenia - więc dla mnie ma sens, że tam będę. Ale to, co przyciąga innych do czegoś takiego, jest dla mnie bardzo interesujące. To był bardzo zróżnicowany tłum pod każdym względem. Nieczęsto spotykacie się z takim tłumem w mieście tak społecznie uwarunkowanym jak Los Angeles. Ale wszyscy jesteśmy razem w tej śmiertelności.

Podczas ceremonii zobaczyłem kogoś z mojej biblioteki i oboje byliśmy bardzo zaskoczeni, gdy zobaczyłem tamten drugi. Powiedziała mi, że co tydzień zgłasza się na misję i że niektórzy z bezdomnych, których tam karmi, co roku trafiają do tych grobów. Nie miałem pojęcia, że ​​wykonuje tego rodzaju pracę. Potem powiedziała swojemu przyjacielowi, że jestem ostatnią osobą, której spodziewała się tam zobaczyć, i musiałem stłumić wielki śmiech, ale potem zdałem sobie sprawę, że nie ma pojęcia o mojej pracy nad śmiercią, w tej ogromnej części mojego życia. Pracujemy w tej samej małej bibliotece. Widzimy się i uśmiechamy i witamy każdego dnia. Ale jesteśmy funkcjonalnie obcy. Jesteśmy równie dobrzy jak anonimowi. Ale dzisiaj dowiedzieliśmy się czegoś o sobie nawzajem, czego nigdy byśmy nie mieli. Nawet się przytuliliśmy! W jakiś sposób ci martwi obcy zbliżyli nas do siebie. Myślę, że to piękne.

Czy byłeś w którymś z tych wydarzeń w przeszłości?

To był mój pierwszy raz, i zdecydowanie nie będzie to mój ostatni. Cieszę się, że lokalne media podniosły świadomość na temat tych wydarzeń, aby zainteresowane osoby mogły w nich uczestniczyć. Zgodnie z tym, co dzieje się w śmierci w L.A., jak myślę, że jestem, dowiedziałem się o tym wydarzeniu ze wszystkich miejsc na Facebooku. Jest wielu ludzi, którzy chcieliby przyjść na takie wydarzenie z wielu różnych powodów. Cieszę się, że w hrabstwie L.A. wydarzyło się to wydarzenie i uważam, że z każdym rokiem rośnie to znacznie. Mam nadzieję, że przyjeżdżam każdego roku.

$config[ads_kvadrat] not found