Under the Sea: Dlaczego łąki trawy morskiej mogą być kluczowe dla zwalczania zmian klimatycznych

Chada - Żyć aż do bólu

Chada - Żyć aż do bólu

Spisu treści:

Anonim

Według Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ONZ potrzebne są pilne i bezprecedensowe zmiany, aby uniknąć katastrofy związanej ze zmianami klimatu. Chociaż podejmowane są już wysiłki w celu ograniczenia produkcji gazów cieplarnianych, według większości szacunków są one niewystarczające.

Dlatego krytyczne jest, abyśmy znaleźli sposoby, aby radykalnie zmniejszyć ilość zanieczyszczeń w atmosferze. Ekosystemy zdolne do absorbowania i magazynowania dużych ilości dwutlenku węgla, znane jako „pochłaniacze dwutlenku węgla” są do tego idealne.

Zasadniczo wszystkie żywe organizmy - wszystkie zwierzęta, rośliny, algi i bakterie - składają się z węgla, a zatem działają jako pochłaniacz węgla. Na przykład, dopóki żyje drzewo, będzie absorbować i magazynować węgiel. Biorąc pod uwagę ogrom wszystkich drzew w lasach tropikalnych, nic dziwnego, że większość ludzi wyobraża sobie takie lasy, kiedy myślą o pochłaniaczu węgla.

Jednak po pocięciu i przekształceniu w drewno opałowe węgiel w tych drzewach zostanie uwolniony i wyemitowany z powrotem do atmosfery jako dwutlenek węgla. Podczas gdy las jest umiarkowanie wydajnym pochłaniaczem dwutlenku węgla, jego zdolność do zatrzymywania węgla w dnie lasu jest ograniczona.

W rzeczywistości nowe badania przeprowadzone przez kolegów i ja odkryliśmy, że takie lasy są faktycznie piątym najbardziej wydajnym ekosystemem w cyklu magazynowania węgla za słonymi bagnami, lasami namorzynowymi, łąkami trawy morskiej i, co najważniejsze, tundrą.

Tundra występuje w regionach polarnych lub górskich, gdzie temperatura jest zbyt niska, aby rosły drzewa, a krajobraz jest zdominowany przez trawy lub mech. Ponieważ duża część węgla jest magazynowana w zamarzniętej glebie i trudniej ją zakłócać, tworzy bardzo wydajny zlew. Jednak rosnące temperatury topią tundrę w wielu częściach świata, uwalniając zmagazynowany węgiel z powrotem do atmosfery, aw konsekwencji zmniejsza się jego zdolność do magazynowania węgla.

Podczas gdy lasy i tundry tracą zdolność do magazynowania dwutlenku węgla, innym często zapomnianym ekosystemem może być odpowiedź: trawa morska.

Musimy stworzyć ogromne podwodne łąki

Rośliny trawy morskiej mają doskonałą zdolność do gromadzenia i magazynowania węgla w dnie morskim zubożonym w tlen, gdzie rozkłada się znacznie wolniej niż na lądzie. Ten beztlenowy osad zatrzymuje węgiel w martwym materiale roślinnym, który może pozostać zakopany przez setki lat.

Łąki trawy morskiej są w większości w recesji na całym świecie z powodu działalności człowieka. W rezultacie ponowne ustanowienie tych łąk umożliwi znaczne zwiększenie potencjału magazynowania węgla w naszych oceanach.

Wiele czynników wpływa na dokładną ilość węgla, który może zostać wchłonięty przez łąkę trawy morskiej, ale przybliżone obliczenia pokazują, że jeśli przywrócimy jeden hektar trawy morskiej, będzie on odpowiadał co najmniej 10 hektarom lasów suchych, a nawet 40.

Zobacz także: Naukowcy identyfikują pierwszego znanego rekina żywiącego się trawą morską

Sadzenie rozległych obszarów łąki trawy morskiej jest również zadaniem niezwykle wykonalnym, ponieważ rośliny te nie są wodorostami, ale roślinami z kwiatami, liśćmi i korzeniami, podobnie jak rośliny na lądzie. Oznacza to, że produkują nasiona, które można wysiewać na dnie morskim lub małych pędach, które mogą być sadzone przez nurków. Aby opracować nowe techniki masowego zasiewu tej trawy morskiej, koledzy i ja byliśmy zaangażowani w projekt Novagrass, który testował sadzenie trawy morskiej w strefie przybrzeżnej wokół Danii.

Przetestowaliśmy różne techniki, obejmujące zarówno nasiona, jak i sadzonki, i odnieśliśmy największy sukces podczas sadzenia sadzonek w szachownicę na dnie morskim. Wnioski płynące z tego projektu są obecnie stosowane w próbie na większą skalę, w której błotniste dno morskie jest uzupełniane warstwą piasku przed sadzeniem sadzonek. Czekamy na wyniki, ale jak dotąd technika ta wydaje się obiecującym sposobem na przywrócenie trawy morskiej na obszarach przybrzeżnych.

Do wyboru jest około 60 gatunków trawy morskiej, ale skupiliśmy się na wspólnej trawie morskiej (Zostera marina). Nie toleruje ciepłych mórz, ale jest najbardziej rozpowszechnionym gatunkiem na obszarach umiarkowanych i rośnie dobrze wokół wybrzeży na półkuli północnej. Trawa morska kwitnie w strefach przybrzeżnych; mają potencjał, aby rozwijać się na całym świecie (z wyjątkiem Antarktydy), a nawet rozszerzają się na Arktykę w miarę ustępowania lodu.

Istnieją pewne dowody na naturalny powrót do zdrowia po uwolnieniu nadmiernych składników odżywczych z nawozów i innych czynników ludzkich. Potrzebne jest jednak znacznie więcej działań, aby uniknąć dalszej utraty - a nawet nowego wzrostu - tych cennych ekosystemów.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w The Conversation przez Marianne Holmer. Przeczytaj oryginalny artykuł tutaj.