„Legends of Tomorrow” w Star City Czy Sara Lance Episode It Needed

$config[ads_kvadrat] not found

Star City 2046 Oliver Queen meets Sara Lance

Star City 2046 Oliver Queen meets Sara Lance
Anonim

Kiedy Stephen Amell opublikował na Facebooku, że skończył strzelać do roli gościa w DC Legendy jutra, szerzyły się spekulacje na temat tego odcinka.

Epizod zatytułowany „Star City 2046”, który wyemitowano w czwartek, nie oddalił się zbytnio na jego temat. Pomimo nowatorskiego scenariusza przyszłego Star City, odcinek był o wszystkim Legendy jutra Własna Sara Lance.

Lance nie skupiał się zbytnio od początku podróży z tak zwanymi Legendami. Ponieważ kręcenie maszynami fabularnymi zajęło większość z poprzednich pięciu odcinków podczas tego pierwszego sezonu, ledwo mieliśmy chwilę, by zobaczyć Lance'a wydechowego, a tym bardziej pozwolić nam wejść w jej psychikę. Zawsze była zaangażowana w cudze sprawy; gdy Legendy zajął się jej żądzą krwi, która również nękała Theę Strzałka, był w służbie Kendry.

Po jej zmartwychwstaniu zastanawiałem się, co Sara myśli o całej sprawie. To prawda, że ​​została zamordowana, ale czy Liga Asasynów nie nauczyła jej przyjmować śmierci? Nie dała zgody ani nie poprosiła o przywrócenie do życia. Czy budzenie się ze śmierci przypomina przebudzenie się ze złej drzemki, gdzie ból głowy występuje przez resztę dnia? Chciałbym, żeby Sara powiedziała coś na ten temat, ale jej czas Legendy jutra nie pozwolił jej odpowiedzieć.

A „Star City 2046” nadal nie ma, ale przypomina nam, że jej groteskowość pochodzi z ochrony miasta Star (ling). Lance powraca do „domu”, który został opanowany przez nowy Deathstroke (syn Wade Wilsona, Grant Wilson, zagrał Jamiego Andrew Cutlera) to poruszająca dekonstrukcja podzielonej psychologii. Ona jest rozdarta między zimnokrwistym wojownikiem a sentymentalnym graczem drużynowym, który ją stworzył. Kiedy Oliver Queen Amell - kto nie widział ktoś w Team Arrow od dziesięcioleci - pisze Lance, jego dawne zainteresowanie miłością, jest to mile widziany cios emocji. W epizodzie, który moglibyśmy zgadnąć, można by znaleźć tylko nowość, w serii, która nieustannie popycha tę historię kosztem pozostawienia jej bohaterów, ten epizod dostarcza prawdziwego uczucia.

Przyszłościowy termin „Star City 2046” wskazuje, że rozstanie Olivera z Felicity było tragicznie trwałe.

W końcu sentyment Lance'a wygrywa i wiąże Legendy, kiedy zabierają Olivera na emeryturę i ratują nową Green Arrow, Connora Hawke (w czwartkowym odcinku ujawniono, że tak, jest synem Diggle'a). Nawet jeśli ta przyszła oś czasu zostanie usunięta, gdy Legendy powrócą do 2016 r. - podobno nieobecność Sary i Raya sprawia, że ​​Star City upada - nadal jest to przyszłość, o którą warto walczyć.

Gdyby tylko Strzałka były tak dobre w robieniu odcinków gościnnych jak Legendy jutra i Błysk.

$config[ads_kvadrat] not found