IPhone XS: Czy ta nowa funkcja Selfie jest wersją Bendgate dla iPhone'a XS?

$config[ads_kvadrat] not found

iOS 14.2 is Out! - What's New?

iOS 14.2 is Out! - What's New?

Spisu treści:

Anonim

Zaawansowane algorytmy, kontrola głębokości i szybsze czujniki. W maniakach gadżetów językowych żyją i umierają, Apple opisał nowe aparaty iPhone XS i XS Max jako cudowne narzędzia, które „zmienią Twoje zdjęcia w topstoppers”.

Funkcje aparatu przyciągnęły uwagę w strategii firmy Apple promującej telefony. Ale w ubiegłym tygodniu, kiedy XS trafił do fanów, zaczęła się krytyka, że ​​kamery skierowane do przodu biorą hiper-airbrushed selfies. Użytkownicy opisywali te zdjęcia jako „doctored” lub wyglądali jak „porcelanowa lalka”. W prawdziwym stylu internetowym użytkownicy Reddita szybko nazwali kontrowersyjny „beautygate”, sugerując, że reakcja na selfie była być może tegoroczną „bendgate”.

Dlaczego tam jesteśmy? inne kontrowersje związane z technologią selfie?

Czyż Internet nie eksplodował przed ulepszeniami związanymi z selfie? Absolutnie.

W 2016 r. Samsung znalazł się pod ostrzałem, gdy brytyjski bloger zauważył, że jej aparat telefoniczny domyślnie wygładził piegi. Snapchat po raz pierwszy pojawił się z filtrami w 2015 r. I często budził kontrowersje, ułatwiając często treści niewrażliwe na rasę.

Z obfitością aplikacji do edycji zdjęć i filtrów (Hefe lub Lo-Fi?), Niekoniecznie same filtry zaczynają zgiełk. (Mimo że wciąż trwają kontrowersje, w których edytowane zdjęcia określają nierealistyczne standardy piękna). Na przykład Facetune jest najczęściej pobieraną aplikacją w kategorii zdjęć i filmów w sklepie z aplikacjami - w 127 krajach dumnie się chwalą - i ich łatwą edycję przewyższa iPhone XS i XS Max pod względem oburzania w stylu high-fashion.

Czym właściwie były narzędzia XS, które nie trafiły w znak? Jeśli chodzi o edycję zdjęć, użytkownicy chcą kontrolować. Jasne, wiedzą, że Samsung zaadoptował filtry kosmetyczne lata temu, ale są wyraźnie zrównane z 1-8 i mają nastroje takie jak słodkie lub świeże. W wyścigu technologicznym mającym na celu zdobycie konsumentów Apple wydaje się przesuwać linię zbyt daleko na dwóch frontach: po pierwsze, zakładając, że użytkownicy będą chcieli automatycznie upiększać zdjęcia, a po drugie, edytując do punktu estetycznej, niesamowitej doliny, w której użytkownicy czują zdjęcia nie wyglądały tak jak oni. Jak denerwujące jest zrobienie sobie zdjęcia i skończyć z… nie ty?

Niektórzy użytkownicy stawiają hipotezę, że wygładzanie skóry jest efektem ubocznym technologii przetwarzania końcowego firmy Apple, która łączy wiele obrazów w celu stworzenia ulepszonego. Poza tym ludzie nie potrafią zrozumieć, jak wyłączyć efekt wygładzania skóry.

Wprowadzając innowacje w technologii fotograficznej, firmy i ludzie wciąż zastanawiają się nad tym, czy między tożsamością a technologią działa push. Nikt nie pomyli Cię z prawdziwym szczeniakiem lub myśli, że twoja miejscowa kwiaciarnia świeżo skonstruowała eteryczną koronę w swoim najnowszym selfie. Ale bardziej subtelne zmiany, które zmieniają nasze postrzeganie siebie, są bardziej chaotyczne.

W naszych codziennych wypadach w Internecie topimy się w reklamach na podstawie minut na minutę. Jednak wraz z rosnącą autentycznością „rzeczywistość” posiada znacznie więcej waluty społecznej, co sprawia, że ​​Apple płaci cenę za funkcję, która cicho zakrada się w efektach wygładzających skórę.

Dlaczego istnieje tak duża presja na wprowadzenie tych funkcji?

Ludzie lubią dobrze wyglądać na swoich zdjęciach. W połączeniu z coraz bardziej skoncentrowanym na obrazie internetem i uprawianiem marek osobistych, takie funkcje prawdopodobnie nie pojawią się w najbliższym czasie. I eksperci, którzy tego nie robią chcieć aby zautomatyzować ich edycję zdjęć, w XS wciąż można znaleźć wiele rzeczy, które słynny fotograf Pete Souza porównał kiedyś do aparatu DSLR.

Ta perspektywa może bardziej rezonować w krajach azjatyckich, w których perspektywa łatwej edycji zdjęć nie jest apokaliptycznym celem autentyczności, ale raczej wyzwalającą siłą. Podobnie jak perspektywa wysokiej jakości aparatu, grono aplikacji takich jak Meitu i BeautyCam demokratyzuje piękno.

W Azji przed opublikowaniem zdjęcia z Tobą i przyjacielem możesz edytować zarówno swoją, jak i swoją twarz bez pytania. To uprzejmość - chcesz, żeby twój przyjaciel też wyglądał dobrze, prawda? A jeśli podoba Ci się sposób, w jaki wyglądasz, możesz zbudować pewność siebie, aby z czasem zdobyć więcej autoportretów (perspektywa, którą podzielał pracownik Meitu) Nowojorczyk).

Przez sam odsetek właścicieli iPhone'ów firma taka jak Apple mocno wpływa na kulturę selfie, a co za tym idzie, jak widzimy siebie. Firmy przechodzą trudną linię w łączeniu technologii z tym, co kultura definiuje jako piękne w danym momencie, i próbują pokazać nam, co myślą, że chcemy.

$config[ads_kvadrat] not found