Quantum Suicide pozwala fizykom udowodnić multiwersyjną teorię lub próbę śmierci

$config[ads_kvadrat] not found

Quantum Suicide - Why you might be immortal

Quantum Suicide - Why you might be immortal
Anonim

Mechanika kwantowa jest zaśmiecona różnymi interpretacjami, ale rdzeniem całej szkoły myśli jest pytanie, czy nie istnieje wiele wszechświatów. U podstaw tej idei leży myśl, wyjaśniona przez mechanikę kwantową, że wszystko, co obserwujemy, jest po prostu zapadnięciem się wszystkich możliwych scenariuszy w jeden konkretny wynik. Rzeczywistość widziana z tej perspektywy ma bardzo zaśmieconą podłogę krojowni. Ale czy rzeczy są usuwane ze złomu bębnów lub alternatywnych narracji? Jest wielkie pytanie.

Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy trochę zanurzyć się w mechanizmy tej rzeczy. Mechanika kwantowa mówi, że wszystkie cząstki we wszechświecie mogą być reprezentowane przez tak zwane „funkcje falowe”. Pojedyncza funkcja falowa zasadniczo ilustruje wszystkie informacje o określonym systemie (tj. Cząstce), wyszczególniając wszystko od pozycji do prędkości. Sama funkcja falowa przedstawia również wszystkie prawdopodobne wyniki tego systemu.

Innymi słowy, funkcja falowa mówi, czym jest cząstka i - co ważniejsze - co może robić w danym momencie. Reprezentuje wszystkie możliwe przyszłości tej cząstki.

Ale, jak wie każda istota ludzka, jest tylko jedna przyszłość, którą rzeczywiście ma cząstka - przyszłość, która ma miejsce. To także przyszłość, którą jesteśmy w stanie zmierzyć i obserwować. Tak więc pomiar cząstki zasadniczo powoduje załamanie funkcji falowej do jednej rzeczywistości. Jest to znane jako załamanie funkcji falowej - lub załamanie kwantowe. Tak przynajmniej idzie, zgodnie z jedną interpretacją, a mianowicie interpretacją kopenhaską, po raz pierwszy podbitą przez słynnych fizyków Nielsa Bohra i Wernera Heisenberga. Pomniejsz matematykę i naukę, a otrzymasz filozofię: jesteśmy zdolni do mierzenia i obserwowania tego, co dzieje się na tym świecie.

Ale jest też inna interpretacja, która do tego nie kupuje. To interpretacja Wiele Świata. W latach pięćdziesiątych Hugh Everett zaproponował, aby funkcje falowe w rzeczywistości się nie załamały. Zamiast tego wszystkie prawdopodobne wyniki dla każdej cząstki faktycznie nakładają się na siebie, co oznacza, że ​​wszystkie one istnieją i wszystkie występują jednocześnie. Jeśli jeszcze nie rozumiesz, do czego zmierzam, pozwól mi to przeliterować: teoria Everetta zasadniczo mówi, że wiele możliwych przyszłości dla pojedynczej cząstki faktycznie istnieje od razu. Kiedy ekstrapolujesz, że aby uwzględnić każdą cząstkę kiedykolwiek we wszechświecie, to zasadniczo mówi, że istnieje nieskończona liczba wszechświatów, które istnieją równolegle.

Nasze obserwacje ograniczają nas do życia i oddychania w jednym - ale to nie znaczy, że inni się nie zdarzają. Funkcja falowa nie zwija się. Multiwers jest prawdziwy. Niestety, teorii tej nigdy nie można udowodnić. Nie ma możliwości sprawdzenia interpretacji Many Worlds. Jako część fizyki kwantowej to więcej filozofii niż nauki. W rzeczywistym świecie badawczym nie ma na to miejsca - a tym bardziej praktyczny świat z dnia na dzień, w którym większość ludzi ma problemy z zawinięciem głowy.

Ale może być jeden sposób sprawdzenia, czy zapaść kwantowa jest fałszywa. Max Tegmark z MIT omawia jeden rodzaj eksperymentu z lat 80-tych, który sugerował, jak można udowodnić wielostronność - uczciwe ostrzeżenie: rzeczy stają się tutaj trochę przerażające - gdzie jednostka umieszczana jest w zamkniętym pomieszczeniu ze śmiercionośnym urządzeniem, jak pistolet do ich głowa. Wartość spinów fotonów w pomieszczeniu jest mierzona co 10 sekund - i to określa, czy urządzenie wyłączy się, czy nie. Daje to każdemu w pomieszczeniu 50-50 szans na życie lub śmierć za każde 10-sekundowe sprawdzenie. (Jeśli pomniejszysz, powiązanie życia jednostki z stanem kwantowym zasadniczo spowoduje, że istnienie jednostki stanie się nałożonym stanem zarówno martwym, jak i żywym, podobnie jak to ma miejsce w przypadku paradoksu kota Schrodingera.)

Samobójczy eksperymentator może mieć jedno z dwóch doświadczeń. Doświadczenie w modelu kopenhaskim wyglądałoby jak pewna śmierć. W miarę upływu czasu i prawdopodobieństwa przetrwania jest stale zmniejszane o połowę, nieuniknione staje się, nieuniknione,. W modelu „Wiele światów” śmierć nie jest łatwa do zdobycia. Ponieważ zawsze istnieje świat, w którym żyje samobójczy eksperymentator, a obserwacja jest jedynym sposobem na skupienie się na jednym punkcie wzdłuż fali, musi istnieć punkt, w którym obserwator, który jest także samobójczym eksperymentatorem, obserwuje swoją własną śmierć. Jeśli nie, zwycięzcą jest model kopenhaski. Jeśli tak, wygrywa wiele światów, ale w tym musi być pogrzeb.

Największym problemem jest to, że obserwowanie czegoś takiego dzieje się tylko udowodnić multiwersum osobie w pokoju. Ten eksperyment ponownie nie jest możliwy do przeprowadzenia w rzeczywistych badaniach naukowych. Nie wspominając o tym, że jest całkowicie spekulacyjny, szalenie niebezpieczny i całkowicie nieetyczny.

A jednak, jeśli istnieje wokół nas nieskończona liczba równoległych wszechświatów, w końcu zobaczenie ich byłoby najbardziej niezrozumiałą zdumiewającą realizacją dla każdego ludzkiego umysłu.

$config[ads_kvadrat] not found