10 lat później po zatonięciu, lotniskowiec „USS Oriskany” to zdrowa rafa

$config[ads_kvadrat] not found

10 Best Lat Machines 2019

10 Best Lat Machines 2019
Anonim

Dziesięć lat temu potężny okręt wojenny spoczął w wodnistym grobie. To była śmierć dla USS Oriskany, lotniskowiec z gwiazdami bitew do służby w wojnach koreańskich i wietnamskich, ale był to także odrodzenie. Przeznaczeniem statku było usiąść na dnie oceanu u wybrzeży Florydy, gdzie pod wieloma względami stało się największą sztuczną rafą na świecie. Dziś jest pełne życia.

„To imponujące” - mówi lokalny nurek Bryan Clark Odwrotność. „To naprawdę jest w skali egipskich piramid, jeśli chodzi o rozmiar i to niesamowite doświadczenie, które ludzie mają, gdy nurkują”.

Clark jest prezesem Coast Watch Alliance, lokalnej grupy zobowiązanej do sprzątania i ochrony lokalnego środowiska. Jako nurek z nurkowaniem technicznym jest często zaciągany przez organizacje rządowe do sprawdzania Oriskany i życie morskie zagnieżdżone na jego strzelnicach i pryczach.

Statek ma imponującą długość 900 stóp i szerokość 130 stóp. Znajduje się w 215 stóp wody. Podczas gdy górne części wieży są stosunkowo dostępne - tylko 85 stóp pod powierzchnią - kabina załogi, wnętrzności i kadłub statku znajdują się poniżej 145 stóp, głębiej niż nurkowie akwalungu mogą legalnie zapuścić się bez szkolenia technicznego.

Clark odwiedził wrak około 220 razy w ciągu dziesięciu lat, mówi. Za pierwszym razem upadł zaledwie tydzień po zatonięciu. „Nie spodziewałem się, że zobaczę na nim wiele ryb lub innych dzikich zwierząt, ale ku mojemu zdziwieniu - w tym samym czasie musiało być właz kraba, ponieważ były tam tysiące małych malutkich krabów pokrywających wrak i to przyciągnęło garstkę ryb - mówi.

Po inwazji krabów aktywność uspokoiła się, ale potem powróciła powoli, gdy rośliny i skorupiaki przywiązały się do statku, przyciągając mniejsze ryby, a następnie większe ryby. Dziś jest domem dla imponującego wachlarza życia morskiego. Clark donosi o występowaniu rekinów wielorybich, rekinów młotowatych, rekinów tygrysich, manty, ośmiornicy i sporadycznych rzadkich wariatów warszawskich.

Clark nie zapomni jednego spotkania o długości sześciu stóp Mola mola lub oceaniczny samogłów - najcięższy gatunek ryb kostnych na świecie. „To najbardziej szalone ryby, jakie kiedykolwiek widziałeś” - mówi.

„Przypłynęło do mnie, a potem pojawiło się na jego końcu, tak jak wtedy, gdy są na stacji czyszczącej, gdzie ryby oczyszczają z nich pasożyty”, wspomina. „Wszystko, o czym myślałem, to to, że myślało, że jest na stacji czyszczącej, więc zamieniło nos w powietrze, a ja zacząłem go drapać, i to było trochę tak, jak ludzie robili mi zdjęcia współdziałając z tą rzeczą. A potem, po około minucie, trochę się poprawiło, a potem zaczęło odpływać. Ale faktura była po prostu - to jak najtrudniejsza żywa rzecz, o jakiej kiedykolwiek myślałeś. To jest jak najtrudniejsze uczucie gumy, kiedy go dotykasz. Ale to wygląda na prehistoryczne. Wygląda raczej jak głowa ryby, a nie cała ryba ”.

Przed zatonięciem statek przeszedł wiele napraw środowiskowych, aby zminimalizować potencjalne negatywne oddziaływania. Mimo to Oriskany zatonął z setkami funtów polichlorowanych bifenyli na pokładzie, głównie w izolacji i okablowaniu. Trwają badania mające na celu określenie, czy populacje ryb zostały dotknięte, a Clark twierdzi, że spodziewa się, że wyniki pokażą, że pozytywne oddziaływanie na środowisko przeważa nad negatywnymi. „W sumie wydaje się, że stworzyła znaczną ilość siedlisk na obszarze, który jest w zasadzie tylko piaszczystym dnem”.

Ale gatunki morskie nie są jedynymi, którzy czerpią korzyści z wraku. Ludzie także zdobyli. „Gdyby statek został złomowany, zniknąłby, zostałby rozbity na kawałki. Ale jest to sposób dla społeczeństwa, aby nadal cieszyć się i mieć dostęp do ważnego amerykańskiego majątku. Zapewnia przyjemność wielu ludziom, wielu ludzi zainteresowało się historią Oriskany i zrobił badania i zaangażował się w Oriskany organizacje weteranów i tak dalej. Myślę więc, że jest to sposób na kontynuowanie dziedzictwa Oriskany i marynarzy, którzy służyli jej i pracowali nad nią ”.

Statek ma sposób, aby zainteresować ludzi, którzy są zainteresowani nurkowaniem SCUBA zainteresowanym historią marynarki i zainteresowaniem ludzi historią marynarki w nurkowaniu z akwalungiem. Wielu ludzi, zwłaszcza weteranów, po śmierci zostało rozrzuconych prochów lub pogrzebanych w miejscu wraku.

The Oriskany rafa zmieniła się znacząco w ciągu dziesięciu lat. W 2009 roku huragan Ida powalił dużą dziurę w wieży statku i spowodował, że osiadła 10 stóp głębiej w piasku. A woda oceanu pożerała aluminiowy kadłub statku, pozostawiając dziury w niektórych miejscach, w tym w kabinie załogi. Większość transformacji jest lepsza, mówi Clark, zapewniając większy dostęp zarówno dla życia morskiego, jak i nurków. „To sprawia, że ​​nurkowanie jest o wiele bardziej interesujące. Jest o wiele więcej powierzchni, jest o wiele więcej rzeczy do zobaczenia i przyciąga coraz więcej ryb. ”

Ostatecznie cała rzecz rozpadnie się na dno. Ale Clark spodziewa się, że będzie to doskonała rafa i świetna atrakcja nurkowa, przez długi czas. „Przyjrzałem się bliżej niektórym metalowym obszarom na statku, a niektóre z nich, ponieważ był to okręt wojenny, są bardzo, bardzo grubym metalem i wciąż całkowicie nienaruszone. Nie zdziwiłbym się, gdyby to było przez wiele, wiele dziesięcioleci. Z pewnością w pewnej formie będzie tam do końca tego stulecia ”.

W przyszłym wieku? Z pewnością pozostaną części wraku, chociaż wszystkie mogą znajdować się głęboko pod powierzchnią, gdzie zapuszczą się tylko najodważniejsi i najbardziej zdecydowani odkrywcy.

$config[ads_kvadrat] not found