Wilderness Loss Means oznacza zyski dla Pand i Humpbacks są prawdopodobnie tymczasowe

$config[ads_kvadrat] not found

P&I Clubs Insurance

P&I Clubs Insurance
Anonim

Nagłówki dla dzikich zwierząt były w tym tygodniu dobre. Populacja Pandy skoczyła o 17 procent w ciągu dekady, uzyskując status skoku z „zagrożonego” do „podatnego na zagrożenia”. Większość populacji humbaków została również usunięta z listy zagrożonych gatunków w USA.

Oczywiście, Międzynarodowa Unia na rzecz Ochrony Czerwonej Listy Zagrożonych Gatunków Natury, wydana w niedzielę, nie była wszystkim słońcem i różami. Wschodnia goryl (RIP Harambe) przeszła z „zagrożonych” na „krytycznie zagrożone” dzięki polowaniom i utracie siedlisk.

I chociaż istnieją rozproszone zwycięstwa w dziedzinie ochrony, są to niewielkie bitwy w wojnie, która wydaje się dość beznadziejna. Opublikowane w czwartek badania wykazały, że 10 procent światowych obszarów dzikiej przyrody zostało utraconych w ciągu ostatnich 20 lat - są to najbardziej odległe, najmniej przyjazne dla człowieka siedliska na planecie, a my wciąż wkraczamy na nie w niespotykanym tempie.

Co to oznacza - nie tylko dla pand i humbaków, ale dla wszystkich innych stworzeń na tej planecie - że te małe zbiórki będą krótkotrwałe. Nie możesz chronić gatunków zwierząt bez wzrostu i wzbogacania ich siedlisk. I w tym sensie ludzkość nadal zawodzi dość marnie.

Oczywiście obszary chronione dla pand rosną, a to było kluczowe dla ich niedawnego sukcesu. Ale pandy są dosłownymi dziećmi plakatu ochrony i być może najbardziej charyzmatycznym zwierzęciem na świecie. Programy hodowlane Panda kosztują miliony i wykazują zaskakująco słabe wyniki. Udaje się również, że zwierzęta, które pewnego dnia będą żyły w niewoli, zostaną wypuszczone na wolność, choć rzadko się zdarzają, i nie przeżywają długo, gdy tam dotrą.

Co z wielorybami? W dzisiejszych czasach nie robią tego zbyt źle, ale tylko w kategoriach względnych … ponieważ ludzie bezwstydnie polowali na duże ssaki morskie niemal na skraj wyginięcia. Międzynarodowa Komisja Wielorybnicza zakazała komercyjnego polowania na humbaki w 1966 r., Co pozwoliło na ograniczone ożywienie. Ale oceany nie stają się bogatsze i bardziej zróżnicowane biologicznie, a wpływy ludzkie - jak uderzenia śmigłami statków - rosną.

Ludzie lubią chronić zwierzęta, rysując linie na mapach i ograniczając ludziom wchodzenie tam.Może działać przez jakiś czas, ale jest to krótkowzroczna miara. Nie możesz powiedzieć humbakom, aby trzymali się z dala od szlaków żeglugowych, a małe płaty bambusowych lasów będą wspierać tylko kilka pand.

A zmiany klimatyczne oczywiście nie respektują granic. Ogrzewający klimat może zniszczyć 35 procent bambusowego siedliska pandy w ciągu 80 lat. Zakwaszenie oceanów zagraża całemu życiu morskiemu, które zależy od wytwarzania muszli, w tym kryla - podstawowego źródła pożywienia dla humbaka.

Podejście do ochrony gatunków według gatunków ignoruje znaczące i globalne skutki, jakie ludzie wywierają na ekologię Ziemi. Tworzenie bardziej chronionych obszarów może być lepsze niż nic, ale prawdziwa zmiana wiązałaby się z bardzo dużym krokiem wstecz i działaniem na rzecz zmniejszenia wpływu człowieka na środowisko w każdym aspekcie naszego życia.

$config[ads_kvadrat] not found