Geniusz rzutu wstecznego aplikacji do drukowania zdjęć do druku

Jak przygotować pliki do druku w Photoshop / Indesign / Illustrator

Jak przygotować pliki do druku w Photoshop / Indesign / Illustrator
Anonim

Być może jedynym magazynem, który chcesz dostarczyć w formie papierowej, jest ten, który sam strzelasz. Scott Valins i jego żona, Elizabeth, starają się to osiągnąć. Niedawno nowa aplikacja na iOS, która umożliwia subskrybentom zestawienie najlepszych zdjęć z rolki aparatu i uzyskanie magazynu o wymiarach 8 x 11 cali ze zdjęciami dostarczonymi do domu. To pomysł na powrót do świata cyfrowego. To jest jak Życie, gdyby to było twoje prawdziwe życie.

Założyciele z Brooklynu, którzy pracują w dziedzinie projektowania, wpadli na ten pomysł niedawno, około trzy lata temu. Uruchomili podobną aplikację mobilną do drukowania, którą klienci mogli wykorzystać do tworzenia książek dla dzieci, ale pomysł ten nigdy się nie pojawił. „Dzięki temu procesowi zdałem sobie sprawę, że wszystko, co robimy źle, dotyczyło produktu technologicznego” - mówi Scott Valins telefonicznie. „To była świadomość, że naprawdę nie było sprzętu do tego, co chcieliśmy zrobić, i zaczęliśmy myśleć o właściwym rodzaju produktu i idealnej manifestacji tych cyfrowych zdjęć w tym, czym bylibyśmy zainteresowani.” Kluczowa zmiana w ciągu tych trzech lat Valins miał sprawić, by aplikacja była elastyczna i pasywna, jak to możliwe.

„Chcieliśmy stworzyć coś, co dla użytkownika było naprawdę bezproblemowym wysiłkiem” - mówi. W ten sposób nie musisz się martwić o edycję lub kuratorowanie zdjęć dla magazynu - zaskakująco stresujący proces, nawet jeśli nie jest to nieustanna presja zdjęć dziecięcych. „Próbujemy uzyskać prostotę konstrukcji, aby nie była to zbyt skomplikowana sprawa” - mówi. „Chcemy, żeby mniej się martwili i cieszyli się, że to robią, a nie zawsze się o to martwią”.

Użytkownicy Ostatnio, które kosztują około 9 USD miesięcznie, mogą wybrać do 100 zdjęć z rolki aparatu, aby uwzględnić je w swoim miesięcznym wydaniu. Sam magazyn jest związany ze 100-funtowym, bezkwasowym, niepowlekanym papierem Mohawk, który podkreśla, że ​​Valins jest bardziej trwałym obiektem niż kiczowatym wyrzuceniem.

Valins doskonale zdaje sobie sprawę, że aplikacje do drukowania zdjęć nie są niczym nowym. A poza tym, że przynosi większą plastyczną namacalność do zdjęć cyfrowych, Ostatnio może to zrobić przy niskich kosztach. Podobne książki o miękkich okładkach od Apple kosztowały 20 dolarów, podczas gdy pozornie niekończące się i zawiłe opcje Shutterfly również podnoszą cenę z 13 dolarów do prawie 50 dolarów. A proces wprowadzania twojego czasopisma Ostatnio jest na szczęście usprawniony.

Jeśli masz ponad 100 zdjęć w rolce aparatu, aplikacja przejrzy przepełnioną grupę zdjęć cyfrowych i spróbuje wybrać najlepsze. Użytkownicy mogą przesyłać zdjęcia, które chcą wydrukować, w dowolnym momencie w ciągu miesiąca. Ostatnio naciśnie wszystkie zdjęcia, wiąże je i wysyła czasopisma do użytkowników w pierwszym tygodniu następnego miesiąca.

Możesz także mieszać i przenosić kolejność zdjęć i usuwać te, których nie chcesz, ale nie możesz edytować zdjęć w samej aplikacji. Ten brak funkcjonalności jest ceną pozytywnej bierności. Użytkownicy mogą zamienić swoje tysiące cyfrowych zdjęć w to, co Valins widzi, że niektóre z nich są zgodne z prawem: art.

