Jak psychotycznie jest potajemnie chcieć apokalipsy?

$config[ads_kvadrat] not found

Польский язык по фильмам для опытных. Разбор "Остров отчаянных героев" Часть 3

Польский язык по фильмам для опытных. Разбор "Остров отчаянных героев" Часть 3
Anonim

Koniec zawsze był bliski. Tam, gdzie kiedyś widzieliśmy błyskawice i wulkany jako wróżby zagłady, podporządkowaliśmy się zmianom klimatycznym, zależnościom naftowym, bombom atomowym i światowym przywódcom tweetując zdjęcia wygrawerowanej śmiercionośnej broni. Ta panika! na dyskotece eschaton zawsze było przesadzone, ale jeśli świat miałby się skończyć, muszę przyznać, że w moim mózgu jest mała, czarna drzazga podsycana perspektywą.

Racjonalnie rzecz biorąc, koniec świata ma fantastyczną szansę bycia kompletnym gównem. Margaret Atwood, jedna z najlepszych myślicielek apokalipsy, maluje ponurą przyszłość: kończą się jedzenie w supermarkecie, jemy psie bułki, a potem jemy psa. A to są przyjemniejsze kawałki.

Jednak irracjonalnie uważam, że ten scenariusz jest bardziej niż bardzo romantyczny. Zauważyłem to od lat, po pierwsze z początkiem formatywnym z końcowymi czasami - wczesne czytanie Stephena Kinga Stojak (przepraszam, Revelations!). Choć epickie Kinga zaczyna się od tego, jak powstaje kiełbasa zagłady, nacisk kładziony jest przede wszystkim na zabawne post-bity. W końcu King wyobraża sobie przyjemność także w końcu, jak to opisuje esej w swojej książce taniec śmierci:

„Nigdy więcej niedoborów gazu. To było dość wesołe, w okropny sposób. … Nigdy więcej zimnej wojny. Nigdy więcej zanieczyszczeń. Nigdy więcej torebek z aligatora. Koniec z przestępczością. Sezon odpoczynku. ”

Być może, podobnie jak ja, mniej martwisz się o torebki i bardziej koncentrujesz się na zadłużeniu z tytułu pożyczek studenckich, a może to jest brudna bomba na Times Square, albo jest to prezydentura Teda Cruz. Ale tylko dlatego, że mistrz popowego horroru odkrywa, że ​​cywilizacja też jest seksowna, nie jest to zbyt psychologiczne pocieszenie. Z przeprosinami dla pana Kinga, jak się spierdoliłem, że nie mogę się doczekać końca dni?

Naukowcy i psychologowie próbowali dowiedzieć się, dlaczego apokalipsa jest atrakcyjna dla mniej lub bardziej normalnych ludzi. Opowiedział Shmuel Lissek, neurobiolog z University of Minnesota i ekspert od reakcji strachu u ssaków w 2012 roku, kiedy zagrożenia stają się przewidywalne - takie jak powtarzające się wstrząsy elektryczne - odpoczywamy. Jeśli koniec jest największym szokiem, jaki można sobie wyobrazić, nie ma się czym martwić, po prostu dlatego, że nic nie zostało.

Armageddon jest zresztą ostatecznym rozwiązaniem problemu. Gniewny Bóg nie tylko oczyszcza Ziemię ze swoich grzeszników, ale zadłuża karty kredytowe i ślepe zaułki. Dla tych z nas, którzy podporządkowują się szczególnie teologii, że nadejdzie koniec sans jeźdźców, trąbiących aniołów lub aktów znikających z Yody, apokalipsa jest również czymś, co - jeśli jesteśmy wystarczająco iluzoryczni, by uwierzyć w naszą wyjątkowość - można przetrwać. Zadowolenie z faktu, że masz rację co do katastrofalnych zmian klimatu, jest wspaniałe, ale lepsze są anarchistyczne fantazje. Apokalipsa zombie nie dotyczy rzeczy, które zjadają mózgi. To ta szkoła jest na zawsze.

Tam, gdzie moje fantazje się załamują, nie jestem ani surwiwistą, ani prepperem - nie mam garażu pełnego chusteczek higienicznych i liczę mój środek do usuwania zszywek spośród moich najgroźniejszych rzeczy. Żałośnie niedostatecznie przygotowany i zahamowany moim tężcem, przeciąłem palec na puszce karmy dla psów i umarłem.

Ale podobnie jak ta część mnie, która ignoruje statystyki poniżej 2 $ fantazji Powerball, zbyt łatwo wyobrazić sobie pokonanie szans. I, do cholery, apokalipsa tworzy wspaniałe narracje, zwłaszcza jeśli jesteś bohaterem.

$config[ads_kvadrat] not found