Obama wydaje zarządzenie wykonawcze w celu ochrony kraju przed burzami słonecznymi

$config[ads_kvadrat] not found

Présidentielle américaine : Barack Obama en campagne pour Joe Biden

Présidentielle américaine : Barack Obama en campagne pour Joe Biden
Anonim

Czas urzędowania prezydenta Obamy dobiega końca, ale on nie siedzi bezczynnie - przynajmniej jeśli chodzi o przestrzeń. Wychodząc z piętki dzielenia się swoją wizją wysyłania ludzi na Marsa do lat 30-tych XX wieku, w czwartek poświęcił czas na wydanie rozporządzenia wykonawczego dotyczącego ochrony infrastruktury krytycznej przed innym rodzajem zagrożenia: pogodą kosmiczną.

Termin „pogoda kosmiczna” jest w zasadzie pojęciem obejmującym całą masę, obejmującym niezliczone zakłócenia między słońcem a Ziemią. Obejmuje to burze słoneczne, gwałtowne zjawisko, które niszczy Ziemię strumieniami naładowanych cząstek i plazmy (zwane wyrzutem masy koronowej lub CME).

Pole magnetyczne Ziemi odbija większość tego, co słońce zasłania. Ale to nie może wszystko zatrzymać. Czasami naładowane cząstki mogą przedostać się na ziemię. Rozprzestrzeniając się jak prąd przez linię energetyczną, burze słoneczne mogą siać spustoszenie w takich miejscach, jak sieć energetyczna, systemy GPS, sprzęt lotniczy i satelity. Zasadniczo cała technologia, na której polegamy na Ziemi.

Szkody i zakłócenia spowodowane poważną burzą słoneczną mogą kosztować więcej niż inne klęski żywiołowe (np. Huragany). Naprawianie systemów, zniszczonych przez burzę słoneczną, może wynieść ponad 1 bilion dolarów.

Prognozowanie pogody jest trudne. Jeśli myślałeś, że przewidywanie ścieżki burzy na Ziemi jest wyzwaniem, spróbuj przewidzieć, że jedna z nich wyleci na Ziemię z milionów mil stąd.

Na szczęście mamy już kilka systemów. W 2015 r. NASA i NOAA połączyły siły z SpaceX, aby uruchomić satelitę DSCOVR Deep Space Climate Observatory. Stacjonująca milion mil od Ziemi, DSCOVR jest w zasadzie kosmiczną boją o wysokiej technologii. Z okonia orbitalnego satelita może dostarczyć nam 15–60 minut czasu na nadchodzącą surową pogodę kosmiczną.

Prezydent Obama zrobił jeszcze jeden krok w swoim zarządzeniu. Zgodnie z rozumowaniem, że katastrofy związane z pogodą kosmiczną mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i zagrażać zdrowiu publicznemu, nowy porządek nakazuje rządowi kilka sposobów proaktywnego działania w celu zapobiegania i łagodzenia szkód spowodowanych przez burze słoneczne.

Plany te obejmują umożliwienie Sekretarzowi ds. Energii przetestowania urządzeń, które mogą chronić i przywracać sieci energetyczne, które przechodzą w tryb offline, kontynuując badania NASA w zakresie zachowania pogody kosmicznej, upewniając się, że Sekretarz Handlu może terminowo wydawać ostrzeżenia o pogotowiu kosmicznym i przekazywać Departament Obrony ma pewne uprawnienia do reagowania i udzielania wsparcia systemom i regionom dotkniętym przez uszkodzenia pogody kosmicznej.

„Ekstremalne zjawiska pogodowe w przestrzeni kosmicznej - takie, które mogą znacząco obniżyć krytyczną infrastrukturę - mogą spowodować wyłączenie dużych części sieci energetycznej”, napisał Biały Dom, „co doprowadziło do kaskadowych awarii, które miałyby wpływ na kluczowe usługi, takie jak zaopatrzenie w wodę, opiekę zdrowotną i transport. ”

W 2012 r. Ogromna CME opuściła Ziemię, ale uderzyła w satelitę słonecznego STEREO A NASA. Dane zebrane podczas tego wydarzenia pokazały, że uniknęliśmy dużej kuli. Gdyby ten wybuch uderzył w Ziemię, miałby przeciążone sieci energetyczne i zdewastowane transformatory.

Burze słoneczne nie zdarzają się zbyt często, ale mogą być dość destrukcyjne, więc musimy być przygotowani. Dzięki, Obama.

$config[ads_kvadrat] not found