Autor „The Prelapsarians” John Gaiserich używa rosyjskiej historii do budowania swojej dystopii

Zbawca ZSRR - Gieorgij Żukow. Historia Bez Cenzury

Zbawca ZSRR - Gieorgij Żukow. Historia Bez Cenzury
Anonim

W Proszenie Proroka, badamy mózgi pisarzy science fiction, fantasy i spekulatywnych. W tym tygodniu rozmawialiśmy z Johnem Gaiserichem o postapokaliptycznych pustkowiach, rosyjskim filmie i tym, jak te dwa są ze sobą powiązane.

Jak wpadłeś na pomysł The Prelapsarians ?

Przyszło mi do głowy, kiedy czytałem historię Rosji, szczególnie katastrofę w Czarnobylu, ponieważ dorastałem około 15 mil od wyspy o długości 3 mil, która miała swój własny krach na cztery lata przed moim urodzeniem. Prawdopodobnie nie byłoby mnie tam, gdyby to się stało. Zastanawiałem się więc, co by się stało, gdyby taka katastrofa była absolutna i długotrwała. Zasadniczo to plus film Prześladowca 1979 rosyjski film sci fi. To naprawdę estetyczne zgrzytanie, ciężko do diabła oglądać, a ja chciałem wywołać taką atmosferę, kiedy pisałem.

Jaka była najtrudniejsza część konceptualizacji historii w przyszłości?

Próbuję wejść w całkowicie anarchiczny stan umysłu. Nie żyję najbardziej luksusowym życiem na świecie, ale mam prawie wszystko. Próbując postawić się w pozycji ludzi, którzy są sami - porządek się załamał, a codzienność jest walką o przetrwanie - ciężko wyobrazić sobie kogoś takiego jak ja. Więc poszedłem za tym wszystkim, tak jak mogłem.

Jakie są twoje wpływy? Prześladowca ?

Bardzo lubię filmy Andrieja Tarkowskiego. I Księga ocalenia był filmem, który zainspirował estetykę książki. Jeśli chodzi o pisanie, czytałem wiele fikcji historycznych i epickich fantazji. Jestem wielkim fanem Tolkiena i George'a R.R. Martina, Bernarda Cornwella, lubię też rzeczy Dana Browna. Ale staram się nie wywierać zbyt dużego wpływu ze strony żadnego autora, ponieważ stwierdzam, że jeśli to zrobię, przyjmuję zbyt wiele ich stylu pisania i głosu. Więc lubię próbować dać sobie przerwę na miesiąc lub dwa między chwilą, gdy przestanę czytać fikcję, a czasem, kiedy zaczynam pisać, aby podobny wpływ nie działał zbyt często na stronie.

Jaka jest najciekawsza rzecz, którą ostatnio przeczytałeś - fikcja czy fikcja - to twój mózg kręci się w poszukiwaniu możliwości fabuły?

Czytałem dużo o inżynierii genetycznej, ponieważ jest to taki problem. Ludzie zwykle albo zdecydowanie za to lub silnie się temu sprzeciwiają. Byłem jak: „Powinienem spróbować włączyć coś takiego do mojej książki”, ponieważ jeśli uda ci się to zrobić w postapokaliptycznym otoczeniu, byłby to dość stymulujący intelektualnie proces dla czytelnika.

Jak myślisz, dlaczego postapokaliptyczna fikcja ma teraz taką popularność?

Myślę, że to tylko świat, w którym żyjemy. Właśnie mieliśmy zamachy terrorystyczne w Brukseli. Jest to całkiem poplątany świat, a wraz z połączeniem tego i zmianami klimatu i wszystkimi tymi czynnikami, które zawisły nad naszym społeczeństwem, to tak jakbyśmy tworzyli tutaj swój własny upadek. Myślę, że to sposób, w jaki czytelnik radzi sobie z rzeczywistością. To mój sposób radzenia sobie z tym. Tak jak powiedziałem, łatwo jest mi żyć w dość wygodnym mieszkaniu i mieć wszystko, czego potrzebujesz. Ale jeśli jesteś uchodźcą w Grecji lub Francji i zamarzasz na śmierć w kolonii namiotowej lub spalasz ją i kierujesz do kontenera wysyłkowego, prawdopodobnie myślisz: „cóż, to część kursu. „Myślę więc, że to nasz sposób radzenia sobie z mniej niż przyjemną naturą rzeczywistości poza naszym oknem.

Czy jest jeszcze coś, nad czym obecnie pracujesz? Co dalej dla ciebie?

Właściwie zaczynam robić badania dla prawdopodobnie dwóch kolejnych serii książek The Prelapsarians. O pięciu latach później. To będzie z innego punktu widzenia, a fabuła jest bardzo różna, więc nie nazywam tego sequelem per se. Ale atmosfera będzie taka sama. Będzie zawierał znacznie więcej elementów sci-fi, podczas gdy The Prelapsarians to bardziej przygodowa akcja literacka w dystopijnym otoczeniu. Ale na to właśnie patrzę w najbliższej przyszłości.