Finał „The People v. O.J. Najważniejsze cechy Simpsona Dlaczego był to program telewizyjny sezonu

$config[ads_kvadrat] not found

Real Life OJ Trial vs 'People vs OJ Simpson' - Comparison

Real Life OJ Trial vs 'People vs OJ Simpson' - Comparison
Anonim

Z ostatnim odcinkiem The People V. O.J. Simpson - pokaz chłodnicy, na który czekaliśmy co tydzień, nawet jeśli ogromna większość widzów już dokładnie wiedziała, jak się skończy - pokaz, do pewnego stopnia, jest pełny. Producent Ryan Murphy powraca, by kierować rozszerzonym epizodem, i przenosi nas z powrotem do napiętej, mocnej mieszanki między publicznymi i prywatnymi atrakcjami procesu - tego samego świata w jego doświadczonym pilocie.

W tym odcinku Murphy często umieszczał publiczność za kamerami paparazzi, coraz częściej naruszając zamknięte drzwi w miarę kontynuowania opowieści. W finale sezonu Murphy realizuje część zamykających argumentów Clarka (Sarah Paulson), Darden (Sterling Brown) i Cochran (Courtney Vance), tak jak zamierzano je zobaczyć: poprzez ziarnisty materiał wideo, z surowego, bezosobowego górny kąt. Murphy jednocześnie śledzi staranną choreografię adwokatów w pokoju: aparat doskonale wie, dokąd zmierza każdy z nich, zanim się poruszy. Nadpobudliwy, fizycznie zaangażowany monolog Cochrana jest praktycznie baletowy, a Murphy strzela tak mocno, jak to możliwe, aby zwiększyć intymność i napięcie.

Przesunięcie między dwoma punktami obserwacyjnymi tworzy kontrast, z jakim showrunners Scott Alexander i Larry Karaszewski bawili się w ciągu dziesięciu odcinków: między sceniczną bezosobowością a momentami emocjonalnej przejrzystości i ciepła. Prawnicy tego dnia prezentują swoje życie na sali sądowej, ale każdy ruch wydaje się również powiązany bezpośrednio z ich prywatnymi emocjami. Ich występy są niestabilne: jak spowiedzi, tak samo jak każdy z nich gra swoje partie.

Tak jak seria sprawia, że ​​Cochran wydaje się pozbawiony duszy i bezwzględnie manipulujący, wyczuwamy, że pasja zapowiada jego notoryczną, niemal słodką mantrę: „Jeśli to nie pasuje, musisz uniewinnić”. W dalszej części odcinka rzuca łzę obserwując, jak prezydent Clinton potępia rasowe niepokoje w sprawie, a szczerość misji Cochrana jest jasna. „To jest zwycięstwo” - mruczy. Bo w końcu - jak w przypadku Marcii Clark, jak dowiadujemy się z jej ostatniej rozmowy z Dardenem - ta sprawa dotyczyła zarówno pracy nad nim, jak i samych szczegółów. „Pomsta” i „zemsta” to słowa rzucane przez obu prawników za zamkniętymi drzwiami.

The People v. O.J. Simpson nie chodziło też o samą sprawę - na pewno nie szczegóły, które były w dużej mierze nieistotne dla jury. Finał Murphy'ego odkrywa, że ​​Clark przedstawia wszystkie konkretne fragmenty konkretnych dowodów świadczących o winie O.J. - zasadniczo po raz pierwszy dla widza w serialu. Jasne, siedzieliśmy przez minimalne świadectwo w poprzednich odcinkach i pobieżnych wyjaśnieniach, w tym bardzo skuteczna demonstracja szkła strzelniczego Darka i jego przyjaciół z dzieciństwa. Ale jest to pierwszy raz, kiedy obrzydliwe szczegóły zostały w pełni przedstawione.

Przekonujące wyjaśnienie wydaje się zbyt małe, zbyt późne; i bez wątpienia Murphy i firma zamierzają to poczuć. Rozumiemy, jak mało informacji miało znaczenie, gdy ława przysięgłych weszła do pokoju narad. W ten sposób Murphy przedstawia perspektywę ławy przysięgłych - i zaledwie „cztery godziny” poświęcone losowi Simpsona - nieco łatwiej uwierzyć.

Biorąc pod uwagę, że show FX skupiał się stosunkowo niewiele na samym Simpsonie, jest dziwne, że pisarze postanowili zakończyć swą beznadziejną szaradę nadchodzącej imprezy i ostatni moment autorefleksji przed tym posągiem - samego Simpsona. Ale było jasne, że twórcy czuli potrzebę ostatecznego oskarżenia. Pozostawienie rzeczy całkowicie otwartych - z rzeczywistością podobną do tej - można zdecydowanie uznać za nieodpowiedzialne. Podczas The People v. O.J. Simpson z powodzeniem zhumanizował większość swoich głównych bohaterów, zawsze istniała implikacja, że ​​zostawiając widza na zewnątrz z O.J., pokaz implikował poczucie winy od początku. Przedstawienie Cuba Gooding Jr. pokazało przynajmniej wyraźny deficyt empatii.Z Simpsonami częste westchnienia ulgi - i oszałamiająca pseudo-symboliczna zapałka z kelnerem wspierającym - Aleksandrem, Karaszewskim i Murphy'm w stylu w finale sezonu.

Dla tak dobrze napisanych jak The People v. O.J. Simpson było to ostatecznie moc aktorów, która sprawiła, że ​​prawdopodobnie był to najlepszy koncert tego sezonu. Ostatecznie zbliża się końcowa scena Darden i Cochran, która stanowi ostatni odcinek i jest typowa dla wielkości przedstawienia. Nie jest jasne, co ci dwaj mężczyźni dowiedzieli się o świecie czy o sobie, tak jak trudno jest wskazać, jak ten sezon pchnął nasze rozumienie sprawy Simpsona do przodu - lub dodał coś nowego do leksykonu ambitnego dramatu telewizyjnego. Być może najbardziej niezwykłym osiągnięciem było to, że udało nam się przykuć naszą uwagę podczas oglądania historii, która od ponad dwudziestu lat jest zbyt publiczna.

Co jest pewne The People v. O.J. Simpson przedstawił zdumiewająco szczegółową dramatyzację tych kultowych i wciąż niepokojących wydarzeń. Przedstawienie eksplodowało widok medialny procesu, który wciąż zawiera i komentuje niektóre z jego narracji. Pogłębiło to nasze zrozumienie osobowości, a jednocześnie współbrzmiało z naszymi istniejącymi wcześniej koncepcjami kapsułek. W przeciwieństwie do wszystkich innych przedstawień, w których uczestniczył Ryan Murphy, to ostatecznie pokora serialu sprawiła, że ​​było świetnie: sam fakt, że nie próbował on zmienić żadnych paradygmatów, lecz po prostu opowiedzieć potężnej, znaczącej kulturowo opowieści z taką samą uczciwością i przenikliwość jako mocno fabularyzowany - iz natury farsowy - program telewizyjny może.

$config[ads_kvadrat] not found