Farout: Różowa planeta krasnoludów jest najdalszym obiektem kiedykolwiek zauważonym w Układzie Słonecznym

Uwaga! polowanie (UWAGA! TVN)

Uwaga! polowanie (UWAGA! TVN)
Anonim

Podążając za Plutonem, podejrzana Planeta X skrada się po zewnętrznych krawędziach naszego Układu Słonecznego. Nikt nie jest pewien, czy ta podobna dziewiąta planeta naprawdę istnieje, ale astronomowie ciężko pracują, szukając jej na ciemnych obrzeżach naszego gwiezdnego sąsiedztwa, jak pokazuje powyższy film. W tym procesie pojawiają się wszelkiego rodzaju tajemniczy nowi sąsiedzi, w tym jeden, który jest oficjalnie najdalszym obiektem Układu Słonecznego, jaki kiedykolwiek zauważono: tajemniczy różowy krasnolud zwany „Farout”.

„Właściwie wypowiedziałem„ farsę ”, kiedy po raz pierwszy odnalazłem ten obiekt, ponieważ natychmiast zauważyłem z jego powolnego ruchu, że musi być tam daleko”, mówi Scott Sheppard, Ph.D. Odwrotność.

Sheppard, ekspert w dziedzinie zewnętrznego układu słonecznego w Carnegie Institution for Science, którego biografia w Wikipedii opisuje go jako „odkrywcę wielu księżyców, komet i mniejszych planet”, był częścią zespołu, który dokonał nowego odkrycia. „Jest to najwolniejszy ruchomy obiekt, jaki kiedykolwiek widziałem i naprawdę tam jest”.

To nie przesada Podczas gdy Ziemia jest z definicji 1 jednostką astronomiczną (AU) od Słońca, Farout - prawdziwe imię 2018 VG18 - jest 120 AU. Pluton, który był naszym punktem odniesienia dla odległych planet (RIP), wynosi 34 AU od Słońca.

Zespół po raz pierwszy zauważył ten boleśnie powolny obiekt w serii zdjęć zrobionych 10 listopada przez 8-metrowy teleskop japońskiego Subaru na szczycie Mauna Kea na Hawajach. „Od razu wiedzieliśmy, że musi być bardzo odległy, aby mieć taki powolny ruch po niebie” - powiedział Sheppard. Potwierdzili jego istnienie za pomocą teleskopu Magellana w Chile na początku grudnia. Te obserwacje wykazały, że Farout jest kulisty, ma średnicę około 500-600 km i jest różowy.

„Obecnie wiemy tylko trzy rzeczy o VG18 2018”, mówi Sheppard, odnosząc się do jego odległości od słońca, jego średnicy i koloru. „W końcu wiemy, że jego kolor jest różowawym odcieniem, który jest generalnie związany z lodem, który został napromieniowany promieniami Słońca przez miliardy lat”.

Imponujące, jak odkrywa to piękno różane, Sheppard nie może powiedzieć, że był zbyt zaskoczony. Od 2012 roku on i jego koledzy ciężko pracują, wykonując to, co nazywa „największym i najgłębszym poszukiwaniem kiedykolwiek uzyskanym dla odległych obiektów układu słonecznego”. Skanując zarówno półkulę północną, jak i południową przez cały rok, udało im się omówić 20 procent nieba do tej pory.

„Nie było to więc odkrycie niespodziewane, ponieważ jest to dokładnie to, czego szukamy, dla obiektów Układu Słonecznego, które są daleko stąd, daleko poza Plutonem”, mówi.

Gdy dowiedzą się więcej o orbicie Farouta, będą mogli lepiej określić miejsce pobytu Planety X, jeśli istnieje. Teoria planety X jest próbą wyjaśnienia, dlaczego mniejsze planety w Pasie Kuipera, na samych krawędziach naszego układu słonecznego, mają takie dziwne orbity. Jeśli jest to rzeczywiste i tak masywne, jak sądzą niektórzy naukowcy, to jego grawitacyjne oddziaływanie na maleńkich sąsiadów wyjaśniałoby ich dziwaczne wzorce ruchu wokół Słońca.

„Orbita jest potrzebna do sprawdzenia, czy jest ona zgodna z teorią Planety X o masywnej planecie, która kieruje mniejsze planety karłowate w podobne typy orbit w bardzo odległym układzie słonecznym” - mówi Sheppard. „Ale 2018 VG18 znaleziono na podobnej części nieba, co inne znane obiekty ekstremalne, co sugeruje, że może mieć podobny typ orbity, ale dopiero kolejny rok obserwacji pokaże”.

Sheppard, który odkrył również straszną planetę „Goblin” na obrzeżach Układu Słonecznego wokół Hallowe’en, jest pewien, że Farout, choć wyjątkowy i ekscytujący, jest daleki od największego odkrycia, jakiego jeszcze nie dokonano.

„Ile jeszcze dużych odległych obiektów znajduje się na obrzeżach naszego Układu Słonecznego?”, Mówi. „To jest to, na co mamy nadzieję odpowiedzieć w ciągu najbliższych kilku lat, gdy będziemy kontynuować nasze badanie nieba dla słabych odległych obiektów układu słonecznego”.