Harry Potter - czy JK Rowling właśnie zniszczyła legendę czarodzieja?
Ostatni weekend, Harry Potter i Przeklęte Dziecko uderzył w księgarnie i raz jeszcze zwrócił naszą uwagę na Potterverse. Z drugiej strony, podczas gdy gra z pewnością sprawiła, że Harry Potter powrócił na pierwsze strony gazet, nigdy nie jesteśmy tak daleko od Czarodziejskiego Świata, dzięki niemal stałej Pottermore aktualizacje, nadchodzące wydanie Fantastyczne bestie i gdzie jest znaleść i obietnica a Fantastyczne bestie dalszy ciąg.
Wszechświat Potter stale się rozwija, a dzięki darmowym zabawom, ratom w Pottermore, filmom i krótkim towarzyszom, takich jak Tales of Beedle the Bard i Quidditch Przez wieki, J.K. Rowling staje się czymś w rodzaju współczesnej Agathy Christie - innej autorki, która wyrywała postacie ze stron swoich książek i opowiadała swoje historie na nowe sposoby i za pomocą różnych mediów.
Krytykowano jej decyzję o rozszerzeniu kanonu, ale być może trzeba coś powiedzieć, bo tak naprawdę nie trzeba zostawiać czegoś, co kochamy. Może warto utrzymać Pottera tak świeżego i bezpośredniego dla dzisiejszych dzieci, jak to było dla mnie w 1998 r., Stale go aktualizując. W świecie, który ma obsesję na punkcie tego, co dzieje się teraz, nie jestem pewien, czy to złe, że Harry Potter i czarodziejski świat nadal czują się jak rzeczy, które są dzieje się teraz. Czuje się też całkiem nieźle, że świat tak bogaty i pełen możliwości jak Czarodziejski Świat został uwolniony i otrzymał pozwolenie na rozwój poza zakątkiem Harry'ego Pottera.
W zeszły weekend w dużych księgarniach było mnóstwo dorosłych, niecierpliwie oczekujących na wydanie Harry Potter i Przeklęte Dziecko, ale były też los dzieci. Dzieci, które były ubrane i chciały czekać godzinami, podobnie jak dzieci, kiedy późniejsze części oryginału Harry Potter seria hit półki. Chociaż ci z nas, którzy są po dwudziestce lub trzydziestce, mogą teraz czuć, że Harry należy do nas, a fakt, że dorastaliśmy razem z nim - dosłownie - daje nam pewien rodzaj własności nad sposobem, w jaki opowiadania istnieją, rozwijają się lub zmieniają, ważne jest, aby pamiętać, że ciągłe aktualizowanie kanonu daje dzieciom „wejście”.
Chociaż wątpię, aby większość dzieci czytała Harry'ego Pottera jako pierwsze Przeklęte dziecko, fakt, że Harry Potter czuje się natychmiastowo i trafnie poprzez Przeklęte dziecko uwolnij, przez Pottermore i przez Fantastyczne bestie oznacza tylko, że dzieci znajdą więcej powodów, aby wyciągnąć 20-letnią książkę z półki.
Ale nie tylko dla dzieci. Na poziomie egoistycznym lubię pomysł, że Harry Potter wciąż się dzieje. Podoba mi się, że to nie jest coś, co musiałem zostawić, coś, co należy do przeszłości. Podoba mi się, że nie jest to jakiś statyczny przedmiot, tkwiący w bursztynie - zachowany, nietykalny i niezmienny. Harry Potter i czarodziejski świat już nie istnieją w książkach. Świat spycha się na zewnątrz, w media cyfrowe, w sztuki, w więcej filmów, a to ma moc, by być piękną rzeczą, pełną możliwości.
Trzeba przyznać, że te nowe raty są niedoskonałe. Niektóre z nowych treści Pottermore są głęboko przyswajalne i kontrowersyjne. Istnieje ogromna krytyka Przeklęte dziecko. Nie mamy pojęcia, czy Fantastyczne bestie będzie tak wielki, jak mamy nadzieję i oczekujemy.
Ale jakość poszczególnych części dodatkowej zawartości jest w dużej mierze zewnętrzna w stosunku do głównego argumentu, że ten rozszerzający się kanon tani i osłabia blask oryginalnej serii. Mam podejrzenie, że to prawda, jeśli to prawda.
Oczywiście musimy przyznać, że ciągłe aktualizowanie kanonu nie jest tylko dobrotliwą próbą sprowadzenia dzieci do owczarni. To marketing. To się odnawia. Dbamy o to, abyśmy nie zapomnieli, ponieważ wciąż są książki do sprzedania i adresy IP, które mają być odpowiednie dla powiązań parków rozrywki, filmów, gier, towarów i wydań kolekcjonerskich książek.
To wszystko prawda. To jest marketing. Ale odpisanie czegoś, co przynosi ludziom radość jako kapitalistycznego chwytania pieniędzy, jest strasznie cynicznym poglądem na świat, który należy utrzymać. Jeśli jest jedna rzecz, która zdecydowanie zrujnuje błyskotliwość i magię, którą Harry Potter trzymał dla nas jako dzieci, to postanawia postrzegać boom na Harry'ego Pottera jako coś więcej niż tylko marketingową sztuczkę.
Czy są prawdziwe motywacje marketingowe? Zdecydowanie. Ale czy to ma znaczenie? Prawdopodobnie nie. Jest rok 2016. Niemal nic nie powstaje bez zamiaru zarabiania pieniędzy.
Tak długo, jak ktoś czerpie znaczenie z nowych dodatków, odrobiny przyjemności w tym gorącym pożarze śmietnika w roku wyborczym w Ameryce, myślę, że podejmowanie z nimi problemów jest trochę głupie. Jeśli każą nawet kilku dzieciom czytać, interesować się Harrym Potterem i zakochać się w książkach poprzez jego historię, nie sprzeciwiam się ciągłemu odświeżaniu, nawet jako taktyki marketingowej.
Tak długo, jak biblioteki nadal mają powód, by zamawiać nowe książki o Harrym Potterze, kiedy oryginalne kopie są tak zniszczone i zużyte od lat, kiedy dzieci trzymają ciasno okładki, całkowicie zachwycone, gdy Harry ściga znicza, rzuca urok Patronusa lub unika Filcha, ja myślę, że trudno jest mieć problem z rozszerzeniem Potterverse.
Nie, „Harry Potter i przeklęte dziecko” nie jest nową powieścią „Harry Potter”
Internet, który według przewidywań eksplodował dzisiaj, kiedy wiadomość się załamała, że latem tego roku pojawi się nowa książka o Harrym Potterze. Jeśli kliknąłeś na któryś z artykułów z mylącymi nagłówkami, takimi jak „J.K. Rowling ogłasza ósmą książkę o Harrym Potterze”, szybko odkryłeś, że internet znów jest w stanie sprostać swoim paskudnym sztuczkom i że ...
Adam Savage jest intelektualistą publicznym (który jest trochę dziwny, ale całkowicie wspaniały)
W ciągu ostatnich 15 lat Adam Savage przeszedł od tego faceta, który wysadza rzeczy w powietrze, do „faceta, którego ludzie słuchają, który czasem wysadza w powietrze”. Jednak kariera Savage'a przebiegała w nieprawdopodobnej trajektorii; pracował jako animator, grafik, stolarz, projektor i projektant zabawek. Ale...
J.K. Rowling Approved: Czytanie „Harry Potter” Niszczy Trumpa
Badania pokazują, że Harry Potter sprawia, że częściej głosujesz na Hillary Clinton.