Crossover Is The New Reboot

$config[ads_kvadrat] not found

Snake Eyes is a G.I. Joe Reboot, Transformers and M.A.S.K. crossovers in the works

Snake Eyes is a G.I. Joe Reboot, Transformers and M.A.S.K. crossovers in the works
Anonim

Na całym świecie rozpoznawalne marki pojawiają się na każdym rogu ulicy, co sprawia, że ​​prawdziwym doświadczeniem lokalnym staje się trudniejsze. W przypadku sztuki odzwierciedlającej życie filmy śledzą kurczący się stan świata, łącząc franczyzy w jedną gładką, spójną generację gotówki. Jej wzajemne powiązania pokazują oszałamiające ambicje.

Podczas zeszłorocznego hakowania Sony seria e-maili kronikowała rozwój możliwego 22 Jump Street - Facet w czerni crossover. Oba tytuły są własnością Sony, więc nie trudno zrozumieć, dlaczego koncepcja ta została zbadana jako sposób na generowanie dochodów z wcześniej istniejących pomysłów. Jednak to nic w porównaniu z kierunkiem synergii franczyzy filmowej. W ciągu ostatnich kilku dni pogłoski dotyczące małżeństwa kilku głównych seriali komiksowych mogły wywołać intrygujące efekty na reszcie branży. Ten najnowszy pakiet zawiera dwie właściwości Marvela, do których Fox posiada prawa: X Men i Fantastyczna Czwórka.

Niesławne problemy z produkcją na tym ostatnim zostały całkowicie zarzucone jego reżyserowi, Joshowi Trankowi, którego wybryki na żywo i poza nim silnie sugerują, że nie wróci do kontynuacji sequela. Najwyraźniej po pracy X-Men: Apokalipsa jest kompletny, Fox chce, by reżyser Bryan Singer i producent Simon Kinberg pobierali opłatę Fantastyczna czwórka 2. To zharmonizowałoby markę Marvela z filmami Marvela, umożliwiając dwóm grupom superbohaterów zjednoczenie się w filmie o wydarzeniach crossover w 2018 roku. Nie po raz pierwszy ta sprawa trafiła na strony internetowe - w grudniu 2014 roku kolejny wyciekły e-mail Sony wskazywał na ten sam cel. Oczywiście, jeśli dwa robić crossover, i okazuje się hitem, wrota otwierają się na jeszcze bardziej niepokojącą perspektywę. Film X-Men / Avengers w 2020 roku.

Parafrazując Jeffa Goldbluma w Park Jurajski - istnieje wiele „czy możemy?” zamiast „powinniśmy?” do tak zadziwiającego hipotetycznego scenariusza. Tak, to wciąż kipi w rodzących się stadiach rumortown. Ale jeśli Sony i Marvel mogą zakopać topór i zawrzeć umowę z Spider-Manem, co powstrzyma Foxa i Marvela przed podobnym kompromisem?

Szef Marvela Kevin Feige nie wykluczył tego. Lauren Donner nie jest również producentem X-Men. Nawet Hugh Jackman, który przysięga, że ​​skończył grać Wolverine po kolejnym solowym filmie, uważa, że ​​może się to stać teraz bardziej niż kiedykolwiek. Z jednej strony ten rodzaj manewru jest korzystny dla dwóch oczywistych stron: studia, które mogą czerpać zyski; i hardkorowi fani, którzy zawsze chcieli zobaczyć swoich ulubionych bohaterów komiksów obok siebie na ekranie. Nie udaje mu się pomieścić kinomanów, którzy nie są fikcyjni w tym czasie. Spider-Man pojawił się nieproszony na imprezie Reed Richards i pobił go. Istnieje duży procent społeczeństwa, który albo nie jest zaznajomiony z filmami stworzonymi w celu obsługi rynku niszowego, albo nie jest nim zainteresowany. W tych liniach jest silny argument, aby wyjaśnić Terminator Genisys „Słabe wyniki kasowe. Z drugiej strony idea dwóch rozpoznawalnych postaci - lub zespołów postaci - łączących siły jest sprawiedliwa cholernie fajnie.

Ale to nie jest nic nowego.

Lub wyłączne dla kina.

Teoretycznie wypychanie filmu wieloma właściwościami jest podobne do przekraczania strumieni. To może być przerażające. Albo wynik może być dokładnie tym, co zostało obiecane. To trochę jak dokonanie przełomu naukowego - prawa, przez które wcześniej przestrzegaliśmy, przestały istnieć, ustępując miejsca nowemu etapowi ewolucji rozrywki. Granice są wyburzone. Pojęcia się splatają. To, co wiedzieliśmy wcześniej, jest teraz o 50% większe.

Ale nie zawsze jest lepiej.

Alien Vs. Drapieżnik konsoliduje dwa niepowstrzymane projekty na sukces. Istnieją dwa ustalone postacie i opierają się na komiksie (http://en.wikipedia.org/wiki/Aliens Versus_Predator (komiksy). Ale to straszne. Po prostu okropne. Shoddy plotting, płytka charakterystyka i… no… to po prostu nudne. Jak wszystkie dobre, a nawet świetne filmy - poleganie wyłącznie na gwiazdkach oznacza, że ​​nie ma historii. Widok ksenomorfu i drapieżnika w walce jest niewątpliwie niesamowity. Ale to nie jest deathmatch gwiazd. To kino narracyjne. Obecność jednego żonglera anuluje sprawność drugiego.

Zespół Fantastic Four i X-Men ma potencjał, by stać się pierwszą historią sukcesu w pamięci. Może uczyć się na poprzednich błędach i wkroczyć w nowy, odważny świat kompetentnych opowieści.

Oczywiście może się tak okazać:

$config[ads_kvadrat] not found