„Jesteśmy mniej zainteresowani powiedzeniem, że damy Ci tysiąc opcji na zrobienie książki i umieszczenie 22 filtrów na tym zdjęciu” - powiedział Valins. „Jesteśmy bardziej zainteresowani stwierdzeniem, że stworzyłeś tę wspaniałą grafikę na narzędziu. I nie próbujemy przejąć tego, co ludzie robią dobrze, mówimy, że robisz wspaniałe zdjęcia na telefonie, a oto naprawdę szybki sposób na zdobycie czegoś, co jest wspaniałym, namacalnym produktem. ”

Chociaż aplikacja działa tylko od około siedmiu tygodni, a obecnie ma około 1000 subskrybentów, Valins uważa ten pomysł za przyjemnie otwarty na interpretację. „Koncepcja jest bardzo plastyczna jak produkt” - powiedział. Użytkownicy prowadzą gamę między rodzinami, miłośnikami fotografii, młodymi, starymi. Mówi, że firmy zaczęły również korzystać z aplikacji w celach marketingowych, robiąc zdjęcia codziennych operacji, aby przedstawić kulturę biurową. „Myślę, że ludzie stają się naprawdę kreatywni w tym, jak to wykorzystują”, mówi.

Pytanie utrzymuje się: wkroczyliśmy w wiek, w którym papier jest podobny do bałaganu, kiedy zdjęcia cyfrowe są łatwe do przechowywania lub publikowania w Internecie - dlaczego więc mielibyśmy umieszczać zasoby w obiektach fizycznych? Dla Valinsa sprowadza się to do kilku rzeczy, począwszy od twórczego pochodzenia jego i jego żony.

„Mamy takie pokrewieństwo z produktem, który w pewnym sensie odchodzi”, wyjaśnia, „który jest wspaniałym, grubym magazynem niepowlekanych magazynów artystycznych, które ukazały się dwa razy w roku i były sprzedawane za 25 USD w bodega”. mówi: „Kiedy jesteś projektantem, cały czas przyglądasz się przykładom. Zawsze patrzysz na publikacje, patrzysz na architekturę, patrzysz na wszystkie te różne rzeczy, a ludzie mogą wróżić ich inspiracje. Nie ma nic lepszego niż mieć przykłady do obejrzenia. ”W pewnym sensie Ostatnio liczy się na ograniczenia przestrzeni fizycznej, aby nadać czasopismom wartość. Pozwalają zobaczyć ograniczoną (dosłownie) rozpiętość czasu - twoje inspiracje, podróże, wspomnienia - w kolejnych tomach, które pozostają poza oceanem cyfrowych wycieków ukrytych na dyskach twardych i chmurach oraz kontach mediów społecznościowych.

Namacalność Ostatnio może pomóc w tym względzie, ale także, jak na ironię, wskazuje na bardziej niematerialne emocje. To jest retro zrobione w prawdziwym. To ten sam rodzaj tendencji, który sprawia, że ​​ludzie kupują płyty winylowe lub magazynują półki z dziesiątkami książek wbrew idei ciągłego pobierania plików cyfrowych. Jest bardziej intymny i w pewnym sensie bardziej obecny. „Jest coś bardzo ludzkiego w oglądaniu zdjęć w druku, a tendencja do robienia wielu zdjęć polega na tym, że chcemy coś uchwycić” - mówi Valins.

Pomysł posiadania namacalnego czasopisma do przerzucenia, szczególnie bez niczego oprócz twoich osobistych zdjęć, może wydawać się przestarzały, a nawet twee. Oczekiwanie na comiesięczną kolekcję może wydawać się sprzeczne z możliwością stukania na ekranie telefonu i natychmiastowego przeglądania zdjęć, które zrobiliśmy. Dla niektórych jest to w porządku, ale ostatnio łagodzi nasze cyfrowe przyzwyczajenia. Wiesz, jak ludzie muszą oglądać zdjęcia nie cyfrowe? Przychodzą, siadają obok ciebie i razem przewracasz stronę.