Papież Franciszek może złagodzić epidemię Zika, pozwalając na antykoncepcję

$config[ads_kvadrat] not found

zika virus spray Best News zika virus spray

zika virus spray Best News zika virus spray
Anonim

Wirus Zika ma nawet najlepszych na świecie epidemiologów. W przeciwieństwie do niedawnej epidemii Eboli, która zabiła ponad 11 000 ludzi, najbardziej niszczycielskie skutki Ziki nie dotyczą osób zakażonych, ale tych jeszcze się narodzić: Zainfekowane matki rodzą dzieci z małogłowiem - nienormalnie, niebezpiecznie małymi głowami - skłaniając rządy do wzywania do zakazu ciąży. Dostęp do środków antykoncepcyjnych i aborcyjnych oczywiście zwiększyłby skuteczność tego planu awaryjnego, ale tak się składa, że ​​Zika zakorzeniła się w Ameryce Łacińskiej, Nowym Świecie H.Q. Kościoła katolickiego.

Watykan od dawna jest najbardziej upartym wrogiem kontroli urodzeń, ale jest powód, by mieć nadzieję, że tym razem będzie to mniej przeszkodą: papież Franciszek faktycznie poparł rozum nad doktryną w sprawach ratowania świata. Teraz byłby to dobry czas, by kontynuować radykalną reorganizację postaw katolickich.

Niedawno udzielił błogosławieństwa hiszpańskim badaczom, którzy próbowali hodować ludzkie organy wewnątrz świń, rzekomo na tej podstawie, że pewnego dnia może uratować życie milionów ludzi na listach oczekujących dawców. I chociaż nie wprowadził żadnych poprawek do oficjalnej polityki Watykanu w sprawie kontroli urodzeń, to publicznie znany jest z bardziej miękkiego stanowiska, otwarcie krytykując Kościół za docenianie dogmatu o miłości w takich kwestiach, jak aborcja, małżeństwa homoseksualne i, tak, antykoncepcja.

Ponieważ wirus Zika rozprzestrzenia się w obu Amerykach, kobiety potrzebują faktów, a nie celów dotyczących płodności http://t.co/Ept2iJi9gx pic.twitter.com/BZcCIAE9g5

- The Economist (@TheEconomist) 1 lutego 2016 r

Franciszek wykazał chęć negocjowania znaczenia doktryny Kościoła, gdy alternatywy pozwalają mu wspierać filary jego papieskiej platformy: obejmowanie bezbronnych, pozbawionych praw obywatelskich i biednych. Nie potrzeba boskiej logiki, aby zobaczyć, że ofiary wirusa Zika - zarówno przyszłe matki, jak i ich nienarodzone dzieci - to wszystko.

Korelacja między zakażeniem Zika a występowaniem mikrocefalii nie została jeszcze potwierdzona naukowo, ale przy ponad 3000 dzieci urodzonych z wadą od początku epidemii Światowa Organizacja Zdrowia oficjalnie ogłosiła to „nadzwyczajnym wydarzeniem”. Mikrocefalia u noworodków nie została w pełni scharakteryzowana, co sprawia, że ​​stan jest jeszcze bardziej bolesny. Dzieci mogą urodzić się z niedorozwiniętymi mózgami, a nawet uszkodzeniami mózgu, i choć nie zawsze jest to śmiertelne, jaki pożytek z tej statystyki dla przyszłej matki?

Dla kobiet w takich krajach, jak Salwador, Nikaragua, Chile i Republika Dominikańska, gdzie aborcja jest zakazana nawet w najbardziej ekstremalnych przypadkach, międzynarodowe wezwanie do powstrzymania ciąży, dopóki wirus Ziki nie wybuchnie, było okrutnym policzkiem w Twarz. Ale poważnie: co te rządy myślą? Że kobiety od niechcenia będą mogły zniechęcić dziecko, ponieważ dostęp do antykoncepcji jest tak łatwy, a przede wszystkim przeciwdziałać przemocy seksualnej? Że mogą cokolwiek zrobić ze swoimi ciążami, nawet jeśli były już zainfekowane?

Wyłącznie: epidemia wirusa Zika jest gorsza niż sądzono, mówi minister zdrowia Brazylii. http://t.co/OhVFZIDbiI pic.twitter.com/MgZhEL4nTc

- Reuters Top News (@Reuters) 1 lutego 2016 r

Jak powiedziała Carmen Barroso, regionalna dyrektorka Międzynarodowej Federacji Planowanego Rodzicielstwa na Półkuli Zachodniej Matka Jones, strategia jest „głupia, wysoce nierealistyczna i niewrażliwa na kobiety”. To rzeczywiście wszystkie te rzeczy. Ale z drugiej strony, co jeszcze mogą zrobić rządy? Kolumbia, Ekwador, Salwador i Jamajka są na tyle zdesperowane, aby wstrzymać przyrost naturalny dwa lata. Problem nie do rozwiązania.

Watykan oczywiście wie, że ma następny ruch. Jednak do tej pory nie zajęło oficjalnego stanowiska w sprawie opóźniania ciąży. Jako New York Times doniesienia z Salwadoru, miejscowi biskupi do tej pory wahali się, czy komentować implikacje epidemii. Co najwyżej biskup pomocniczy kraju przewidział, że „kościół będzie traktował to bardzo poważnie”.

To sprowadza nas z powrotem do Papieża Franciszka, który jest najlepiej wyposażoną osobą na tej zainfekowanej Ziką Ziemi, aby zapobiec najbardziej niszczycielskim skutkom epidemii dla przyszłych pokoleń. Ponieważ obawy o wybuch sięgają nowych szczytów - dzisiaj Światowa Organizacja Zdrowia oficjalnie ogłosiła, że ​​połączenie mikrocefalii z infekcją jest „awarią zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym” - presja na papieża, aby rozluźnić oficjalne stanowisko Kościoła w sprawie antykoncepcji i kontroli urodzeń, nadal rośnie. Nie ma wątpliwości, że powie coś - jako pierwszy w Ameryce Łacińskiej papież ma jeszcze więcej obowiązku wypowiadania się - ale czy życie potencjalnie milionów nienarodzonych dzieci jest wystarczające, aby dalej wyprzeć jego przywiązanie do dogmatu, pozostaje nadzieją, a nie pewnością.

„Nie trzeba rozmawiać o tych kwestiach przez cały czas” - powiedział w wywiadzie udzielonym w zeszłym roku w rozmowie z Watykanem na temat antykoncepcji i aborcji. „Dogmatyczne i moralne nauki Kościoła nie są równoważne”. Franciszek dał jasno do zrozumienia, że ​​chodzi mu o ważenie dobra w porównaniu z większym dobrem; codzienne zło a niewybaczalne grzechy. Jest odpowiedni czas na debatę nad kwestiami kontroli urodzeń, ale to na pewno nie jest to. W przypadku epidemii Zika najbardziej niemoralnym działaniem nie byłoby wcale.

$config[ads_kvadrat] not found